Eksponowanie aparatów a obiektywy - czy światło im szkodzi?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów
Eksponowanie aparatów a obiektywy - czy światło im szkodzi?
Hej,
widziałem już multum teorii na temat eksponowania aparatów więc prosiłbym was o opinię. Jak poprawnie wyeksponować aparaty na półce? Chodzi o fakt zakrywania obiektywów. Wiele osób twierdzi że jest to konieczne bo szkła a właściwie ich powłoki wystawione przez wiele lat na światło tracą swoje właściwości, z kolei spotkałem się z opinią że grzyb,pleśń i żółcenie niektórych szkieł(np. Takumarów) to wynik braku światła co potwierdza fakt że sporo osób "zabija" grzyba eksponując go na silne promieniowanie UV(np. lampy do dezynfekcji) a odpowiednia duża ilość tego promieniowania cofa zżółknięcie soczewek.
Bardzo mi zależy na waszej opinii bo chciałbym wiedzieć jak odpowiednio i bez szkody dla niej eksponować swoją mini-kolekcje.
Pozdrawiam
JM
widziałem już multum teorii na temat eksponowania aparatów więc prosiłbym was o opinię. Jak poprawnie wyeksponować aparaty na półce? Chodzi o fakt zakrywania obiektywów. Wiele osób twierdzi że jest to konieczne bo szkła a właściwie ich powłoki wystawione przez wiele lat na światło tracą swoje właściwości, z kolei spotkałem się z opinią że grzyb,pleśń i żółcenie niektórych szkieł(np. Takumarów) to wynik braku światła co potwierdza fakt że sporo osób "zabija" grzyba eksponując go na silne promieniowanie UV(np. lampy do dezynfekcji) a odpowiednia duża ilość tego promieniowania cofa zżółknięcie soczewek.
Bardzo mi zależy na waszej opinii bo chciałbym wiedzieć jak odpowiednio i bez szkody dla niej eksponować swoją mini-kolekcje.
Pozdrawiam
JM
Re: Eksponowanie aparatów a obiektywy - czy światło im szkod
Wydaje mi się że prędzej smar wyschnie i/lub wyparuje niżli cokolwiek złego stanie się z powłokami. O ile nie masz zamiaru wystawić sprzętu na balkonie od strony południowej, to o jakim poziomie światła możemy wogóle mówić?!
Jeśli jest czymś się martwić, to moim zdaniem wilgotnością powietrza, jeśli już.
Jeśli jest czymś się martwić, to moim zdaniem wilgotnością powietrza, jeśli już.
mechanika i nadmierna ekspozycja to jedno, natomiast takie warunki i elektronika to drugie.
pewnego razu spacerując i robiąc zdjęcia w letni upalny dzień, bardzo się zdziwiłem, że mój F801s zwyczajnie oszalał, po prostu żył własnym życiem. nie można było w zasadzie nic zrobić, ani ostawić ostrości w AFie, ani zmierzyć światła. myślałem, że aparat dogorywa. jednak jego temperatura nieco mnie natchnęła. schowałem nieboraka do torby a po ok. pół godzinie wyjąłem. nie był tak nagrzany i działał bez zarzutów.
pewnego razu spacerując i robiąc zdjęcia w letni upalny dzień, bardzo się zdziwiłem, że mój F801s zwyczajnie oszalał, po prostu żył własnym życiem. nie można było w zasadzie nic zrobić, ani ostawić ostrości w AFie, ani zmierzyć światła. myślałem, że aparat dogorywa. jednak jego temperatura nieco mnie natchnęła. schowałem nieboraka do torby a po ok. pół godzinie wyjąłem. nie był tak nagrzany i działał bez zarzutów.
-
- -#
- Posty: 534
- Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
- Lokalizacja: Świnoujście
Re: Eksponowanie aparatów a obiektywy - czy światło im szkod
Nie przedstawię ci żadnej wiarygodnej teorii ale jedynie wynik mojej obserwacji.Jasiek Matacz pisze:Hej,
widziałem już multum teorii na temat eksponowania aparatów więc prosiłbym was o opinię. Jak poprawnie wyeksponować aparaty na półce? Chodzi o fakt zakrywania obiektywów. Wiele osób twierdzi że jest to konieczne bo szkła a właściwie ich powłoki wystawione przez wiele lat na światło tracą swoje właściwości, z kolei spotkałem się z opinią że grzyb,pleśń i żółcenie niektórych szkieł(np. Takumarów) to wynik braku światła co potwierdza fakt że sporo osób "zabija" grzyba eksponując go na silne promieniowanie UV(np. lampy do dezynfekcji) a odpowiednia duża ilość tego promieniowania cofa zżółknięcie soczewek.
Bardzo mi zależy na waszej opinii bo chciałbym wiedzieć jak odpowiednio i bez szkody dla niej eksponować swoją mini-kolekcje.
Pozdrawiam
JM
Przez moje ręce przeszło sporo aparatów z lat 1910 do 1970.
Przeważnie niemiecka produkcja , trochę japońskich.
W tamtych latach mało kto zawracał sobie głowę warunkami eksponowania swoich zbiorów.
Bo chyba nikt tego nie traktował jako towar do ekspozycji tylko zgodnie z przeznaczeniem.
A ponieważ zawsze to były drogie przedmioty to większość dbała o ich stan.
I wyciągali je z futerałów tylko w trakcie fotografowania .
Trafiały do moich rąk aparaty z lat 50 tych , na które patrząc miałem wrażenie że
mam w ręku aparaty nigdy nie używane.
Nigdy w takich egz nie znalazłem grzyba , pleśni , i innych negatywnych objawów na soczewkach czy innych elementach.
gdzyb , pleśn itp pojawiały się zawsze w egz. gdzie było czuć zapach wilgoci.
Co do promieni UV to one zawsze mają negatywny wpływ nawet na okleinę .
Wystarczy że nie wystawisz swej ekspozycji na intensywne światło słoneczne i będzie ok..
jak masz dekielki do aparatu to je stosuj.
Grzyb jak ma się pojawić to się pojawi bez względu na to czy masz dekielek czy nie.
Ale do tego są potrzebne odpowiednie warunki a nie sądzę żebyś miał w mieszkaniu grzyba albo stawiał swoją kolekcję w zagrzybionej piwnicy.
ju_87
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Grzyb bardzo lubi ciemne, pozbawione przewiewu szafki regałów z płyty. Nie ważne czy w domu grzyb się ujawnia, czy nie, jego zarodniki latają wszędzie. Myślę, że mniej szkody zrobi aparatowi i obiektywowi gdy sobie stoi na półce regału i "się kurzy" niż gdy jest zamknięty w takim regale bez przewiewu i wymiany powietrza.junkers_ju-87 pisze:Grzyb jak ma się pojawić to się pojawi bez względu na to czy masz dekielek czy nie.
Dla prawidłowej ekspozycji, jeśli masz jakąś kolekcję, to warto pomyśleć nad zrobieniem z pleksi czegoś na kształt gabloty (jak w muzeach). Teraz są różne sposobu spoinowania takich materiałów, niekoniecznie trzeba je spawać w specjalistycznym warsztacie, pleksi łatwo się tnie, wierci, mocuje zawiaski, uchwyty i co tam jeszcze potrzeba. Można zrobić estetyczną ekspozycję i być spokojnym o stan sprzętu.
Lux mea lex
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów
Dziękuję za opinię, na razie mam aparaty po przeciwnej stronie co okno więc nie ma jakiejś gigantycznej intensywności światła, gorzej mają te co stoją bliżej okna(ściana prostopadła do tej co mam okno) ale tam są takie mniej ważne(trupy,Zenit,Praktica). Zresztą teraz pomyślałem czego ja się obawiam- przecież szkło powstrzymuje 100% promieniowania UV
A o temperaturę 1.5m od okna(pierwsze aparaty) i 3-4m(główna półka) nie ma co się martwić.
Pytanie o dekielki było ponieważ używana przeze mnie, a na co dzień ozdoba kolekcji - Yashica 124G nie ma dekielka na obiektywy więc zacząłem się zastanawiać czy jej jakoś specjalnie nie szkodzę. Poza tym chciałbym wyeksponować miechowce- Nettara i Ikonte(złożone są niestabilne i się przewracają przy korzystaniu z szafy a w końcu jakiegoś nie złapię) a one nie posiadały żadnej zaślepki na obiektyw...

