Akurat jestem posiadaczem LPLa 7700 z głowicą kondensorową, a byłem takiegoż z głowicą barwną.
O ile do mechaniki tego powiększalnika nie można się przywalić, bo jest naprawdę na wysokim poziomie. Sztywność, łatwość podnoszenia głowicy, ostrzenie itd jest przynajmniej na 4 w pięciostopniowej skali. To optyka pozostawia sporo do życzenia.
Jakiś czas temu nadarzyła się okazja kupić LPL kondensora za naprawdę dobre pieniądze. Więc nie specjalnie się zastanawiając kupiłem.
Na moje nieszczęście (a właściwie na szczęście), sprzedawca nie potrafił prawidłowo zapakować sprzętu do wysyłki i kondensory stuknęły się brzuszkami. Powstały gustowne pęknięcia na obu szkłach.
>Na temat poszukiwań naprawy<
Wysłałem do gościa kondensory i po jakimś czasie otrzymałem nowiutkie eleganckie szkła.
I nie byłoby tematu, gdyby facet w czasie rozmowy telefonicznej nie zapytał w jakim powiększalniku są takie gówniane soczewki. To jego słowa, cytat dosłowny. Okazało się że tylko jedna ma szlifowaną jedną płaską stronę, jak łatwo się domyśleć, ta od strony negatywu, a całość to po prostu odlew z formy, nie specjalnie jednolity.
Nie da się tego teraz sprawdzić w powiększalniku, bo uszkodzenia są za duże, ale nie mam powodu mu nie wierzyć.