Mm, w takiej ciemni, jaką prezentuje np. Helios można sobie kulturalnie popracować. U mnie niestety tylko łazienka i ciągłe wstawianie/wynoszenie sprzętu, układanie, sprzątanie i mało miejsca. Ale lepszy rydz niż nic :D
a ja z przyczyn przedłużającego się rozpoczęcia remontu mam swoje ciemniowe 2x3m przegrodzenie szafą nieczynne, czyli na razie doskonale pracę koreksową. ale czuje że jak wyremontuję się w końcu to nie wyjdę z niej przez parę miesięcy,
czekają 3 klasery po 25negatywów do rozpatrzenia ;)
fajnie mieć ciemnię...
a ile ją trzeba cenić najlepiej się dowie, kto ją stracił ;))
Ja swoją ciemnię też mam w pokoju co nie jest ani wygodne, ani zdrowe (poza tym opary chemii mogą niszczyć odbitki które też przechowuję w pokoju). Potem muszę się przenieść do łazienki - mała ale przynajmniej dobra wentylacja. Wynajęcie innego pomieszczenia będzie nieekonomiczne bo za mało robię.
A oto moje miejsce pracy. Ciasne, ale własne.
W najbliższych czterech tygodniach czeka mnie remont - ściany zostaną ocieplone (piwnica), pomalowane na czarno, okno dokładnie zasłonięte, powiększalniki trafią na jeden blat, kuwety na drugi. Zostanie dokupione wyposażenie i - najważniejszy element - szafka barkowa będzie zapełniona.
Helios, to fakt.
A i na jakość całego sprzętu nie mogę narzekać. Skoro za Opemusa 6 z dodatkami w świetnym stanie dałem 150 zł... Wszystkiego mam po conajmniej dwie rzeczy, jak nie trzy. :)
A ja mam ciemnie okresową, bo łazienkową Raz jest (w czasie suszy), a w porze wilgotnej nie ma. Nie jest to wygodnie, szczególnie, że muszę przenosić powiększalnik i stół. Ale do samego wywoływania nie jest źle. Zdjęcia nie mam, bo łazienka jak każda, a teraz odbitek nie robię