
czy aparat "wie" kiedy założony jest film 120 a ki
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
- Nagov Service
- -#
- Posty: 48
- Rejestracja: 20 wrz 2013, 16:42
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Obecność papieru nie ma znaczenia (po całości filmu- 120 lub na początku i końcu-220). Do ramki kadrującej, inaczej prowadnic, zawsze przylega film, a nie papier osłonowy. Stąd prosty wniosek, że różnica w ostrości nie występuje.rbit9n pisze:wytłumaczta mi jak krowie na miedzy, o co chodzi z tą blaszką dociskającą.
u mnie w bronice ec jest na kasecie przełącznik 12/24, który odpowiedzialny jest za to, że w przypadku filmu 120 po 12. klatce przewija papier do końca, a w przypadku filmu 220 liczy po prostu do 24. insert do kasety jest jeden, a blaszka dociska film do okienka kasety, czyli że film, niezależnie czy to jest 120, czy 220 był zawsze w tej samej płaszczyźnie. także jeśli w mamie była jakaś wyższa szkoła jazdy, chętnie ją poznam.
Tymczasem obrócenie płytek dociskowych z pozycji 120 na 220 i odwrotnie (lub 12/24), w aparatach, które takowe posiadają, ma za zadanie "przekazanie informacji" do licznika zdjęć o aktualnie założonym materiale.
Używanie filmu 220 w aparatach z licznikiem przystosowanym do filmu 120 i na odwrót nie prowadzi do żadnych uszkodzeń w aparacie lub kasecie. Należy jedynie pamiętać, aby nie robić zdjęć w próżnię przy krótszym filmie (120), kiedy to zakładamy do kasety 220 i dojeżdżamy do 13 klatki

Ostatnio zmieniony 21 paź 2013, 15:57 przez Nagov Service, łącznie zmieniany 1 raz.
Zmienia. Film prowadzony jest na rolkach i papier znajduje się z tyłu, czyli pomiędzy rolkami, a filmem, czyli patrząc od obiektywu odległość filmu od obiektywu będzie różna o grubość papieru w zależności, czy on jest, czy go nie ma pomiędzy filmem, a rolkami, ponieważ to właśnie rolki decydują o położeniu filmu względem zamka kasety (styku kaseta - body aparatu), czyli, de facto, odległości od obiektywu. Inaczej to papier byłby wystawiony na ekspozycję, a nie film.
Technikardan + mała szklarnia
na upartego w aparacie z wymiennymi kasetami można się zgodzić, że położenie płytki dociskającej film i papier będzie miało wpływ na położenie płaszczyzny filmu. ale w TLR? gdzie to film porusza się po rolkach, a nie papier to jakoś mnie się nie chce wierzyć. bardziej mnie przekonuje to co napisał @Nagov Service.
zresztą warto zrobić taką gimnastykę: porównując film np. orwo z fuji, zauważymy, że papier orwo jest zdecydowanie grubszy niż fuji. w takim przypadku, mając stary aparat, który został wyprodukowany w epoce orwo, mielibyśmy ostre zdjęcia na orwo, a na nowoczesnych filmach z cienkim papierem już nie bardzo.
zresztą warto zrobić taką gimnastykę: porównując film np. orwo z fuji, zauważymy, że papier orwo jest zdecydowanie grubszy niż fuji. w takim przypadku, mając stary aparat, który został wyprodukowany w epoce orwo, mielibyśmy ostre zdjęcia na orwo, a na nowoczesnych filmach z cienkim papierem już nie bardzo.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
odp.
Na pewno dotyczy to "nowoczesnych" aparatów z kasetami produkowanymi osobno dla 120 i 220. W nich zamiennie filmów nie da się używać i to nie dlatego, że mają różną długość.
Z drugiej strony są TLRy w których nie można używać 220 - np. Rolliflexy i jest to wyraźnie napisane.
Z drugiej strony są TLRy w których nie można używać 220 - np. Rolliflexy i jest to wyraźnie napisane.
odp.
W przypadku kaset nie wynika to z mechanizmu przewijającego, który przecież znajduje się poza kasetą (w aparacie). Gdyby była to tylko kwestia ilości klatek i licznika to po co by robiono 2 rodzaje kaset?
Do mojego aparatu też są dwa rodzaje kaset. Pomimo tego, że kasety są dość drogie (napęd elektryczny) nikt nie kupuje kaset 220 (sporo tańszych) , bo i tak nie da się w nich zastosować filmu 120 (a filmy 220 ciężko dostać).
Do mojego aparatu też są dwa rodzaje kaset. Pomimo tego, że kasety są dość drogie (napęd elektryczny) nikt nie kupuje kaset 220 (sporo tańszych) , bo i tak nie da się w nich zastosować filmu 120 (a filmy 220 ciężko dostać).
Nie bo płaszczyzna ostrości jest na metalowych prowadnicach które stykają się z emulsją filmu. Czyli dokładnie tam gdzie trza.Linhof pisze:Zmienia. Film prowadzony jest na rolkach i papier znajduje się z tyłu, czyli pomiędzy rolkami, a filmem, czyli patrząc od obiektywu odległość filmu od obiektywu będzie różna
Nigdy bym nie przypuszczał, że tak prostą czynność jak przestawienie licznika, można tak skomplikować. Przyznam, że byłem pewien iż przestawienie tej płytki zmienia coś jeszcze niż tylko licznik i liczbę w okienku na tylnej ściance.Nagov Service pisze:Tymczasem obrócenie płytek dociskowych z pozycji 120 na 220 i odwrotnie (lub 12/24), w aparatach, które takowe posiadają, ma za zadanie "przekazanie informacji" do licznika zdjęć o aktualnie założonym materiale.
