Lampa ciemniowa
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Lampa ciemniowa
Czy można używać naraz różnych kolorów lamp ciemniowych? Czy np. filtr oliwkowy oraz filtr ilford 902 zastosowany w ciemni może dać mieszankę kolorów, które będą naświetlać pozytyw. Każdy niby ma swoje bezpieczne pasmo, ale czy tak można?
Ostatnio zmieniony 15 lut 2014, 22:11 przez bawy2, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo to nie prawda. Biały składa się z około 300 kolorów. Jeżeli podzielimy je na długości fali co 1 nm.bawy2 pisze:czyli nikt mi nie uwierzy jak powiem że biały składa się z trzech kolorów (r,g,b)
Nie napisałeś jak chcesz je łączyć, te filtry oczywiście. Jeżeli dwie lampy z dwoma filtrami to na pewno oliwkowym i 902 ilforda zaświetlisz Varianty Fomy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Witam wszystkich,
Mam pewien problem
Spędziłem dzisiaj cały dzień w ciemni... Wszystko jak zwykle - praktycznie
zmieniły się dwie rzeczy: film (tym razem PAN 400) oraz papier - do tej pory
Foma - dzisiaj Agfa MC. No i zmieniła się jeszcze jedna rzecz: zwykle praca
w ciemni przyjemna i bezproblemowa - dzisiaj tragedia :(
Nie doć, że pierwszy raz spotkałem się z piercieniami Newtona, to jeszcze
inny problem: całkowicie nieprzewidywalne zachowanie się chemii lub papieru,
w efekcie czego dwie odbitki nawietlane w ten sam sposób i tak samo
obrabiane (jedna po drugiej) miały całkowicie różny wygląd - ciężko go
nazwać zadowalającym, a prawdę mówiąc prawie wszystkie odbitki pójdą chyba
do kosza...
Na odbitkach często zadymienia, plamy, niejednolite (jakby czym pomazane -
efekt podobny do zadymienia przy zamienieniu kuwet) czernie. I jeszcze jedna
dziwna dla mnie rzecz: odbitka próbna nie wyglądała tak jak zwykle (tzn.
stopniowo coraz ciemniejsza), ale była jakby okresowa (czyli jasna rednia
ciemna, po czym powtórka, mimo że czas dużo dłuższy).
Najdziwniejsze dla mnie było to, że im dłużej siedziałem w ciemni,
powtarzając te same czynności, tym ładniejsze były zdjęcia, a po zmianie
formatu na 18x24 - ten sam papier, ta sama paczka - nie zepsułem już zadnej
odbitki...
I stąd moje pytanie - bo sam już nie mam pomysłów: Gdzie popełniam błąd??
Może po prostu nie rozumiem papierów MG, bo do tej pory
robiłem na stałogradacyjnej formie i było OK Może chemia nie dostosowana
do papieru ?? Czy po prostu przewietlałem - nadal nie rozumiem okresowości
papieru z próbnego nawietlania...
POMÓŻCIE, bo po dzisiejszym dniu przestaję lubić tą zabawę..
Pozdrawiam
Mam pewien problem
Spędziłem dzisiaj cały dzień w ciemni... Wszystko jak zwykle - praktycznie
zmieniły się dwie rzeczy: film (tym razem PAN 400) oraz papier - do tej pory
Foma - dzisiaj Agfa MC. No i zmieniła się jeszcze jedna rzecz: zwykle praca
w ciemni przyjemna i bezproblemowa - dzisiaj tragedia :(
Nie doć, że pierwszy raz spotkałem się z piercieniami Newtona, to jeszcze
inny problem: całkowicie nieprzewidywalne zachowanie się chemii lub papieru,
w efekcie czego dwie odbitki nawietlane w ten sam sposób i tak samo
obrabiane (jedna po drugiej) miały całkowicie różny wygląd - ciężko go
nazwać zadowalającym, a prawdę mówiąc prawie wszystkie odbitki pójdą chyba
do kosza...
