maska negatywu - dlaczego czerwona?

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

sn666
-#
Posty: 20
Rejestracja: 11 lis 2014, 10:19
Kontakt:

maska negatywu - dlaczego czerwona?

Post autor: sn666 »

Witam,

wywołałem właśnie pierwszy swój film C41 i niestety nie wyszło to zbyt dobrze. Film to ektar 100, chemia tetenal c41 press (rozcieńczone 0,5l roztworów), wołane w kuwecie przy około 30'C czas wołania 8:00 (pierwsza, pojedyncza rolka).

Film po wywołaniu film ma czerwoną maskę zamiast brązowej (na wywoływanych w labach ektarach maska była całkiem inna - brązowa). Podczas wywoływania zrobiłem tyle błędów, że nie mam pojęcia co mogło wpłynąć akurat na maskę:
- złe proporcje zmieszania roztworów
- zbyt mało dokładna temperatura procesu
- zbyt długa kompiel namaczająca (nim doszedłem do dobrej temperatury wywoływacza film się moczył 10 minut..)

ogólnie:
- cienie i światła są ok, klatki prześwietlone są ciemne, klatki niedoświetlone są jasne
- powstały duże zacieki tylko na stronie emulsji, przy skanowaniu ich w ogóle nie widać (skanowanie bez ice) - tutaj tez miałbym pytanie czy na zacieki mogła wpłynąć zbyt długa kompiel w stabilizatorze?
- film po wyciągnięciu ze stabilizatora film był tak śliski że nie mogłem go powiesić (przy wołaniu czarno-białym nie było tego problemu)

podsumowując mam dwa pytania:
1. z jakiego powodu maska może być czerwona?
2. jak uniknąć zacieków na stronie z emulsją?

Na forum odpowiedzi na pytania nie znalazłem niestety (lub zbyt mało dokładne).

Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie informacje
Załączniki
Ektar 100 - czerwona maska
Ektar 100 - czerwona maska
Ektar 100 - zacieki tylko od strony emulsji
Ektar 100 - zacieki tylko od strony emulsji
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

ja mam zawsze taką maskę. ba! zdaje się, że nawet jak jeszcze dawałem do labu, to tez miałem taką maskę.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Cóż można powiedzieć... Kolor maski jeszcze nie przesądza o niczym. Zależy to od chemii (jakiej firmy itp.). Okaże się jak zaczniesz robić powiększenia, czy było coś źle. Ja kiedyś dałem film do renomowanego zakładu działającego pod szyldem "światowego giganta". Wizualnie był cycuś-glancuś, ale odbitek nie dało się z niego zrobić: nie można było osiągnąć równowagi barwnej. Albo światła OK i cienie zielonkawoniebieskie, albo cienie OK i światła różowo-łososiowe. A maska była jak najbardziej prawidłowa.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

ja co prawda nie powiększam koloru, ale ze skanowaniem nie mam raczej problemu. znaczy w zafarb przesadny nie wpadają skany. no, chyba że film jest niedoświetlony. wtedy jak na ektara przystało, wpada w niebieski.

aha, do tego co pisze kol. technik, to wydaje mnie się, że w chemii tetenala, większość filmów jest bardziej czerwonawa (pomarańczowa), niż brązowa.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
sn666
-#
Posty: 20
Rejestracja: 11 lis 2014, 10:19
Kontakt:

Post autor: sn666 »

dziękuję za informacje :-)

w takim wypadku wywołam następną rolkę (dokładniej trzymając się reguł i zobaczę co to przyniesie). Na opisywanym filmie mam zdjęcia targetu kolorowego (zawsze mam problem z ustawieniem kolorów negatywu) i jak ustawię wg niego skaner to kolory wychodzą takie jak powinny niezależnie od maski (ale to w sumie oczywiste..).

W takim wypadku mam tylko jedno pytanie, czy te zacieki po stronie emulsji mogą zostać czy może się coś stać z filmem? Ewentualnie jak ich uniknąć następnym razem (krótsze płukanie w stabilizatorze?)
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10290
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

rbit9n pisze:aha, do tego co pisze kol. technik, to wydaje mnie się, że w chemii tetenala, większość filmów jest bardziej czerwonawa (pomarańczowa), niż brązowa.
Mi też tak wychodzi.
I dodając do tego co piszecie Ty i technik219. On o powiększaniu, Ty o skanowaniu. Skanowanie niestety nie odpowie czy film jest prawidłowo wywołany, bo cyfrowo można sporo poprawić, nawet rozjazd o którym pisze technik219, co prawda nie w jakimś wielkim stopniu, ale drobne błędy obróbki spokojnie skanowanie da radę zniwelować.
sn666 pisze:w takim wypadku wywołam następną rolkę (dokładniej trzymając się reguł i zobaczę co to przyniesie)
Tylko go nie mocz wcześniej. Bo właśnie moczenie wstępne może spowodować nierównomierne wywołanie poszczególnych warstw.
sn666 pisze:W takim wypadku mam tylko jedno pytanie, czy te zacieki po stronie emulsji mogą zostać czy może się coś stać z filmem? Ewentualnie jak ich uniknąć następnym razem (krótsze płukanie w stabilizatorze?)
Stabilizator z C-41 Tetelnala jest o kand dupy otłuc. Ja używam tego z E-6, ale jak go nie masz, a pewnie nie masz, to spróbuj go rozcieńczyć w wodzie destylowaniej, lub przegotowanej i odstanej.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

J.A. pisze:Stabilizator z C-41 Tetelnala jest o kand dupy otłuc. Ja używam tego z E-6, ale jak go nie masz, a pewnie nie masz, to spróbuj go rozcieńczyć w wodzie destylowaniej, lub przegotowanej i odstanej.
a można na koniec film wypłukać w mirasolu?
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

Nie, bo stabilizator to nie tylko zmiękczacz..
chyba, że na końcu końców, ale wtedy to nie trzeba bo stabilizator zawiera 'mirasol' więc to nadmiarowość...
...ale może mniej zacieków będzie?...

