Kompensacja miecha.

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

ito
-#
Posty: 76
Rejestracja: 05 mar 2007, 21:21
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Post autor: ito »

o nazwę i markę mi chodzi,próbuję różnych i nie mogę trafić na dobry.
Zawsze trafia mi się kontaktowy w sprayach,a przy ich stosowaniu,poprawić się
nic już nie da,są jak butapren
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 14:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

Wyskoczyłem do warsztatu. Jeden to Tectane Den Braven, uniwersalny, drugi to Klebe-spray Presto. Piszą, że specifique, ale ten pierwszy brał lepiej.

[ Dodano: Nie 14 Lip, 2013 ]
Żeby było nie za łatwo, ten drugi kupiłem po tym pierwszym, bo oparłem się na krążącej prawdzie, że jak uniwersalny, to do dupy. Więc zabrałem się za klejenie tym drugim (Presto). Psiuk miał jakiś taki mendowaty, ale wkleiłem wszystkie cztery szablony. Po godzinie mogłem sobie robotę wsadzić w ... . Była noc, wkurzyłem się. Rano bez problemu oderwałem i wkleiłem na ten uniwersalny. Póżniej doklejałem tym Presto, ale dłużej dziada mieszałem.

[ Dodano: Nie 14 Lip, 2013 ]
I jeszcze jedno: ten uniwersalny łapie dość intensywnie. Przypadkiem skleiły mi się 4 lamele i musiałem wycinać je z zestawu i dorabiać drugie. Wszystko leżało już sklejone na szmacie. Trzeba uważać. Ale oba mają 10-15 minut na stygnięcie przed klejeniem.
ito
-#
Posty: 76
Rejestracja: 05 mar 2007, 21:21
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Post autor: ito »

dzięki!
za radą introligatora,pozostanę przy mieszance kleju z mąki i do drewna...
Najlepiej mi mieszki wyszły klejone tym właśnie,tyle że trzeba odczekać
aż kartonowe lamelki odparują wodę z kleju,a to trwa długo.Praktycznie na drugi dzień można mieszek składać
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1081
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Znaczy wikol i mąka? Jakie proporcje?
Awatar użytkownika
Mariusz [mr.]
-#
Posty: 50
Rejestracja: 18 lip 2013, 02:35
Lokalizacja: pl.rec.foto.cyfrowa

Post autor: Mariusz [mr.] »

— No ładne cacko… :))

(sprawdź tylko dobrze, czy nie „przecieka” optycznie, bo będą zaświetlenia).
« Jeżeli martwi Cię, że Twojego wciąż wybornie ostrego UWA (np. ±72mm kryjące 4×5” plus zapas na pokłony) może nie czekać już nic naprawdę wspaniałego (albo i całego LF pod niego, byle podróżnego) — możemy pogadać… »
ito
-#
Posty: 76
Rejestracja: 05 mar 2007, 21:21
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Post autor: ito »

Henry pisze:Znaczy wikol i mąka? Jakie proporcje?
może być Wikol, po połowie
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 14:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

Dzięki, Mariusz. Założyłem, że ma robić zdjęcia, wygląd trzeba mu jeszcze poprawić ; ). Szczelność sprawdziłem żarówką, trzyma, ale wymagał poprawek.
Awatar użytkownika
Linhof
-#
Posty: 285
Rejestracja: 27 maja 2012, 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Linhof »

nipen pisze:Cześć. Mam pytanie odnośnie kompensacji wyciągu: konstrukcja pozwala na ruch w granicach 250-500mm (pomiar od płaszczyzny matówki do teoretycznej płaszczyzny przysłony Tessara 300). Czy w związku z tym wartość kompensacji będzie się zmieniała o 0.33 EV co 50mm? Tak to rozumiem, wiedząc, że odwzorowanie 1:1 wymaga 2 EV, czyli na długości 450mm będzie 1 EV.
Cześć, Jeśli temat dalej aktualny to wrzucę swoje 3 gr. Jeśli ma być zawsze dokładnie z korekcją i jednocześnie łatwo, bez formuł i kalkulacji i jakichkolwiek urządzeń pomocniczych, przy minimalnym przygotowaniu w zaciszu domowym, to sprawdzona metoda jest taka:
1. Ustalamy odległość pomiędzy obiektywem, a filmem dla ustawienia ostrości na nieskończoność (wg definicji nieskończoności tj. 1000 krotności ogniskowej lub więcej)
1a. Mierząc fizycznie sfokusowany obiektyw na aparacie i zaznaczając sobie punkt na obiektywie, lub
1b. Odczytując z tabeli producenta (Schneider i Rodenstock określają to Flange focal distance) odległość pomiędzy lensboardem a płaszczyzną filmu.
Wyciąg miecha mierzyć będziemy zawsze do tego miejsca. Zwłaszcza istotne przy obiektywach, które "oszukują" z wyciągiem, czyli np. tele albo macro, czyli wtedy, gdy faktyczna odległość lensboadu od płaszczyzny filmu ma się nijak do ogniskowej obiektywu.
2. Przeliczamy sobie te wartości na cale (warto mieć też miarkę w calach). Czyli np. dla obiektywu, dla którego odczytana, bądź zmierzona odległość (patrz 1a lub 1b) wynosi 150 jest to ok 6".
3. Mierzymy w calach faktyczny wyciąg miecha. Np. jest to 300 mm (odwzorowanie 1:1 dla obiektywu 150) czyli 12"
4. Nasze cale traktujemy jak przesłony, czyli liczymi sobie ilość blend pomiędzy 6 a 12 i jest to nasza, bardzo dokładna, korekcja na wyciąg miecha. Jak łatwo policzyć to 2 blendy korekcji.
Powyższy przykład był prosty dla każdej metody. Jeśli jednak nasz obiektyw jest wyciągnięty na 400 mm czyli 16 cali, to metoda ta z równą łatwością wskarze nam korekcję o prawie 3 blendy, a dokładniej 2 i 2/3 plus połowę z 1/3 blendy. Warto czytając te wyliczenia wziąć sobie obiektyw ze skalą przesłon przed oczy. Bardzo łatwo się liczy wtedy korekcję.
Uwaga! Powyższa metoda nie działa z czasami i odległością w mm. Trzeba przeliczać na przesłony (fukcja logarytmiczna).
Metoda wielokrotnie sprawdzona przez skomplikowane wyliczenia, jak również na żywca, czyli w plenerze. Powodzenia.
Technikardan + mała szklarnia
ODPOWIEDZ