Fotoncolor NS
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
O kopiach wiadomo- po pożarze kilku kin wprowadzono obowiązek. O fotograficznych... ciekawe.
A jeśli chodzi o rebrandowanie, trzeba by się upewnić, czy było wówczas coś ruskiego o tej samej czułości co foton. W poniedziałek wezmę z biblioteki szkolnej Fotografię Barwną Otto Wattera, tam jest spis błon, w tym ten fotoncolor i błony radzieckie.
Założenie o wcześniejszym pochodzeniu Fotoncoloru wynika z tego, że widziałem o nim wzmianki jedynie w literaturze z ok. 1965 roku, w późniejszych nic na ten temat nie było(za to było o jakichś dziwnych Orwokolorach... Orwocolor Proffesional, chyba coś w tym stylu)
o
A jeśli chodzi o rebrandowanie, trzeba by się upewnić, czy było wówczas coś ruskiego o tej samej czułości co foton. W poniedziałek wezmę z biblioteki szkolnej Fotografię Barwną Otto Wattera, tam jest spis błon, w tym ten fotoncolor i błony radzieckie.
Założenie o wcześniejszym pochodzeniu Fotoncoloru wynika z tego, że widziałem o nim wzmianki jedynie w literaturze z ok. 1965 roku, w późniejszych nic na ten temat nie było(za to było o jakichś dziwnych Orwokolorach... Orwocolor Proffesional, chyba coś w tym stylu)
o
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
http://www.svema.ua/hist/hist_zavod.htmfilozof97 pisze:trzeba by się upewnić, czy było wówczas coś ruskiego o tej samej czułości co foton.
[ Dodano: Pią 11 Sty, 2013 ]
Na prawdę nic nie wiesz o ORWOCOLORACH?filozof97 pisze:za to było o jakichś dziwnych Orwokolorach...

Lux mea lex
A to teraz żeś mnie zaciekawił bardzo.filozof97 pisze:Założenie o wcześniejszym pochodzeniu Fotoncoloru wynika z tego, że widziałem o nim wzmianki jedynie w literaturze z ok. 1965 roku,
Ja wiem tyle, że Foton (warszawski bo tylko ten naprawdę robił w PRL filmy), miał jakieś prototypy i projekty barwne. Ale w szarej ówczesnej rzeczywistości nigdy nie ujrzały światła dziennego, a może ujrzały? I to jest jedyny egzemplarz produkowanego w kraju nad Vistulą zdjęciowego materiału barwnego.

M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Zgodnie z zapowiedzią zamieszam odpowiedź uzyskaną od Pana Jerzego Smoniewskjiego w sprawie powyższego materiału. Jest ona niezwykle lakoniczna, jednak należy stąd wnosić, że był to materiał obcy konfekcjonowany przez Foton:technik219 pisze:Poczekajcie, chłopaki. Znam głównego technologa warszawskiego Fotonu z lat 80-tych. Napisałem do niego i jak przyjdzie odpowiedź, podzielę się z Wami. Cierpliwości, dziadziuś ma 90 lat. Jak żyje to odpowie.
Panie Robercie-przepraszm ze dopiero teraz odpisuje-FOTON-barwnych materialow negatywowych nie produkowal-poniewaz nie posiadal maszyny do oblewow wielowarstwowych.Jak mnie pamiec nie myli to negatyw FOTON NS typu 120-byl materialem czarno=-bialym o zwiekszonej czulosci i lepszej zdolnosci rozdzielczej.Pozdrowienia J.S
Lux mea lex
-
- -#
- Posty: 1
- Rejestracja: 18 lis 2013, 01:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Witam szanownych forumowiczów, jako kolekcjoner polskiego sprzętu foto (oraz wszystkiego co z nim związane) obserwuję temat od dłuższego czasu a ponieważ już nic nowego nie pojawiło się a temat zaczął nieoczekiwanie iść w kierunku udowadniania iż Polacy nie mieli kolorowego filmu, zmuszony jestem (bez rozpisywania się), udowodnić że mieliśmy
1- Reklama z początku 1960 roku
2- fragment informacji z początku 1963 roku
Posiadam jeszcze sporo informacji z aspektów technicznym oraz zakresu projektowania filmu. Mam nadzieję, że teraz rozwiałem wątpliwości i zachęcam wszystkich do większego poszukiwania informacji, ponieważ warto zachować wspomnienia (niestety) po polskim przemyśle fotograficznym. Pozdrawiam
1- Reklama z początku 1960 roku
2- fragment informacji z początku 1963 roku
Posiadam jeszcze sporo informacji z aspektów technicznym oraz zakresu projektowania filmu. Mam nadzieję, że teraz rozwiałem wątpliwości i zachęcam wszystkich do większego poszukiwania informacji, ponieważ warto zachować wspomnienia (niestety) po polskim przemyśle fotograficznym. Pozdrawiam
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Jak w takim razie traktować słowa J. Smoniewskiego? Przypomnę, że pracował jako główny technolog warszawskiego Fotonu i znam go stąd, że prowadził na mojej "uczelni" wykłady z technologii materiałów światłoczułych (1982/4). Skleroza?
