Początki z ciemnią
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Początki z ciemnią
Witam wszystkich! Chcę zacząć zabawę z ciemnią. Ma to być hobby, chcę robić małe odbitki, najpierw czarno-białe, później kolorowe z małego obrazka i 6x6. Moja zabawa z fotografią jest a'la PRL i chcę by ciemnia taka była również. Mam możliwość zakupienia krokusa i wyposażenia ciemni czarno-białej za 10zł, więc od tego zacznę. Chcę dokupić Janpola color 80mm: http://allegro.pl/janpol-color-5-6-80-o ... tabsAnchor
Czy takim sprzętem zrobię znośnej jakości odbitki z 6x6 i z małego obrazka do formatu max A4? Jaki papier i chemię polecacie na początki do takiego sprzętu. I proszę o konstruktywne odpowiedzi a nie odpowiedzi typu "daruj sobie polski sprzęt" bez wyjaśnienia dlaczego. Dodam, że może zainwestuję w lepszy sprzęt, ale dopiero wtedy, jeśli ciemnia mnie wciągnie. Pozdrawiam.
Czy takim sprzętem zrobię znośnej jakości odbitki z 6x6 i z małego obrazka do formatu max A4? Jaki papier i chemię polecacie na początki do takiego sprzętu. I proszę o konstruktywne odpowiedzi a nie odpowiedzi typu "daruj sobie polski sprzęt" bez wyjaśnienia dlaczego. Dodam, że może zainwestuję w lepszy sprzęt, ale dopiero wtedy, jeśli ciemnia mnie wciągnie. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 08 sie 2015, 20:43 przez ANALOG, łącznie zmieniany 2 razy.
Co do chemii to na początek wszystko jedno, i tak wielkiej różnicy ci nie sprawi.
Ja zaczynałem od koncentratów Tetenala Ekubrom i Superfix, co do płynów zmiękczających i kąpieli przerywających, oszczędź na tym. jako kąpiel przerywającą woda z octem, jako płyn zmiękczający kropla ludwika:).
Co do obiektywu, to zastanów się czy nie lepiej Rodenstocka albo El-Nikkora 50mm f 4
da się dorwać też za 50 zł
Ja zaczynałem od koncentratów Tetenala Ekubrom i Superfix, co do płynów zmiękczających i kąpieli przerywających, oszczędź na tym. jako kąpiel przerywającą woda z octem, jako płyn zmiękczający kropla ludwika:).
Co do obiektywu, to zastanów się czy nie lepiej Rodenstocka albo El-Nikkora 50mm f 4
da się dorwać też za 50 zł
Bardzo dziękuję za porady. Zastanawiam cię nad janpolem tylko z tego względu, że chciałbym kilka razy w roku wykonać odbitki kolorowe, a spotkałem się z opinią, że janpol jest wygodniejszy niż głowica kolor do krokusa. Poza tym Janpol jest tańszy (dużo) od takiej głowicy. Czy może jest to jednak gra nie warta świeczki i obiektyw w zupełności odpada?
Najpierw naucz się dobrze wywoływać B&W, później obczaisz sobie kolor. Jeśli cię wciągnie to kasa na Janpola się zawsze znajdzie, Z tym że z Janpolem trzeba uważać, ja kupiłem na bazarku swojego i się okazało że filtr magenta w środku jest dziwnie zmatowiony, tak że rozprasza światło, na bazarku nie miałem jak tego sprawdzić.
...no właśnie. Czyli będą problemy z kontrastem. Ja sugeruję nie oszczędzać maksymalnie na tym, co znacząco wpłynie na efekt końcowy. Przykładem są filtry multigrade. Kup sobie paczkę NOWYCH filtrów szufladkowych Ilforda. Do tego kup sobie papier plastykowy Fomy - oczywiście multigrade. Tu masz link - taniej ciężko znaleźć:Fikumiku pisze: z Janpolem trzeba uważać, ja kupiłem na bazarku swojego i się okazało że filtr magenta w środku jest dziwnie zmatowiony
http://fomaobchod.cz/cernobilefotopapiry/fomaspeed/
Tanią i dobrą chemię robią "M2" ze sklepu Czarno-Białe:
http://www.czarno-biale.pl/sklep/index.php?cPath=133_43
Ewentualnie znowu od czechów z Fomy, żeby dwa razy nie płacić za przesyłkę.
