
Tradycyjnie mam pytanie do praktyków. Do tej pory używam koreksu Patersona. Przyzwyczaiłem się do zakładania doń filmów i jakoś tam sobie dłubię. Ale odkryłem ostatnio małą niedoskonałość (wcześniej tego nie było). Otóż pokrywka którą zakłada się, aby móc robić fikołki (wołam właśnie z fikołkami a nie kręceniem) zaczęła przy rantach przeciekać. Mało to komfortowe a jeśli dołożyć do tego fakt że od początku ciężko się ją nakładało i trwało to ok 15 sek. to zacząłem zastanawiać się nad zmianą koreksu. I tu stoi przede mną wybór albo Kaiser albo Jobo.
Prosiłbym praktyków o poradę. Najlepszy byłby (chyba!) koreks na dwie szpulki 120 - nie wiem czy Kaiser taki występuje.
Jakie są Wasze doświadczenia - pytam o łatwość zakładania filmów, szybkość zamykania i szczelność przy fikołkach oraz ekonomiczność.
Będę wdzięczny za oceny i podpowiedzi.
pozdrawiam
Andrzej