Szyba do stykówek
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Szyba do stykówek
Cześć, czołem.
Ostatnio dzielnie walczę z kopiowaniem stykowym. Zakupiłem 5mm float i generalnie na starcie pojawił się problem - kurz. Docelowo szyba ma być zamontowana w maskownicy, ale póki co leży luzem i dosłownie łapie paprochy od wszystkiego wokół (uroki ciemni w pokoju). Macie jakiś patent na zabezpieczenie szkła przed kurzem, albo przynajmniej ograniczenie go do minimum? Mycie szyby za każdym podejściem to średnia atrakcja, zresztą niezbyt skuteczna na dłuższą metę.
Ostatnio dzielnie walczę z kopiowaniem stykowym. Zakupiłem 5mm float i generalnie na starcie pojawił się problem - kurz. Docelowo szyba ma być zamontowana w maskownicy, ale póki co leży luzem i dosłownie łapie paprochy od wszystkiego wokół (uroki ciemni w pokoju). Macie jakiś patent na zabezpieczenie szkła przed kurzem, albo przynajmniej ograniczenie go do minimum? Mycie szyby za każdym podejściem to średnia atrakcja, zresztą niezbyt skuteczna na dłuższą metę.
...to muszę Cię zmartwić ale właśnie tak robię. Dmuchanie gruchą , następnie ręcznik papierowy + jakiś odtłuszczacz i jazda. Później znowu grucha itd...lazerhawk pisze:Mycie szyby za każdym podejściem to średnia atrakcja, zresztą niezbyt skuteczna na dłuższą metę.
...ale przecież tym sposobem szkody maksymalizujesz. Oczywiście zawsze trafi się punkt lub kilka na kopii , ale wtedy bierzesz farbę retuszerską i plamkujesz.lazerhawk pisze:Dlatego nawet nie podejmuję się syzyfowej pracy usuwania kurzu z negatywów i odbitek... W tych warunkach to niemożliwe. Zależy mi raczej na minimalizacji szkód.
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
Przeniesienie ciemni do łazienki w moim przypadku to słaby pomysł... Ciemnie może i (z trudem) bym jeszcze pomieścił - ale sam bym już się tam nie wpakował.figureliusz pisze:Przenieść ciemnię do łazienki, przed sesją puścić gorącą wodę, aż zaparuje lustro i masz powietrze czyste od kurzu :D
Może faktycznie w tym jest metoda. W sumie do próbek nie muszę się szczególnie spinać by szyba była bez kurzu - wystarczy, że nie ma smug i przepuszcza równomiernie światło. Pozostaje czyszczenie każdorazowe przed docelowym naświetlaniem.ostrygad pisze:...to muszę Cię zmartwić ale właśnie tak robię. Dmuchanie gruchą , następnie ręcznik papierowy + jakiś odtłuszczacz i jazda. Później znowu grucha itd...
Sumowanie kurzu - wiadomo. O ile na negatywach zredukowałem poziom kurzu do minimum w swoich warunkach (zrobiłem suszarkę z plastikowego pojemnika z wiekiem w którym porobiłem otwory wentylujące). Tak ogółem zachowanie szyby w czystości to wyzwanie. Pokojowe warunki są takie a nie inne, tu kocyk, tam dywanik - wszystko zbiera kurz, rozkładanie ciemni w dzień odkurzania mija się w ogóle z celem bo wszystko fruwa w powietrzu.ostrygad pisze:...ale przecież tym sposobem szkody maksymalizujesz. Oczywiście zawsze trafi się punkt lub kilka na kopii , ale wtedy bierzesz farbę retuszerską i plamkujesz.
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
Mam łazienkę o powierzchni mniejszej niż 4m2, jak rozstawię powiększalnik to krzesło się nie mieści - siedzę na stołeczku, opierając o zlew :)
Kuwety na desce na wannie, odbitki pływają poniżej.
Za to nie mam opcji rozstawienia się gdziekolwiek w mieszkaniu więc musiałem jakoś zagospodarować przestrzeń,
Da się - choć żona musi się anonsować i czekać (kochanie, jeszcze 3 minuty), żeby wejść do toalety
Kuwety na desce na wannie, odbitki pływają poniżej.