W każdym razie z obrazowego punktu widzenia, nie trzeba, nie powinno się (bo spłukuje stabilizator).
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10290
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

taharii pisze:W każdym razie z obrazowego punktu widzenia, nie trzeba, nie powinno się (bo spłukuje stabilizator).
Zgoda, ale stabilizator powinien zawierać formalinę, albo coś innego garbującego. Więc jeżeli zamoczym przepisową minutę w stabilizatorze, to on wniknie w emulsję, a zamoczego go w mirasolu na 5s nie wypłucze tego z emulsji.
Więc moim skromnym zdaniem mozna, ale tylko zanurzyć i wieszać do suszenia.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

mnie się właśnie rozchodzi, żeby zgarbowany negatyw zanurzyć na chwilkę w mirasolu, żeby nadmiar czegośtam ze stabilizatora spłukać, żeby zacieków nie było. bo nie wiem jak to jest, ale po płukaniu bo BLIX'ie płuczę jeszcze w demineralce, STAB jsest na demineralce, a zacieki są.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

A u mnie zacieków, niet!

No dobra, malutkie czasem... :)
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10290
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

taharii, rbit9n, z jakich procesów?
Bo ja ze STABA E-6 nigdy nie miałem, a z C-41 takie jak sn666. Chemię robię na wodzie osmotycznej, czyli w zasadzie jak na demi. Twardość mierzona kropelkowym testem akwarystycznym ok 2 st N.
Kropelkowe testy są ok, dokładność wystarczająca.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
wosk
-#
Posty: 979
Rejestracja: 06 mar 2007, 22:26
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

Post autor: wosk »

rbit9n pisze:mnie się właśnie rozchodzi, żeby zgarbowany negatyw zanurzyć na chwilkę w mirasolu, żeby nadmiar czegośtam ze stabilizatora spłukać, żeby zacieków nie było.
Też miałem problem z zaciekami po wyciągnięciu ze stabilizatora i też pewne obawy o wpływ końcowego płukania w Mirasolu. Dlatego zmodyfikowałem metodę i nie zanurzam na koniec w Mirasolu, tylko polewam nim wiszący już film z obu stron (roztwór na deminaralce - choć raz zdarzyło się na kranówie i też było ok). Efekt - brak zacieków...
Edit: prawdę mówiąc pewnie na jedno wychodzi - zanurzyć na chwilę czy polać ;-)
sn666
-#
Posty: 20
Rejestracja: 11 lis 2014, 10:19
Kontakt:

Post autor: sn666 »

Po pastwiłem się nad tym biednym filmem i zrobiłem kilka testów. Definitywnie nie działa metoda dodawania zmiękczacza (w moim przypadku Mirasolu) do stabilizatora. Za to znalazłem inne wyjście w 100% zgodne z tym co pisze producent i "technikaliami". Ostatnia kąpiel w roztworze stabilizacyjnym (wg podanych przez producenta rozcieńczeń), po tej kąpieli wyjęcie szpulki z filmem, przelanie całego stabilizatora do małej kuwety (akuratnie opakowanie plastikowe po lodach było pod ręką i pasuje w sam raz), następnie zdjęcie filmu ze szpulki i przeciągnięcie powoli od początku do końca w stabilizatorze "kuwetowym". Brak zacieków, stabilizator jest idealnie równo naniesiony :-)

Może przyda się komuś na przyszłość.
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

sn666 pisze:Definitywnie nie działa metoda dodawania zmiękczacza (w moim przypadku Mirasolu) do stabilizatora.
Absolutnie nigdy w życiu nic nie dolewaj do gotowej chemii. Nigdy ;)
sn666 pisze:Ostatnia kąpiel w roztworze stabilizacyjnym (wg podanych przez producenta rozcieńczeń), po tej kąpieli wyjęcie szpulki z filmem, przelanie całego stabilizatora do małej kuwety (akuratnie opakowanie plastikowe po lodach było pod ręką i pasuje w sam raz), następnie zdjęcie filmu ze szpulki i przeciągnięcie powoli od początku do końca w stabilizatorze "kuwetowym". Brak zacieków, stabilizator jest idealnie równo naniesiony :-)
Ja w stabilizatorze kąpie film już poza procesorem. Tak zresztą jest w instrukcji. Do stojącego na stole koreksu wlewam stabilizator i tam sobie spokojnie stoi przez zadany czas, bez mieszania.
Potem delikatnie wyjmuję z koreksu i jest cacy.
ODPOWIEDZ