z fotografią jest podobnie. rzucamy nazwiskami?

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Od tego właśnie zaczął się ten wątek. Cieszę się, że wracamy do tematu.Miburo pisze:w większości przypadków nieznajomość techniki i popełnianie błędów uzasadnia chełpienie się marną fotografią.
Marka? Tego od Eberharda Mocka? Nie czytałem. ( To znaczy, czytałem większość, może wszystkie, ale nie ostatnią.)Miburo pisze:a czytałeś najnowszego krajewskiego, tę książkę o autentycznych przypadkach?
Zastosowana technika nie ma znaczenia .technik219 pisze:Jak komuś zabrakło pomysłów, weny, jak ma zwichrowane oko i nie znajduje tematów na zdjęcia w otaczającej rzeczywistości, to zaczyna kombinować z formą. Za pomocą zabiegów formalnych: rastrów, kolorowania, dodawania faktur i innych udziwnień usiłuje nadrobić mizerię intelektualną swoich zdjęć. Dla takich m.in. "miszczów" jest ten wynalazek