Która Mamiya TLR?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Mam Rolka, mam C330f i worek innych średniaków 6x6 z wymiennymi obiektywami i bez, i powiem, że się z Twoją opinią nijak zgodzić nie mogę.jac123 pisze:Eeee ja bym takiej Mamijki C w ogóle nie brał. Strasznie to ciężkawe i nieporęczne. Za 1 tys. (albo i nawet mniej) to można mieć Rolka. Jedyna zaleta tych aparatów to wymienne obiektywy. Gdybym jednak chciał wymienne obiektywy to bym szukał całkiem innych aparatów.
Po pierwsze w stosunku do innych TLR-ów (i nie tylko) wymienne obiektywy, to nie jedyna zaleta. Drugą jest mieszek do ostrzenia z krótkich dystansów. Trzecią to, że te konstrukcje nie pochodzą z czasów wuja Adolfa, lub wczesnych Rolling Stonesów (o C330f i s mowa). Czwartą możliwość dokupienia worka akcesoriów (w tym np. pryzmatu z pomiarem - jeśli ktoś lubi) za stosunkowo niewielkie pieniądze. Piątą matówka, na której widać dokładnie co fotografujemy i gdzie jest ostrość (do tych Rollków za mniej niż 1000 zł piję).
Po drugie jeśli chodzi o masę i nieporęczność, to jest to kwestia dyskusyjna. Są lżejsze aparaty w tym formacie? Pewnie, że są. A czy są cięższe i większe? A jakże! I co z tego wynika? Nic. Jednymi i drugimi można się bez problemu posługiwać. Swoją drogą mniej mnie boli kark od noszenia C330 zawieszonej na Op/Techu niż od Rolleicorda Va na skórzanym pasku. Nie wspomnię już o tym, że położenie spustu migawki w starych Rollkach, to jednak nie jest to, z czego jego konstruktorzy powinni być dumni.
Może najpierw sprecyzuj co to znaczy "da więcej"? Bo jeśli głównymi kryteriami, którymi się kierujesz są "tanio, dobrze, ostro, nieciężko", to Bronka SQ, raczej Ci tego nie da, ponieważ będzie: drożej i ciężej. Ostrzej pewnie i tak, ale czy dobrze to już będzie zależało tylko i wyłącznie od Ciebie.graphia pisze:No właśnie na ten głos liczyłem jac :) Robię sobie w tej chwili Seagullem.... nawet coś tam wychodzi. Ale... czy Yaśka 124g lub Rolleicord (bo na Rolleiflexa nie stać) da mi więcej?
Najlepszym czytaj: tanio, dobrze, ostro, nieciężko itp... rozwiązaniem może być Bronisława SQ. Czyż nie?
Jestem za Rolleiflex'em T lub automatem (reszta to już ponad 2 tyś.), w automacie nie wymienisz kominka na pryzmat. Co do ostrzenia poniżej metra to są przystawki rolleinary i sprawdzają się rewelacyjnie mam 1 i 2, czyli bez 3. Rolleiflex jest na całe życie i niezniszczalny oczywiście jeśli kupujesz sprawdzony lub go oddasz do serwisu. Liczył bym się, że każdy kupiony model będzie wymagał serwisu i to jest parę setek. Sprzęt jest lekki, solidny, ładny, niezawodny, wzbudza niezłe reakcję jak się nim fotografuje. Co ciekawe ludzie nie kojarzą go z aparatem fotograficznym i często robię zdjęcia patrząc w kominek nie wzbudzając zainteresowania. Obiektywy są niesamowitej jakości.
To może poczciwy start - bardzo fajny aparat. Może nie ta jakość, ale cena do efektu atrakcyjna. Za 200 zł kupisz w dobrym stanie i zobaczysz jakie są plusy i minusy dwururek, ale dla mnie jednym z ważniejszych to możliwość robienia z ręki na czasach które w lustrze są nie do uzyskania.
Czy aparaty z dalmierzem mogą mieć wymienne obiektywy?
Czy aparaty z dalmierzem mogą mieć wymienne obiektywy?
Jak najbardziej. Wszystkie dalmierzowe lejki mają wymienne obiektywy. Mamiya 6 i 7. I sporo innych.bawy2 pisze:Czy aparaty z dalmierzem mogą mieć wymienne obiektywy?
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 12:57 przez J.A., łącznie zmieniany 2 razy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
KAŻDY sprzęt ma swoje zalety i cechy, które będą go stawiały ponad jakims innym i KAŻDY sprzęt ma swoje wady i swoje ograniczenia. Zabawa w wybieranie aparatu polega na tym, że albo dopasowujemy sprzęt do swoich potrzeb, albo dopasowujemy swoje potrzeby do sprzętu. Tylko od poszukującego zależy, która opcję wybierze.
Pytanie autora wątku dotyczyło konkretnie Mamij serii C. To że teraz rozmawiamy o Rolleiflexach jest typowym spsosbem udzielania rad na forach fotograficznych, w którym na pytanie: "mam X zł do wydania, co wybrać: A czy B" prędziutko pojawia się odpowiedź "Kup C za 2*X". Teraz pozostaje tylko czekać, az ktoś przyjdzie i powie, ze format 6x6 to jest w zasadzie bez sensu i najlepiej wybrać coś 6x7. Potem będzie już z górki.
Pytanie autora wątku dotyczyło konkretnie Mamij serii C. To że teraz rozmawiamy o Rolleiflexach jest typowym spsosbem udzielania rad na forach fotograficznych, w którym na pytanie: "mam X zł do wydania, co wybrać: A czy B" prędziutko pojawia się odpowiedź "Kup C za 2*X". Teraz pozostaje tylko czekać, az ktoś przyjdzie i powie, ze format 6x6 to jest w zasadzie bez sensu i najlepiej wybrać coś 6x7. Potem będzie już z górki.
Mogą.bawy2 pisze:Czy aparaty z dalmierzem mogą mieć wymienne obiektywy?
Masz całkowitą rację. Najlepszym rozwiązaniem, będzie Mamiya 7. Lekka i nie kwadratowa. A szkła powalająPet pisze:Teraz pozostaje tylko czekać, az ktoś przyjdzie i powie, ze format 6x6 to jest w zasadzie bez sensu i najlepiej wybrać coś 6x7.

M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"