Za to nie mam opcji rozstawienia się gdziekolwiek w mieszkaniu więc musiałem jakoś zagospodarować przestrzeń,
Da się - choć żona musi się anonsować i czekać (kochanie, jeszcze 3 minuty), żeby wejść do toalety

Czytam to i widzę swoją ciemnię, kiedy mieszkałem jeszcze gdzie indziej. Ostrzeżenia dla domowników, by nie włączać światła, nie oddychać, nie miewać zachcianek związanych z toaletą. Ale łazienkę wtedy miałem 2x większą... Teraz nawet wanny nie mam żeby blat położyć pod kuwety tylko kabina prysznicowa... Tak więc pokój jest jedyną alternatywą.figureliusz pisze:Mam łazienkę o powierzchni mniejszej niż 4m2, jak rozstawię powiększalnik to krzesło się nie mieści - siedzę na stołeczku, opierając o zlew :)
Kuwety na desce na wannie, odbitki pływają poniżej.
Za to nie mam opcji rozstawienia się gdziekolwiek w mieszkaniu więc musiałem jakoś zagospodarować przestrzeń,
Da się - choć żona musi się anonsować i czekać (kochanie, jeszcze 3 minuty), żeby wejść do toalety
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
Przemyj szybę alkoholem izopropylowym rozcieńczonym destylką. Ładunki zostaną ograniczone..do tego czysty negatyw, reszta to walka z wiatrakami w przypadku Twojej ciemni..Pamiętaj też o tym żeby papier przedmuchać na maskownicy, niektórzy pedantycznie dbają o negatywy, a zapominają przedmuchać papier na maskownicy.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2015, 15:16 przez m6nj, łącznie zmieniany 1 raz.
m6nj, z tym papierem to ważne, ale raczej ustawiłbym to jako trzecie w kolejce.
1. Kurz w skali 1:1 jest mniej widoczny o ile nie jest dociśnięty szybą. Przypuszczam, że tylko dla tego, że lazerhawk, dociska szybą to go widać.
2. Papier, nie ma właściwości statycznych, więc nie ciągnie kurzu. Kurz musi na nim osiąść, sam przez opadanie.
Więc w walce z kurzem ważniejsze jest potraktowanie negatywu i szyby antystatykiem, bo octan celulozy i szkło właśnie przyciągają kurz, potem pozbycie się kurzu z pomieszczenia, a na końcu dmuchanie na papier.
1. Kurz w skali 1:1 jest mniej widoczny o ile nie jest dociśnięty szybą. Przypuszczam, że tylko dla tego, że lazerhawk, dociska szybą to go widać.
2. Papier, nie ma właściwości statycznych, więc nie ciągnie kurzu. Kurz musi na nim osiąść, sam przez opadanie.
Więc w walce z kurzem ważniejsze jest potraktowanie negatywu i szyby antystatykiem, bo octan celulozy i szkło właśnie przyciągają kurz, potem pozbycie się kurzu z pomieszczenia, a na końcu dmuchanie na papier.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
Oczywiście, że tak. Dlatego też napisałem to na szarym końcu moich wypocin:) Tak czy inaczej nawet najbardziej pedantyczne dbanie o szyby i negatyw może okazać się nie wystarczające jeśli na papierze będzie kurz/włos czy inny nie potrzebny paproch. Więc dbajmy od A do Z.J.A. pisze:m6nj, z tym papierem to ważne, ale raczej ustawiłbym to jako trzecie w kolejce.
1. Kurz w skali 1:1 jest mniej widoczny o ile nie jest dociśnięty szybą. Przypuszczam, że tylko dla tego, że lazerhawk, dociska szybą to go widać.
2. Papier, nie ma właściwości statycznych, więc nie ciągnie kurzu. Kurz musi na nim osiąść, sam przez opadanie.
Więc w walce z kurzem ważniejsze jest potraktowanie negatywu i szyby antystatykiem, bo octan celulozy i szkło właśnie przyciągają kurz, potem pozbycie się kurzu z pomieszczenia, a na końcu dmuchanie na papier.
Z tą maszyną do kurzu to bardzo ciekawe.. sam chętnie poczytam czy to działa.