Pytanie o dekielki było ponieważ używana przeze mnie, a na co dzień ozdoba kolekcji - Yashica 124G nie ma dekielka na obiektywy więc zacząłem się zastanawiać czy jej jakoś specjalnie nie szkodzę. Poza tym chciałbym wyeksponować miechowce- Nettara i Ikonte(złożone są niestabilne i się przewracają przy korzystaniu z szafy a w końcu jakiegoś nie złapię) a one nie posiadały żadnej zaślepki na obiektyw...
Tak, jak pisał Technik nic tak sprzętowi nie szkodzi jak zamknięte szafki bez wymiany powietrza. Sprzęt może nie był "liczony" na ekspozycję, ale miał być używany również na zewnątrz, dlatego na pewno mniej mu zaszkodzi ekspozycja w pokoju, niż piwnica. Według mnie sporo zależy od konserwacji. Mechaniczne migawki raz na jakiś czas muszą pracować (to samo inne, mechaniczne części aparatów). Do skóry najlepiej zastosować bardzo wysokiej jakości pastę do butów (nie jakieś nic nie warte woski, co zostawiają warstwę czegoś tam, tylko pasty nawilżające skórę - nic jej tak nie rujnuje jak skrajne wysuszenie - tu skóra lubi co innego niż metal). Ja miechy z zewnątrz raz na jakiś czas smaruję cieniuteńką warstwą oleju nie zawierającego pochodnych rafinacji ropy - czyli wazelina techniczna, olej silikonowy. Plastikom też nie zaszkodzi. Ważne, żeby nie zawierało pochodnych ropy naftowej - bo rozpuści. Szkła nie lubią przechowywania w skórze (stwarza korzystne warunki dla grzyba, bo trzyma bardziej wilgotność i sama jest pożywką dla grzyba), przy czym grzyba można obawiać się tylko w nowszych obiektywach z powłokami. Na szkle bez powłok grzyb nie ma pożywki i nie będzie sie rozwijał.
Technikardan + mała szklarnia
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów
Dziękuje za porady, dzięki wam wreszcie mogę pokazać aparaty w całej krasie bez obawy o soczewki:
Kominki oczywiście zostały otwarte tylko do zdjęcia, normalnie będą zamknięte by się nie kurzyły

Kominki oczywiście zostały otwarte tylko do zdjęcia, normalnie będą zamknięte by się nie kurzyły

Ostatnio zmieniony 10 lip 2014, 14:52 przez Jasiek Matacz, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie jestem pewien. czy chcesz pokazać aparaty całej klasie, czy w całej krasie
Fajna półka.

Fajna półka.

Ostatnio zmieniony 10 lip 2014, 17:24 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów