czy aparat "wie" kiedy założony jest film 120 a ki
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
czy aparat "wie" kiedy założony jest film 120 a ki
Witam Proszę o pomoc: sytuacja następująca: Mamiya RZ67, kaseta 220 film 120. Zrobiłem rolkę i coś się pokaszaniło - jakby za dużo klatek ... Tak jakby poprzez to że założona była kaseta 220 aparat "myślał" że siedzi tez film 220 i przewijał po pół klatki... :wleb:
Proszę - napiszcie o waszych doświadczeniach i radach.....
Dzięki
Proszę - napiszcie o waszych doświadczeniach i radach.....
Dzięki
anałogowo rzecz ujmując...
nie wiem jak to dokładnie wygląda u ciebie, ale ja do bronki też zapinam kasety typ 220 i ładuje do nich 120tki. po wystrzeleniu 15 klatek zwyczajnie zakładam dekielek na obiektyw, przewijam dalej i strzelam aż do momentu gdy korba zaczyna kręcić się bez oporu. twój przypadek jest raczej typowy dla takiej konfiguracji i nie ma co sobie dobierać do głowy 

Re: czy aparat "wie" kiedy założony jest film 120
Cześć, kaseta nie wie jaki jest założony film i 220-ka "myśli", że każdy film to 220. W przypadku kaset 220 w Mamiyi RZ nie są one przewidziane do filmu 120 i możesz mieć gorszą ostrość (różna pozycja filmu 120 i 220). Jedyne kasety do RZ dostosowane do filmów 120/220 to 6x6. Jeśli jednak chcesz strzelać 120 film w kasecie 220 to zrób jak radzi kolega Nord (wystrzelaj dokąd ma ochotę na strzelanie) i sprawa prosta. Jeśli przewija Ci po pół klatki i klatki na siebie zachadzą, to jest błąd kasety, a nie fakt założenia filmu 120. Jak chcesz poradę z najlepszego źródła wiedzy Mamiyowej, to skontaktuj sie z Panem Wiesławem Adamczykiem, tylko jak będziesz coś wysyłał do naprawy, to uzbrój się w cierpliwość, albo najlepiej zaznacz z góry, że masz bardzo pilną robotę, bo inaczej czekają Cie miesięczne doświadczenia w oczekiwaniu na finał. Najlepiej zdobądź kasetę 120, najlepiej w wersji II, nie będziesz miał kłopotu z parciejącymi uszczelkami, bo uszczelniona labiryntem.petelski pisze:Witam Proszę o pomoc: sytuacja następująca: Mamiya RZ67, kaseta 220 film 120. Zrobiłem rolkę i coś się pokaszaniło - jakby za dużo klatek ... Tak jakby poprzez to że założona była kaseta 220 aparat "myślał" że siedzi tez film 220 i przewijał po pół klatki... :wleb:
Proszę - napiszcie o waszych doświadczeniach i radach.....
Dzięki
Technikardan + mała szklarnia
Masz rację J.A. ale tylko częściowo. Piszę po testach, a więc sprawdziłem na "żywej materii" Otóż można w Mamiyii RZ 67 do kasety 220 założyć film 120 trzeba tylko pamiętać, że po 10 klatkach aparat "zrobi" jeszcze trzy klatki na taśmie papierowej
Prosty sposób na to podaje w swoim poście nord
Tak więc można używać kaset 220 dla filmu 120 - trzeba tylko po 10 fotkach 3 razy na pusto klepnąć lustrem
Linhof - muszę sprawdzić raz jeszcze sprawę owej ostrości, o której piszesz Na razie nie zauważyłem z tym problemu, ale czy tak nie jest - nie dam sobie małego uciąć
Dzięki za odpowiedzi

Prosty sposób na to podaje w swoim poście nord
Tak więc można używać kaset 220 dla filmu 120 - trzeba tylko po 10 fotkach 3 razy na pusto klepnąć lustrem

Linhof - muszę sprawdzić raz jeszcze sprawę owej ostrości, o której piszesz Na razie nie zauważyłem z tym problemu, ale czy tak nie jest - nie dam sobie małego uciąć