Może prace badawcze były, może jakąś próbną partię materiałów oblano w warunkach jakie były, jednak do produkcji rynkowej chyba nie doszło. Cały czas czepiam się tego:
Może prace badawcze były, może jakąś próbną partię materiałów oblano w warunkach jakie były, jednak do produkcji rynkowej chyba nie doszło. Cały czas czepiam się tego:
FOTON-barwnych materialow negatywowych nie produkowal-poniewaz nie posiadal maszyny do oblewow wielowarstwowych.
Lux mea lex
A tak czysto teoretycznie... Nie dałoby się tego oblać na maszynie do papierów? Papiery barwne, wielowarstwowe przecież były(Nie pamiętam tylko, od kiedy, ale w początku lat 60 chyba już tak).
Z resztą, w takim razie, jak wyjaśnić to: http://img543.imageshack.us/img543/5396/dsc1168jr.jpg
Orwo, foma, forte, coś rosyjskiego? W drugi obszar płatniczy powątpiewam, ale po aferze z Simcą Beaulieu wszystko jest możliwe...
Ciekawe, co się stało z archiwum fotonu. Zniszczone, leży i sobie gnije w opuszczonym budynku w Bydgoszczy, Czesi przejęli czy może się gdzieś jeszcze uchowało?
Z resztą, w takim razie, jak wyjaśnić to: http://img543.imageshack.us/img543/5396/dsc1168jr.jpg
Orwo, foma, forte, coś rosyjskiego? W drugi obszar płatniczy powątpiewam, ale po aferze z Simcą Beaulieu wszystko jest możliwe...
Ciekawe, co się stało z archiwum fotonu. Zniszczone, leży i sobie gnije w opuszczonym budynku w Bydgoszczy, Czesi przejęli czy może się gdzieś jeszcze uchowało?
Ostatnio zmieniony 19 lis 2013, 10:45 przez filozof97, łącznie zmieniany 1 raz.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Ja myślę tak:filozof97 pisze:jak wyjaśnić to: http://img543.imageshack....6/dsc1168jr.jpg ?
prace badawcze były prowadzona, a jakże. Tylko pamiętajmy, że były to czasy RWPG - warszawski Foton kooperował z takim np. kombinatem w Szostce. No i stać się mogło tak, że specjalistów z ZSRR bardzo zainteresowały nasze wyniki. Tak bardzo, że "dogadano" się w ten sposób: znajet'e, towariszczi, trzeba jeszcze to i tamto poprawić, nie macie maszyn do produkcji, więc my weźmiemy wasze wyniki badań, to i tamto poprawimy, a w zamian będziemy wam dawać pewną pulę materiałów. No i pojawił się Fotopan NS w krótkiej serii. Potem nasi dogadali się z Agfą/ORWO, które miało lepsze materiały i dłuższą tradycję w ich produkcji.
Nie twierdzę, że tak było, ale jakiś czas temu potwierdziły się wcześniejsze plotki dotyczące projektu nowej Warszawy z FSO. Był projekt, był nawet prototyp, który wkrótce zniknął, a niedługo potem fabryka w Gorki wypuściła na rynek nową Wołgę GAZ 24. Z materiałem barwnym Fotonu mogło być podobnie? Chyba mogło.
O, chyba jeszcze nie było. Fotoncolor 6 - pierwszy papier barwny Fotonu pojawił się najwcześniej w końcówce lat 70-tych. Numer 6 nie świadczy, że wcześniej były 5, 4 lub 3. Wcześniejsze partie najprawdopodobniej nie weszły do produkcji i pozostały w fazie badawczej. Pamiętam, że w roku 1984 "szóstka" wciąż jeszcze była w użyciu, a kiedy pojawiły się numery powyżej 8 (każda nowa partia miała nowy numer) to wielu uważało że są gorsze niż "szóstka". W każdym razie w 1984 wykorzystywałem jeszcze stare zapasy "szóstki" i nie były one wcale stare, w sensie, że zadymione itp. O handlowych wersjach Fotoncoloru o niższej niż "6" numeracji nie słyszałem.filozof97 pisze: Papiery barwne, wielowarstwowe przecież były(Nie pamiętam tylko, od kiedy, ale w początku lat 60 chyba już tak).
