zagazowywanie butelek z chemią
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
- ModusOperandi
- -#
- Posty: 665
- Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów
Ja wczoraj kupiłem gaz do nabijania zapalniczek. Dziwnie działa ale sprawdzę na ile jest skuteczny- jak psiakam to jak powietrzem w spray`u. W sensie że biały dymek itp. No i najdziwniejsze jak napsikałem do butelki Tetanala Eukobrom i szybko zamknąłem to tak jakby się gaz wlał i dopiero potem rozprężał bo zakręcona butelka chwilę syczała jakby powietrze z niej ulatywało... Na pewno nawet w płynnej formie nie zmiesza się z chemią?
Przeczytałem o gazowaniu i myślę, że to bardzo dobra metoda konserwacji chemii. Ja akurat mam palnik do lutowania i mogę dowalić p/b precyzyjnie i oporowo tylko to trochę niebezpieczne. P/b to bardzo wybuchowa mieszanka. CO2 też cięższy od powietrza a i bezpieczny, tylko nie ma poręcznych pojemników.
Pojemniki poręczne są ale z dużym ciśnieniem, więc niepraktyczne.urko_13 pisze:Przeczytałem o gazowaniu i myślę, że to bardzo dobra metoda konserwacji chemii. Ja akurat mam palnik do lutowania i mogę dowalić p/b precyzyjnie i oporowo tylko to trochę niebezpieczne. P/b to bardzo wybuchowa mieszanka. CO2 też cięższy od powietrza a i bezpieczny, tylko nie ma poręcznych pojemników.
Zawsze można suchego lodu kupić, nie dość, że poręczne, to jeszcze jakie efekty fajne po wrzuceniu do flachy ;)
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Sam stosuję tzw. sprężone powietrze do czyszczenia sprzętu elektronicznego. Ma ono fabrycznie dość długi wężyk i jest to propan-butan albo coś takiego. Obracam butelkę do góry nogami, wpuszczam wężyk do butli, psikam około dwie sekundy, zakręcam. Butla puchnie, upuszczam ciśnienie, zakręcam- i tak około trzy razy. Metoda tania, wygodna, skuteczna.
No raczej ta propanu-butanu nie ma. Na etykiecie powinien być znaczek łatwopalne.
> O taki < A o ile dobrze pamiętam, to na tych pojemnikach nie ma nic takiego. Poza tym tego używa się w biurach, i domach w których możliwy jest otwarty ogień, np. papieros.
> O taki < A o ile dobrze pamiętam, to na tych pojemnikach nie ma nic takiego. Poza tym tego używa się w biurach, i domach w których możliwy jest otwarty ogień, np. papieros.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów
Butelka 1l zamykana na krachlę. Albo po piwie, albo nowa z Ikea.Jasiek Matacz pisze:Ja mam inny problem, utrwalacz przechowuje w szklanej butelce po jakimś litrowym soku(kubuś/pysio/itp.) i po kilku użyciach zauważyłem że zakrętka straszliwie rdzewieje, chyba trzeba faktycznie skombinować mu jakąś plastikową grubą butelkę z plastikową zakrętką bo wszystko inne chyba przeżre
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Ja kiedyś podkładałem folię i wystarczało. Teraz mam wszystko zakręcane na plastik.Jasiek Matacz pisze:Ja mam inny problem, utrwalacz przechowuje w szklanej butelce po jakimś litrowym soku(kubuś/pysio/itp.) i po kilku użyciach zauważyłem że zakrętka straszliwie rdzewieje, chyba trzeba faktycznie skombinować mu jakąś plastikową grubą butelkę z plastikową zakrętką bo wszystko inne chyba przeżre