

Trudno sie sprzeczac, ze te zdjecia byly zrobione na czyms innym niz film. Wiec chyba recepta jest taka, ze nalezy uzyc kamery z dobrym obiektywem, film o czulosci mniej wiecej dobranej do warunkow oswietleniowych i wywolac sposobem, ktory nam sie najbardziej podoba. W przypadku obu sampli byl to chyba film Arista 100, wolanie w rodinalu. Aczkolwiek na slub radzilbym lepszy film, re-branded foma ma czasem zle nalozona emulsje. "kolezka" nie rusza mnie, fajowe okreslonka sa jak super street naklejony na zlomie. Inni forumowicze slusznie Ci napisali zebys zrobil trening w miejscu gdzie bedzie slub. Nawet z modelem. Prawdziwego slubu nie bedziesz mial mozliwosci powtorzyc. Zycze Ci abys zrobil dobre zdjecia, bo to czy beda mniej czy bardziej analogowe to mniej wazne.