Raczej nie bardzo. Ale przecież do eksperymentalnego oblewu niewielkich partii można zbudować "małą maszynkę", Polak potrafi.filozof97 pisze:Nie dałoby się tego oblać na maszynie do papierów?
Uważam, że kwestia tego materiału nie jest rozstrzygnięta i warto by było ją wyjaśnić. Żyją jeszcze pracownicy obu Fotonów: warszawskiego i bydgoskiego, tylko trzeba do nich dotrzeć.
Lux mea lex
Jeśli chodzi o Warszawę 210 i Wołgę Gaz 24 to są akurat zupełnie inne konstrukcje. Podobnej klasy i wielkości, ale zupełnie inne. O konstrukcji obu jest sporo napisane, to tylko plotki. Warszawa to w zasadzie kopia Forda Falcona, Gaz- jednak konstrukcja własna, w dużej mierze oparta jeszcze na poprzedniej M21.
A pracownicy fotonów- cóż, dotrzeć- tylko jak? Materiały polskiego Fotonu nie są czymś tak popularnym i obecnym w mediach jak produkcja FSO, ciężko dotrzeć do konkretnych pracowników nie znając imion i nazwisk. Znając, pewnie też. Najwięcej powiedziałoby archiwum fotonu- ale do niego pewnie też nie da się dotrzeć.
Odnosząc się do materiałów radzieckich, spotkałem się z teorią, jakoby od początku do końca były to przedwojenne Agfacolory. Choć wydaje się to wątpliwe, w końcu to jakieś 50 lat. Niestety nie mam jak tego sprawdzić, dostęp do starej literatury fotograficznej mi się urwał po zmianie szkoły, tam w bibliotece była masa książek o fotografii z okresu 1960-1990 i w wielu z nich były tabele aktualnie dostępnych filmów.
A pracownicy fotonów- cóż, dotrzeć- tylko jak? Materiały polskiego Fotonu nie są czymś tak popularnym i obecnym w mediach jak produkcja FSO, ciężko dotrzeć do konkretnych pracowników nie znając imion i nazwisk. Znając, pewnie też. Najwięcej powiedziałoby archiwum fotonu- ale do niego pewnie też nie da się dotrzeć.
Odnosząc się do materiałów radzieckich, spotkałem się z teorią, jakoby od początku do końca były to przedwojenne Agfacolory. Choć wydaje się to wątpliwe, w końcu to jakieś 50 lat. Niestety nie mam jak tego sprawdzić, dostęp do starej literatury fotograficznej mi się urwał po zmianie szkoły, tam w bibliotece była masa książek o fotografii z okresu 1960-1990 i w wielu z nich były tabele aktualnie dostępnych filmów.
A ja Techniku powiem, że to baaaardzo prawdopodone.
Syrenę 110 widzieli? Sportowy wózek z FSO widzieli? Rozwiązania tecnicze z syrenki są w Reno 4 (to na marginesie).
Gdyby te filmy Fotopan NS weszły w fazę produkcji, to coś więcej by było o nich wiadomo.
Syrenę 110 widzieli? Sportowy wózek z FSO widzieli? Rozwiązania tecnicze z syrenki są w Reno 4 (to na marginesie).
Gdyby te filmy Fotopan NS weszły w fazę produkcji, to coś więcej by było o nich wiadomo.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Są w Renaulcie 4, a jakże. Tyle, że Syrena 110 była prototypem w 1964 roku, a renault 4 było w produkcji seryjnej od 1961. Syrena Sport- bo chyba o niej mówisz (jest jeszcze Ogar, FSO 1300, 125p coupe) nie była wozem sportowym, a raczej pseudosportowym, o sportowym nadwoziu. Osiągała jakieś 135 km/h, czyli tyle ile wielka i ciężka Wołga.
O FSO nie ma co doszukiwać się teorii spiskowych, jedyną na prawdę nowoczesną częścią polskiej motoryzacji, którą potem produkował kto inny, jest Beskid, a w zasadzie jego rozwiązanie nadwozia. Tyle, że on pochodził z FSM.
Dobra, koniec offtopa.
O FSO nie ma co doszukiwać się teorii spiskowych, jedyną na prawdę nowoczesną częścią polskiej motoryzacji, którą potem produkował kto inny, jest Beskid, a w zasadzie jego rozwiązanie nadwozia. Tyle, że on pochodził z FSM.
Dobra, koniec offtopa.