Od obiektywu powiększalnikowego jaki zastosujesz , bardziej istotne jest , czy będziesz miał poprawnie wypoziomowany powiększalnik. Jeśli nie , nie będzie ostrości nawet z APO. Jeśli tak , Janpol czy cokolwiek innego na start, uważam ,że spokojnie wystarczy. Oczywiście Janpol bez filtracji - filtrujesz przy użyciu filtrów multigrade Ilforda.
Lupa do ustawiania ostrości na ziarno - bez niej nie ustawisz ostrości. W obiegu są lupy z mniejszym powiększeniem ( polskie , czeskie , ruskie ) - nie kupuj. Kup przynajmniej Patersona - może być używany.
Zaręczam Ci ,że: posiadając jakikolwiek dobrze wypoziomowany powiększalnik + przyzwoicie naświetlony i wywołany negatyw + janpol czy cokolwiek innego + lupa do ostrzenia na ziarno + świeży papier + świeża chemia + oświetlenie ciemniowe które nie zadymia + przeczytane 10 razy i zapamiętane podstawy - będziesz bardzo zadowolony z pierwszych rezultatów.
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
...to nie jest trafne pytanie. Dostaniesz dziesiątki rozbieżnych odpowiedzi wynikających z osobistych widzimisię bardziej doświadczonych użytkowników. Napisałem - kup plastiki - są tańsze, łatwiejsze w obróbce i suszeniu , nie piją tyle chemii. Mają też wady ale to mało istotne bo zakładam, że skoro startujesz to większość powiększeń będzie lądować w koszu a nie na ścianie (chyba ,że jesteś wobec siebie bezkrytyczny, to ładuj od razu najdroższe baryty w nadziei, że powstaną powalające prace ;).
Drugą sprawą do przemyślenia wydają się formaty...10x15 , sorry ale osobiście nie chciało by mi się rozstawiać i taplać dla takiego obrazka. Wybierz sobie jeden format docelowy na którym już coś widać np. 18x24 i wsjo. Drugą sprawą do ewentualnego rozważenia może być powierzchnia papieru - być może będziesz sobie chciał wybadać co Ci się podoba a co nie. Wtedy weź sobie wspomniany 18x24 w błysku , macie , pół-macie velvecie i co tam fabryka dała.
Ilford ID-11 ...kiedyś używałem ale zmieniłem na współczesny klon Rodinala. Tańszy , wydajniejszy i w zasadzie nieśmiertelny w niepełnej butelce. Nie pytaj dlaczego - to bez znaczenia przy braku doświadczenia. Przy braku doświadczenia ważna jest cena (ma być w miarę tanio i dużo - bo będziesz więcej psuł niż tworzył).
Drugą sprawą do przemyślenia wydają się formaty...10x15 , sorry ale osobiście nie chciało by mi się rozstawiać i taplać dla takiego obrazka. Wybierz sobie jeden format docelowy na którym już coś widać np. 18x24 i wsjo. Drugą sprawą do ewentualnego rozważenia może być powierzchnia papieru - być może będziesz sobie chciał wybadać co Ci się podoba a co nie. Wtedy weź sobie wspomniany 18x24 w błysku , macie , pół-macie velvecie i co tam fabryka dała.
Ilford ID-11 ...kiedyś używałem ale zmieniłem na współczesny klon Rodinala. Tańszy , wydajniejszy i w zasadzie nieśmiertelny w niepełnej butelce. Nie pytaj dlaczego - to bez znaczenia przy braku doświadczenia. Przy braku doświadczenia ważna jest cena (ma być w miarę tanio i dużo - bo będziesz więcej psuł niż tworzył).
Tak, wiem dlatego pisałem, że IMO we wszystkim co napisałeś jest 100% racji.
Rodinala odradzam tylko dlatego, że to (znów) IMO ekseryment jest dla kogoś szukającego odmiany a nie podstawowy wywoływacz początkującego.
Zaraz zaczynają się wątpliwości a może 1 do 50 a może homeopatycznie 1 do miliona itp.
Przy ID11 jest prosto i konkretnie, dwa stężenia do wyboru i jazda ;>
Rodinala odradzam tylko dlatego, że to (znów) IMO ekseryment jest dla kogoś szukającego odmiany a nie podstawowy wywoływacz początkującego.
Zaraz zaczynają się wątpliwości a może 1 do 50 a może homeopatycznie 1 do miliona itp.
Przy ID11 jest prosto i konkretnie, dwa stężenia do wyboru i jazda ;>