To już zależy od techniki w jakiej się to robi. Z mojego punktu widzenia, to nie opłaca się cyfrowo, czy też wyłącznie w technikach cz/b. Opłacać, to opłaca się podjąć większy wysiłek i przejść na techniki szlachetne.J.A. pisze:Z finansowego punktu widzenia nie opłaca sie robić analogowo.
czy warto budować ciemnię...
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Też się kiedyś zastanawiałem, czy warto wkręcać się w ciemnię, siedzieć przy śmierdzących kuwetach zamiast pyknąć fotki cyfrą i wysłać do labu, szczególnie gdy na horyzoncie dom, dzieci i 'poważne życie'.
Koniec końców, nie dało się uciec, a żona moja robienie jej zdjęć nieanalogowych toleruje tylko na wakacjach. Robię to na niewielką skalę, ale pasję trzeba mieć.
Koniec końców, nie dało się uciec, a żona moja robienie jej zdjęć nieanalogowych toleruje tylko na wakacjach. Robię to na niewielką skalę, ale pasję trzeba mieć.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
Re: czy warto budować ciemnię...
Wydaje mi się, że warto...Zresztą wpisuje się to w zauważalny trend samodzielnego wytwarzania różnych dóbr i doceniania walorów tych produktów w porównaniu do tzw. produkcji masowej. Tak więc doceniamy i wolimy jeść chleb własnej produkcji, własne jarzynki, wędlinki na Święta, nie wpominając o różnej maści nalewkach i jagodziankacharthrawn76 pisze:Czy w dzisiejszych czasach, warto poświęcić czas na własną ciemnię....


A na poważnie nie są to aż tak straszne koszty - warto tylko zainwestować w dobry powiększalnik by się nie zniechęcić. Polecam Dursta lub LPL-a (na obu markach pracuję).
No koszty niestety akurat mogą być straszne, bo taki choćby durst czy lpl w zależności od formatu może kosztować i 5-10k peelenów a to przecież tylko wierzchołek.
Rzeczywiście najbardziej podstawowy sprzęt do średniego formatu można skompletować do 500 zł i bardzo wygodnie już będzie jednak niestety jak z każdym wartym bądź niewartym hobby apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Jak przyjedzie nowy obiektyw to mam całkiem chyba już 'postanowiony' plan budowy kamery 20x14 a docelowo marzy mi się 40x48, ale w sumie są też normalni analogowcy...
Rzeczywiście najbardziej podstawowy sprzęt do średniego formatu można skompletować do 500 zł i bardzo wygodnie już będzie jednak niestety jak z każdym wartym bądź niewartym hobby apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Jak przyjedzie nowy obiektyw to mam całkiem chyba już 'postanowiony' plan budowy kamery 20x14 a docelowo marzy mi się 40x48, ale w sumie są też normalni analogowcy...
bez przesadyzmu z tymi kosztami...
Jak człowiek jest obrotny to Focomata do średniaka za 1000 zł kupi, do tego szkło 300, jak mały to powiększalnik 500 szkło 200, jak 4x5 do Labolator 1000 to kole 1000 zł a jak 1200 to kole 1500 plus szkła. do tego meble (blat, lampy, zaciemnienie) kole 1000 do tego koszty zmienne typu papier, chemia...
Jak człowiek jest obrotny to Focomata do średniaka za 1000 zł kupi, do tego szkło 300, jak mały to powiększalnik 500 szkło 200, jak 4x5 do Labolator 1000 to kole 1000 zł a jak 1200 to kole 1500 plus szkła. do tego meble (blat, lampy, zaciemnienie) kole 1000 do tego koszty zmienne typu papier, chemia...
No mogą, mogą...ale nie muszą. Podejrzewam, że każdy z nas mógłby wydać na sprzęt wszystko co ma i jeszcze sporo się zapożyczyć. Ale od czego jest rozum i silna wolataharii pisze:No koszty niestety akurat mogą być straszne...

Na początek nie ma co się rozpędzać i od razu brać kredytu na budowę manufaktury do robienia zdjęć. 
Najlepiej zacząć od samego wywoływania klisz małoobrazkowych w cz-b i ewentualnie, jeśli ma się warunki, to kupić na początek jakiś powiększalnik Meopty. Można toto zdobyć nawet za darmo, jeśli trafimy na kogoś, kto chce się pozbyć.
I później stopniowo, rozbudowywać arsenał.

Najlepiej zacząć od samego wywoływania klisz małoobrazkowych w cz-b i ewentualnie, jeśli ma się warunki, to kupić na początek jakiś powiększalnik Meopty. Można toto zdobyć nawet za darmo, jeśli trafimy na kogoś, kto chce się pozbyć.

I później stopniowo, rozbudowywać arsenał.
ja jedną łazienkę poświęciłem na ciemnię. na razie uważam, że warto było. pewnie zmienię jak córka zacznie dorastać, ale na razie nie ma co łamać rąk, tylko trzeba robić swoje.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Odpowiem na pytanie postawione w temacie wątku: warto. Popyt rodzi podaż, a zatem im więcej sprzedawanych materiałów jakoś powiązanych z fotografią analogową, tym dłużej utrzyma się produkcja tych dóbr.
Można wręcz powiedzieć, że zakładając ciemnię działasz społecznie, na korzyść wszystkich tutaj na forum.
Można wręcz powiedzieć, że zakładając ciemnię działasz społecznie, na korzyść wszystkich tutaj na forum.
Czytam i polecam:
Krytyka fotograficzna
Krytyka fotograficzna
a jednak nie warto. piszą na AT, że się kończy srebro światowe, więc i fotografia się kończy. aczkolwiek drugi piszę, że w fotografii wykorzystuje się halogenki srebra, a te się nie kończą jeszcze. koniec końców sam już nie wiem, czy się kończy, czy nie.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
W okresie przedcyfrowym 75% produkcji materiałów foto opierało się na odzyskanym srebrze z labów. W kolorze można odzyskać praktycznie 100% metalu. W cz-b sporo zostaje w zdjęciach.sokol07 pisze:A jakby wymyślić metodę recyklingu?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Wiele dóbr się kończy i nie jest to żadną przesłanką do tego, żeby nie mieć ciemni. Ludzkość dowiodła już, że jest w stanie odpowiadać na swoje rosnące potrzeby tworzeniem coraz to nowych wynalazków, często za wszelką cenę.rbit9n pisze:kończy srebro światowe
Dlatego:
albo ktoś wymyśli sposób na syntetyczne uzyskiwanie wspomnianego srebra, albo wybuchnie wojna o zasoby. W wojnie tej na pewno weźmie udział Polska, bo, jak wiemy z historii, wszystkie duże wojny toczą się tutaj, na skutek czego nasza ciemnia zostanie zmieciona przez jakiś większy ładunek. Oczywiście my też zostaniemy zmieceni w ramach tzw. collateral damage.
Czytam i polecam:
Krytyka fotograficzna
Krytyka fotograficzna