Dzięki za odpowiedzi
anałogowo rzecz ujmując...
Robiłem 220 nie zauważyłem, żadnej różnicy, przecież to tylko dłuższy film, z czego miałaby wynikać różnica w ostrości?petelski pisze: Linhof - muszę sprawdzić raz jeszcze sprawę owej ostrości, o której piszesz Na razie nie zauważyłem z tym problemu, ale czy tak nie jest - nie dam sobie małego uciąć![]()
Kaseta też jest taka sama, niektóre aparaty mają te same kasety z możliwością przełączenia typu filmu, ale to powoduje tylko zmianę wykrywania końca filmu x1 albo x2 klatek.
Różnica wynika z tego, że 120 ma papier na całej dłuości filmu, podczas, gdy 220 tylko na początku i na końcu, zatem różna pozycja jest wymagana w stosunku do rolek ustalających. W Mamiyach przystosowanych i do tego i do tego (c2, c3, C220, c330 oraz holderach jak rzeczony 6x6 do RZ i RB) są przekręcane płytki, zmieniające pozycję filmu o grubość papieru właśnie.taharii pisze:Robiłem 220 nie zauważyłem, żadnej różnicy, przecież to tylko dłuższy film, z czego miałaby wynikać różnica w ostrości?petelski pisze: Linhof - muszę sprawdzić raz jeszcze sprawę owej ostrości, o której piszesz Na razie nie zauważyłem z tym problemu, ale czy tak nie jest - nie dam sobie małego uciąć![]()
Kaseta też jest taka sama, niektóre aparaty mają te same kasety z możliwością przełączenia typu filmu, ale to powoduje tylko zmianę wykrywania końca filmu x1 albo x2 klatek.
[ Dodano: Wto 24 Wrz, 2013 ]
Jednak wolę, gdy jest to kwestia mojego wyboru, a nie przypadku, no chyba, że przypadk jest świadomym wyborem. ;)petelski pisze:Robię na pełnych dziurach raczej i po naświetleniu rolki 120 filmu w 220 kasecie jestem generalnie zadowolony z ostrości.
Zresztą Wiktor Wołkow zwykł mawiać, że w fotografii analogowej ostrość nie musi być zawsze idealna, a w niektórych przypadkach - nie powinna :)
Technikardan + mała szklarnia
wytłumaczta mi jak krowie na miedzy, o co chodzi z tą blaszką dociskającą.
u mnie w bronice ec jest na kasecie przełącznik 12/24, który odpowiedzialny jest za to, że w przypadku filmu 120 po 12. klatce przewija papier do końca, a w przypadku filmu 220 liczy po prostu do 24. insert do kasety jest jeden, a blaszka dociska film do okienka kasety, czyli że film, niezależnie czy to jest 120, czy 220 był zawsze w tej samej płaszczyźnie. także jeśli w mamie była jakaś wyższa szkoła jazdy, chętnie ją poznam.
u mnie w bronice ec jest na kasecie przełącznik 12/24, który odpowiedzialny jest za to, że w przypadku filmu 120 po 12. klatce przewija papier do końca, a w przypadku filmu 220 liczy po prostu do 24. insert do kasety jest jeden, a blaszka dociska film do okienka kasety, czyli że film, niezależnie czy to jest 120, czy 220 był zawsze w tej samej płaszczyźnie. także jeśli w mamie była jakaś wyższa szkoła jazdy, chętnie ją poznam.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
żeby dolać oliwy do tego wesołego ognia, przyznam jak na spowiedzi, że często mieszam bebechy i kasetki. mało kiedy te od 120 lądują w oryginalnej kasecie, podobnie ma się sprawa z 220. żadnych ubocznych problemów nie zauważyłem, zarówno z transportem negatywu, jak i z ostrością zdjęć... nooo chyba, że zamiast 100gram wypiję np. 300, wówczas różnie bywarbit9n pisze:wytłumaczta mi jak krowie na miedzy, o co chodzi z tą blaszką dociskającą.
u mnie w bronice ec jest na kasecie przełącznik 12/24, który odpowiedzialny jest za to, że w przypadku filmu 120 po 12. klatce przewija papier do końca, a w przypadku filmu 220 liczy po prostu do 24. insert do kasety jest jeden, a blaszka dociska film do okienka kasety, czyli że film, niezależnie czy to jest 120, czy 220 był zawsze w tej samej płaszczyźnie. także jeśli w mamie była jakaś wyższa szkoła jazdy, chętnie ją poznam.
