Niskobudżetowe Obiektywy Powiększalnikowe
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Niskobudżetowe Obiektywy Powiększalnikowe
Czy ma może ktoś gdzieś jakieś testy tanich obiektywów.
Janpol Color 50 lub 80, Anaret 80mm, Emitar, Mikar, El-Nikkor 50/f4...itp itd. Chodzi mi o wynalazki nie przekraczające ceny 100 zł.
Może ma ktoś jakieś rozeznanie? Który lepszy? Czy w ogóle jest jakaś znaczna różnica między tymi wszystkimi?
Janpol Color 50 lub 80, Anaret 80mm, Emitar, Mikar, El-Nikkor 50/f4...itp itd. Chodzi mi o wynalazki nie przekraczające ceny 100 zł.
Może ma ktoś jakieś rozeznanie? Który lepszy? Czy w ogóle jest jakaś znaczna różnica między tymi wszystkimi?
ja kiedyś robiłem porównawcze powiększenia z anareta s 2,8/50 i z neonona 2,8/50. nawet mam skany pod ręką, ale są takie duże, że nie za bardzo chce mnie się je wklejać.
a nie, mam.
anaret s:
neonon:
to są wycinki kadru z samego rogu. powiększane na maksymalnym wyciągu opemusa 5.
a nie, mam.
anaret s:


neonon:


