Dwuchromian potasu w odbielaczu

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Alpetrus
-#
Posty: 12
Rejestracja: 04 cze 2013, 10:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Dwuchromian potasu w odbielaczu

Post autor: Alpetrus »

Przymierzam się do przygotowania pierwszy raz chemii do obróbki odwracalnej. Wszystkie potrzebne odczynniki już kupiłem. O ile wywoływacz, utrwalacz i kąpiel klarująca nie stanowią żadnego problemu, to wątpliwości i pytania rodzą się przy odbielaczu.

Chcę przygotować odbielacz na bazie kwasu siarkowego stężonego (10ml/l) i dwuchromianu potasu (5g/l). Kwas - wiadomo - żrący, ale jak będę go wlewać do wody, to nie powinno być niespodzianek.

Jednak im więcej czytam w necie o dwuchromianie potasu, tym większego mam stracha. W oficjalnych kartach bezpieczeństwa tego odczynnika przeczytać można, że - ogólnie rzecz biorąc - to cholerstwo zabija w dwie sekundy, a jeśli nie zabije, to raka można się nabawić, albo geny się zmutują.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że w takich ulotkach producenci muszą postraszyć i dokładnie wszystko opisać, jednak lepiej zapytać, jak wygląda przygotowanie odbielacza w praktyce.

Będę go przygotowywał w piwnicy w bloku (w mieszkaniu kręcą się małe dzieci), w maseczce (żeby przypadkiem nie zaciągnąć się proszkiem) i w okularach (na wszelki wypadek). Środki bezpieczeństwa wystarczą? A może ten dwuchromian potasu nie jest taki straszny jak go malują.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10290
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Proponuję przenieść się do tajgi i tam żyć z tego co się upoluje tudzież nazbiera.
Wybacz ten sarkazm, ale więcej dziennie wciągasz syfu na posiłki, niż Ci zrobi ten dichromian krzywdy.
Normalne podstawowe środki bezpieczeństwa w pracy z chemikaliami. Oznaczone pojemniki, zamknięte przed osobami postronnymi i już.
Jak myślisz byłłoby to do obrotu nierejestrowanego dopuszczone, gdyby rzeczywiście było takie niebezpieczne?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

tu nie chodzi o straszenie, a o to, żeby użytkownik wiedział, że powinien zabezpieczyć skórę i oczy przed kontaktem z substancją i żeby nie wdychał pyłu.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

rbit9n pisze:tu nie chodzi o straszenie, a o to, żeby użytkownik wiedział, że powinien zabezpieczyć skórę i oczy przed kontaktem z substancją i żeby nie wdychał pyłu.
...i w razie czego sprzedawca "był kryty", gdyby jakimś-tam cudem użytkownikowi coś wpadło do oka ;-) Ta sama zasada dotyczy ulotek dołączanych do leków: jak się wczytać, to każdy z tych leków może być śmiertelną trucizną.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

technik219 pisze:Ta sama zasada dotyczy ulotek dołączanych do leków: jak się wczytać, to każdy z tych leków może być śmiertelną trucizną.
tu akurat producent musi wpisać każde działanie niepożądane, nawet jeśli wystąpiło jeden raz. natomiast w przypadku udokumentowanych zgonów po zażyciu leku, jest on wycofywany z obrotu (vide vioxx).
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10290
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Ludzie uwierzyli w życie bez bólu, a koncerny farmaceutyczne skrzętnie tę wiarę podtrzymują. Ciekawi mnie czy per saldo firmie od vioxxa odszkodowanie 4,85 mld dolarów się opłaciło?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

odbili sobie na czymś innym.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Alpetrus
-#
Posty: 12
Rejestracja: 04 cze 2013, 10:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Alpetrus »

J.A. pisze:Proponuję przenieść się do tajgi i tam żyć z tego co się upoluje tudzież nazbiera.
Wybacz ten sarkazm, ale więcej dziennie wciągasz syfu na posiłki, niż Ci zrobi ten dichromian krzywdy.
Normalne podstawowe środki bezpieczeństwa w pracy z chemikaliami. Oznaczone pojemniki, zamknięte przed osobami postronnymi i już.
Jak myślisz byłłoby to do obrotu nierejestrowanego dopuszczone, gdyby rzeczywiście było takie niebezpieczne?
Przygotowany odbielacz oczekuje już na pierwsze użycie (jak widać przeżyłem kontakt z dwuchromianem).

Dla niewtajemniczonych, którzy szykują się do pierwszego przygotowania odczynników:

Odbielacz:

- dwuchromian potasu ma postać bardzo drobnego pomarańczowego piasku; po otwarciu pojemnika i przy przesypywaniu nie pyli, a więc jeśli akurat mocno nie zawieje, cały czas grzecznie leży na wadze
- do odmierzenia 10 ml kwasu siarkowego stężonego (95%) idealnie nadaje się miarka dołączana do leków dla dzieci (pojemność 15 ml, skala co 2,5 ml). Miarka przetrwała kontakt z kwasem i ma się dobrze.