Na odbitkach często zadymienia, plamy, niejednolite (jakby czym pomazane -
efekt podobny do zadymienia przy zamienieniu kuwet) czernie. I jeszcze jedna
dziwna dla mnie rzecz: odbitka próbna nie wyglądała tak jak zwykle (tzn.
stopniowo coraz ciemniejsza), ale była jakby okresowa (czyli jasna rednia
ciemna, po czym powtórka, mimo że czas dużo dłuższy).
Najdziwniejsze dla mnie było to, że im dłużej siedziałem w ciemni,
powtarzając te same czynności, tym ładniejsze były zdjęcia, a po zmianie
formatu na 18x24 - ten sam papier, ta sama paczka - nie zepsułem już zadnej
odbitki...
I stąd moje pytanie - bo sam już nie mam pomysłów: Gdzie popełniam błąd??
Może po prostu nie rozumiem papierów MG, bo do tej pory
robiłem na stałogradacyjnej formie i było OK Może chemia nie dostosowana
do papieru ?? Czy po prostu przewietlałem - nadal nie rozumiem okresowości
papieru z próbnego nawietlania...
POMÓŻCIE, bo po dzisiejszym dniu przestaję lubić tą zabawę..
Pozdrawiam
czy ta agfa mc nie jest przypadkiem mocno przeterminowana?
jeśli tak, to masz odpowiedź. za niepowodzenia jest odpowiedzialne przeterminowanie.
zresztą mając takie dane wejściowe, to bardziej zgadywanie, niż poważna analiza.
jeśli tak, to masz odpowiedź. za niepowodzenia jest odpowiedzialne przeterminowanie.
zresztą mając takie dane wejściowe, to bardziej zgadywanie, niż poważna analiza.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Dostałem Agfę MC w prezencie kilka opakowań w rożnych rozmiarach (przeterminowana). Te same objawy które prezentujesz - niejednolite wywołanie, dodatkowo moja miała znaczne zadymienie przy świetle bursztynowym, przy czerwonym było lepiej. Ostatecznie wyrzuciłem do kosza szkoda było mi czasu i nerwów. Osobiście stawiałbym na papier że po terminie że źle przechowywany etc.
Swoją drogą te odbitki które wyszły pięknie się prezentowały, bardzo mi się faktura podobała (mat/perła?) i półtony.
Swoją drogą te odbitki które wyszły pięknie się prezentowały, bardzo mi się faktura podobała (mat/perła?) i półtony.
Nie będzie żadnego koloru wynikowego!!!bawy2 pisze:Dzięki za info. Choć przecież z dwóch kolorów powstaje całkiem nowy kolor, ale rozumiem, że nowy kolor jako wynikowy z bezpiecznych też będzie bezpieczny.
Przy rozpatrywaniu warunków oświetlenia ciemniowego, złożonego z dwóch lamp ciemniowych o różnych, nie kolorach, ale różnych filtrach dolnozaporowych, nie powstaje żaden kolor wypadkowy, ale podwójne filtrowanie w obszarze wspólnym dla obu filtrów z uwzględnieniem, że jeden z tych obszarów będzie bardziej odcinał pasmo przepustowe, niż ten "słabszy".
Mało tego, należy zrozumieć, że materiał pozytywowy zostanie oświetlony dodatkowym światłem przy dwóch lampach, o tyle większym, o ile obie te wartości się dodają i działają silniej na "papiery". Zwiększa się zatem ilość szkodliwego światła roboczego w ciemni, należy to uwzględnić i dla nowego oświetlenia zrobić próby i testy, proponuję w/g Kodak-a i ILFORD-a.
Dokładne zaznajomienie się zwłaszcza z pdf-em Ilford-a i zamieszczonymi tam wykresami spektralnymi pracy filtrów, pozwoli niektórym kolegom forumowym uniknąć ośmieszenia. Fotografia analogowa wymaga dużo większego zaangażowania w pozyskiwanie wiedzy potrzebnej do realizacji swojego hobby, niż fotoszopowe klikanie.
MAMIYA 645Pro + Nikon D200+F80