[ Dodano: Śro 25 Wrz, 2013 ]
Mamiya 7 to raczej nowoczesny aparat, który jak najbardziej przyjmuje oba rodzaje filmów.jac123 pisze:Na pewno dotyczy to "nowoczesnych" aparatów z kasetami produkowanymi osobno dla 120 i 220. W nich zamiennie filmów nie da się używać i to nie dlatego, że mają różną długość.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- Nagov Service
- -#
- Posty: 48
- Rejestracja: 20 wrz 2013, 16:42
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
J.A. pisze:Nie bo płaszczyzna ostrości jest na metalowych prowadnicach które stykają się z emulsją filmu. Czyli dokładnie tam gdzie trza.Linhof pisze:Zmienia. Film prowadzony jest na rolkach i papier znajduje się z tyłu, czyli pomiędzy rolkami, a filmem, czyli patrząc od obiektywu odległość filmu od obiektywu będzie różnaNigdy bym nie przypuszczał, że tak prostą czynność jak przestawienie licznika, można tak skomplikować. Przyznam, że byłem pewien iż przestawienie tej płytki zmienia coś jeszcze niż tylko licznik i liczbę w okienku na tylnej ściance.Nagov Service pisze:Tymczasem obrócenie płytek dociskowych z pozycji 120 na 220 i odwrotnie (lub 12/24), w aparatach, które takowe posiadają, ma za zadanie "przekazanie informacji" do licznika zdjęć o aktualnie założonym materiale.
[ Dodano: Śro 25 Wrz, 2013 ]Mamiya 7 to raczej nowoczesny aparat, który jak najbardziej przyjmuje oba rodzaje filmów.jac123 pisze:Na pewno dotyczy to "nowoczesnych" aparatów z kasetami produkowanymi osobno dla 120 i 220. W nich zamiennie filmów nie da się używać i to nie dlatego, że mają różną długość.
J.A. owszem w niektórych aparatach zmienia coś więcej. Na przykład w Flexarecie VII, który jest przystosowany zarówno do filmu 120 i 135, w mechanizmach przestawiają się zębatki, co pozwala na zmianę dystansu przesunięcia filmu po pełnym obróceniu korbą naciągu.
Podobna zasada obowiązuje przy zmianie formatu klatki z 6X6 na 4,5X6 i odwrotnie. Oprócz zmiany liczby porządkowej na liczniku (tarczy lub wyświetlaczu), zmienia się przełożenie trybów zębatych.
No dobra, ale to jednak robi sporą różnicę, przecież to zmiana formatu jest, to oczywiste, że kaseta na 135 nie będzie działała ze 120 nawet jeśli uda się do środka rolkę wepchnąć.Nagov Service pisze: J.A. owszem w niektórych aparatach zmienia coś więcej. Na przykład w Flexarecie VII, który jest przystosowany zarówno do filmu 120 i 135, w mechanizmach przestawiają się zębatki, co pozwala na zmianę dystansu przesunięcia filmu po pełnym obróceniu korbą naciągu.
Podobna zasada obowiązuje przy zmianie formatu klatki z 6X6 na 4,5X6 i odwrotnie. Oprócz zmiany liczby porządkowej na liczniku (tarczy lub wyświetlaczu), zmienia się przełożenie trybów zębatych.
sprawdziłem dziś kasetę do broniki ec. mówię jak jest. okienko filmu posiada na górze i na dole rolki, po których przesuwa się film. do tych rolek film jest właśnie dociskany emulsją, czyli że grubość układu film+papier nie ma znaczenia, bo emulsja zawsze jest dociskana do tej samej płaszczyzny. czyli, że to co u mnie w kasecie regulowane jest przełącznikiem na obudowie, to czyli długość rozbiegówki, liczba zliczanych klatek, koniec filmu... w innych aparatach, tak jak napisał p. Nagov, jest determinowana przestawieniem płytki dociskającej, lub przełożeniem wkładu.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Tak, ale owa Mamiya nie ma kaset.J.A. pisze: ...
[ Dodano: Śro 25 Wrz, 2013 ]Mamiya 7 to raczej nowoczesny aparat, który jak najbardziej przyjmuje oba rodzaje filmów.jac123 pisze:Na pewno dotyczy to "nowoczesnych" aparatów z kasetami ...
Być może w tych najnowszych aparatach rozwiązano ten problem. Jednak w momencie pojawienia się filmów 220 nie umiano sobie poradzić i stworzono dwa rodzaje kaset. Inaczej po co by sobie producenci komplikowali życie?
Jak widać podobne dyskusje się już odbyły i również one wskazują jednoznacznie na możliwy spadek ostrości (w zależności od budowy aparatu oraz grubości papieru/filmu).
Poszlaki:
http://www.flickr.com/groups/mamiyarb/d ... 669981407/
http://www.flickr.com/groups/bronica/di ... 016010181/
http://www.apug.org/forums/forum51/7769 ... ca-sq.html
http://answers.yahoo.com/question/index ... 113AAJkBcX
http://photo.net/medium-format-photography-forum/000IDQ
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2013, 14:24 przez jac123, łącznie zmieniany 1 raz.