Kąpiel klarująca:

- siarczyn sodowy bezwodny (postać bardzo drobnego białego piasku) - w momencie wsypywania do wody należy intensywnie mieszać, ponieważ pozostawienie nawet przez chwilę bez mieszania powoduje skawalenie i później trzeba się sporo namieszać, żeby rozpuścić powstałe grudki (na litr odczynnika należy dodać 100 g siarczynu)
- wodorotlenek sodowy ma postać niewielkich białych kuleczek; jeśli przesypuje się je na kartkę papieru położoną na wagę, to złośliwie z niej uciekają :)
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10290
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Alpetrus pisze:- wodorotlenek sodowy ma postać niewielkich białych kuleczek; jeśli przesypuje się je na kartkę papieru położoną na wagę, to złośliwie z niej uciekają :)
i jest nie mniej żrący od kwasu siarkowego. Tak że z tym trzeba naprawdę uważać. Oraz rozpuszczając się w wodzie wydziela sporo ciepła.

Jakiego wywoływacza użyjesz?

A na marginesie to raczej nie
Alpetrus pisze:Odbielacz
, a wybielacz. Odbielacz zmieniałby coś białego na nie białe. :-P
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

Alpetrus pisze:- wodorotlenek sodowy ma postać niewielkich białych kuleczek; jeśli przesypuje się je na kartkę papieru położoną na wagę, to złośliwie z niej uciekają :)
polecam zrobić "łódeczki" z pojemników na sałatki. nic wtedy nie ucieknie. chyba że Kurt Russell z L.A.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Alpetrus
-#
Posty: 12
Rejestracja: 04 cze 2013, 10:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Alpetrus »

J.A. pisze:Jakiego wywoływacza użyjesz?
Dektol, 1+2 z dodatkiem kilkudziesięciu ml roztworu tiosiarczanu sodu (8 g/250 ml) w pierwszym wywołaniu, w drugim w tej samej proporcji, ale oczywiście bez tiosiarczanu.
J.A. pisze:i jest nie mniej żrący od kwasu siarkowego. Tak że z tym trzeba naprawdę uważać. Oraz rozpuszczając się w wodzie wydziela sporo ciepła.
A ja go ręcznie zbierałem z blatu :) (oczywiście w rękawiczce lateksowej).
rbit9n pisze:polecam zrobić "łódeczki" z pojemników na sałatki. nic wtedy nie ucieknie. chyba że Kurt Russell z L.A.
...albo Harrison Ford w Ściganym
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10290
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Alpetrus pisze:Dektol, 1+2 z dodatkiem kilkudziesięciu ml roztworu tiosiarczanu sodu (8 g/250 ml) w pierwszym wywołaniu, w drugim w tej samej proporcji, ale oczywiście bez tiosiarczanu.
Ciekawym wyniku.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Borys94
-#
Posty: 223
Rejestracja: 21 lut 2012, 17:55
Lokalizacja: Kędzierzyn- koźle

Post autor: Borys94 »

jeśli się boisz dwuchromianu potasu, proponuję przygotować odbielacz na bazie KMnO4 (nadmanganian potasu ), nie jest rakotwórczy, czy mutagenny, działa on wolniej, i bardziej brudzi, ale jest dobrą alternatywą, nadmanganian można dostać w każdej aptece
Awatar użytkownika
pq17
-#
Posty: 68
Rejestracja: 04 lut 2009, 14:39
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: pq17 »

pierwszy wywoływacz w odwortce zawiere zawsze rodanek potasu 1,5 g / l.
(chyba że zastąpiłeś go tiosirczanem, ale czy to to samo?)
to se ne wrati
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Borys94 pisze:jeśli się boisz dwuchromianu potasu, proponuję przygotować odbielacz na bazie KMnO4 (nadmanganian potasu ), nie jest rakotwórczy, czy mutagenny, działa on wolniej, i bardziej brudzi, ale jest dobrą alternatywą, nadmanganian można dostać w każdej aptece
Przy okazji ostrzegam, że z odbielaczami na bazie KMnO4 jest ten problem, że lubią odwarstwiać emulsję od podłoża materiału, w rezultacie czego spływa ona nieodwracalnie. Były z nim problemy szeroko opisywane na niniejszym forum. Z odbielaczem dwuchromianowym NIGDY nie zanotowano takich problemów.
Nie demonizujcie dwuchromianu. Gumiści babrzą się w tym po łokcie i żyją.
Lux mea lex
ODPOWIEDZ