to są wycinki kadru z samego rogu. powiększane na maksymalnym wyciągu opemusa 5.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Ja wczoraj dla zabawy przy okazji reaktywacji ciemni (po 20 latach) zrobiłem powiększenia z tej samej klatki na dwóch obiektywach jakie mam i jakie można wkręcić w Krokusa-Mini. Porównywałem Mikara z Heliosem 44M-4 z Zenita, obydwa na przesłonie 8. Odbitki 10x15 porównywałem pod lupką (dużo ostrych szczegółów - włosy, twarz, druk stron książki) i szczerze powiedziawszy ciężko było znaleźć różnice w środku kadru czy na brzegach. Poza faktem, że Helios wygodniejszy ze względu na większą jasność to nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, który lepszy. Może na większych powiększeniach różnice byłyby bardziej zauważalne (jeśli jakieś są).
Pozdrawiam,
Paweł
Paweł
hmpawel, problem polega na tym, że Helios to obiektyw zdjęciowy, a nie reprodukcyjny. Więc Mikar jakby z definicji nie powinien być od niego gorszy. Obietkywy do powiększalników są inaczej projektowane. W nich chodzi o to by na całym obrazie od środka, do brzegów bło tak samo ostro.
Jeżeli Mikar nie jest lepszy od Heliosa, to oznacza, że jest naprawdę mizerny.
Jeżeli Mikar nie jest lepszy od Heliosa, to oznacza, że jest naprawdę mizerny.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Faktycznie te obiektywy mają różne przeznaczenie.
Niemniej na mój chłopski rozum to obiektyw powiększalnikowy ma łatwiejsze zadanie, bo odwzorowuje płaszczyznę na płaszczyznę (a nie 3D na płaszczyznę). Może zyskiwać nieco na braku (czy ograniczeniu) powłok antyodblaskowych.
Oczywiście pozostaje kwestia samego wykonania (projekt, dokładność, itp), ale to chyba oczywiste - tym może się różnić każdy obiektyw od każdego.
Chętnie poznałbym jakąś "podstawę prawną" dlaczego obiektyw powiększalnikowy należy inaczej zaprojektować niż zdjęciowy. Temat niewątpliwie ciekawy z technicznego punktu widzenia.
Niemniej na mój chłopski rozum to obiektyw powiększalnikowy ma łatwiejsze zadanie, bo odwzorowuje płaszczyznę na płaszczyznę (a nie 3D na płaszczyznę). Może zyskiwać nieco na braku (czy ograniczeniu) powłok antyodblaskowych.
Oczywiście pozostaje kwestia samego wykonania (projekt, dokładność, itp), ale to chyba oczywiste - tym może się różnić każdy obiektyw od każdego.
Chętnie poznałbym jakąś "podstawę prawną" dlaczego obiektyw powiększalnikowy należy inaczej zaprojektować niż zdjęciowy. Temat niewątpliwie ciekawy z technicznego punktu widzenia.
Pozdrawiam,
Paweł
Paweł
Ano choćby dla tego, że w centrum kadru to przyprostokątna, a na jego skraju przeciwprostokątna. Inaczej, odległość ostrzenia jest inna dla punktów z centrum kadru od tych na jego brzegach.hmpawel pisze:Chętnie poznałbym jakąś "podstawę prawną" dlaczego obiektyw powiększalnikowy należy inaczej zaprojektować niż zdjęciowy.
Tu masz to ładnie przedstawione graficznie.
O ile w małych powiększeniach nie ma to żadnego znaczenia bo brzegi i tak są nieostre, choćby z powodu obiektów w innych planach, bo dół kadru to plan pierwszy, a góra to plan trzeci.
To przy dużych powiększeniach po prostu widać ziarno. I jeżeli w środku jest ładne, ostre ziarenko, a na brzega gluty to wygląda to bardzo niefajnie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
J.A. pisze:Ano choćby dla tego, że w centrum kadru to przyprostokątna, a na jego skraju przeciwprostokątna. Inaczej, odległość ostrzenia jest inna dla punktów z centrum kadru od tych na jego brzegach.
Upraszczając obiektyw do zwykłego otworka wydawało mi się, że z obydwu stron obiektywu sytuacja jest taka sama. Załóżmy powiększalnik: obraz środka kliszy jest rzutowany na środek papieru, nieco bardziej oddalony od obiektywu bok kliszy jest rzutowany na nieco bardziej oddalony bok papieru. No i powinno się to jakoś kompensować.
Wynika jednak, że przy prawdziwym obiektywie powyższe uproszczenie jest bzdurą (specem od soczewek nie jestem). Jasne jest, że najlepiej byłoby rzutować sferę na sferę (i to o odpowiednich promieniach, zależnie do skali odwzorowania), wtedy korekcja byłaby niepotrzebna.
W rzeczywistych warunkach pracy (rzutowanie płaskiego na płaskie) rozumiem, że sama różnica w kompensacji obiektywów zdjęciowych i powiększalnikowych wynika z odległości od obrazów z jakimi te obiektywy pracują, czy tak?
Pozdrawiam,
Paweł
Paweł
Ja też nie, powtarzam tylko to co wyczytałem.hmpawel pisze:(specem od soczewek nie jestem).
Tak. A widać to na obiektywach makro i zwykłych. Te najlepsze makro fajnie się sprawdzają jeszcze przy portrecie, ale w fotografii ogólnej już są przeciętne. To sam tylko w drugą stronę tyczy tych najlepszych obiektywów do zastosowań ogólnych. W makro jakoś nie widać ich potęgi.hmpawel pisze:W rzeczywistych warunkach pracy (rzutowanie płaskiego na płaskie) rozumiem, że sama różnica w kompensacji obiektywów zdjęciowych i powiększalnikowych wynika z odległości od obrazów z jakimi te obiektywy pracują, czy tak?
I co ciekawe im lepszy w swojej klasie jest obiektyw, tym gorszy w tej drugiej klasie. Bardziej widać różnicę.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów
Jeśli chcesz bardzo tani a porządny obiektyw to mogę poszukać i Ci odsprzedać Anareta 105mm na 30,5mm, bo jak się okazało mam dwa takie same 
Ewentualnie kiedyś nabyłem 6 elementowego Vivitara 50/2.8 podobno to klon jakiejś bardzo dobrej konstrukcji, faktycznie baaaardzo długi czas mi służył i jakość ma rewelacyjną. Porównywałem go z Radagonem 50/2.8 i nie widziałem żadnej różnicy którą mógłbym zrzucić na obiektyw. Więc przy polowaniu możesz wziąć pod uwagę tę konstrukcję. Tym bardziej że po designie widać że to ciut nowsza konstrukcja, posiada powłoki(bradzo podobnie wyglądające do starych SMC Pentaxa notabene) więc raczej wiekowo odpowiada jakiemuś APO Nikkora itp.

Ewentualnie kiedyś nabyłem 6 elementowego Vivitara 50/2.8 podobno to klon jakiejś bardzo dobrej konstrukcji, faktycznie baaaardzo długi czas mi służył i jakość ma rewelacyjną. Porównywałem go z Radagonem 50/2.8 i nie widziałem żadnej różnicy którą mógłbym zrzucić na obiektyw. Więc przy polowaniu możesz wziąć pod uwagę tę konstrukcję. Tym bardziej że po designie widać że to ciut nowsza konstrukcja, posiada powłoki(bradzo podobnie wyglądające do starych SMC Pentaxa notabene) więc raczej wiekowo odpowiada jakiemuś APO Nikkora itp.