Pomiar światła TTL a filtry
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Pomiar światła TTL a filtry
Panowie, pytanie - mając pomiar światła TTL, jak mierzyć w przypadku używania filtrów? Czy najpierw wykonać pomiar gołym obiektywem, dopiero założyć filtr i wprowadzić korektę EV zalecaną dla danego filtra czy mierzyć z już nałożonym filtrem i wprowadzać korektę dla danego filtra? Chodzi o to, czy filtr, np. żółty, jasnożółty wpływa na pomiar?
jeśli chodzi o filtry żółty, pomarańczowy i zielony to mierzę pomiarem przez obiektyw bez korekt, światłomierz olympusa OM-2n (i innych aparatów, których wcześniej używałem) najczęściej sobie radzi z tymi filtrami. jedyny przypadek, w którym wprowadzam korekcję +1EV -- +2EV (w zależności od warunków), to wtedy kiedy używam filtra czerwonego nr 25.
pozdrawiam!
pozdrawiam!
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
pomiar pryzmatem działa w ten sposób, że mierzy światło, które pada na film. Jeśli bez filtrów to masz ilość światła bez filtrów, jak zmierzysz z filtrami, pierścieniami to masz światło ograniczone przez te wszystkie dodatki. Przy pryzmacie nie ma potrzeby dodawania jakiejś korekty. Różnica jest oczywiście w czułości na poszczególne długości światła, Są filmy bardziej lub mniej wrażliwe na czerwony, wtedy warto na to zwrócić uwagę jak używa się filtrów np. czerwonego.
;)
;)
+sweetek pisze:Są filmy bardziej lub mniej wrażliwe na czerwony, wtedy warto na to zwrócić uwagę jak używa się filtrów np. czerwonego.
to nie do końca tak, bo tu chodzi też o większą czułość "fotokomórek" na promieniowanie przesunięte ku czerwieni. przez tę większą czułość, światłomierz pokazuje, że jest więcej światła, niż jest w rzeczywistości, przez co nawet w przypadku filmów panchromatycznych może dojść do niedoświetlenia przy pomiarze TTL z filtrem czerwonym.
zresztą prosty test, robimy pomiar bez filtra, a potem z filtrem. najczęściej wyjdzie różnica 3EV, zamiast zalecanych dla filtrów czerwonych 5-8EV.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
I analogicznie prześwietlenia w przypadku fitrów niebieskich.rbit9n pisze:przez co nawet w przypadku filmów panchromatycznych może dojść do niedoświetlenia przy pomiarze TTL z filtrem czerwonym.
Na tym się mozna bardzo przejechać przy slajdach i filtrach korekcyjnych/kompensacyjnych B
Mówimy oczywiście o fotokomórkach krzemowych. Cds są mniej wrżliwe (przy innch swoich wadach), na kolor. Ich czułość spktralna pokrywa się z uczuleniem filmów panchromatycznych.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
tak jest, nie wspominałem o nich, mimo że czasem używam niebieskich w fotografii cz-b.J.A. pisze:
I analogicznie prześwietlenia w przypadku fitrów niebieskich.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
No i są jeszcze "wredne" filtry polaryzacyjne, w których przy kręceniu pomiar TTL zmienia odczyty, podczas gdy dla tego filtru wartość współczynnika korekcji jest stała.
Wywołaj sobie film: https://sites.google.com/site/negfix8pl/film
Nie wspominając już, że pomiar pryzmatem jest średnioważony, czyli nie punktowy. Dobre jest to do scen w miarę zrównoważonych. Przy scenach dość mocno kontrastowych, lub ciemnych pomiar nie jest dokładny. U mnie w pryzmacie jest możliwość ustawienia pomiaru punktowego (podobno 3 stopnie), i jest on dość dokładny. Przy slajdach używam pomiaru uśrednionego, przy makro punktowego. Jeśli ustawię w pryzmacie sobie krzywą dla danego filmu to naświetla dobrze i z polarem i z połówkami.
Zawsze jednak mam ze sobą światłomierz i co któryś pomiar sprawdzam.
Zawsze jednak mam ze sobą światłomierz i co któryś pomiar sprawdzam.
Oj tu bym się spierał, często bardziej punktowy niż punktowym światłomierzem. Aparaty jeżeli mają to najczęściej 1-3 st., a spoty często mają po 5 st. Kolejna sprawa, to że pryzmat mierzy relny kąt i bierze pod uwagę kąt widzenia obiektywu, a światłomierz zewnętrzny nie.sweetek pisze:Nie wspominając już, że pomiar pryzmatem jest średnioważony, czyli nie punktowy
Co do PL to zależy czy filtr jest przystosowany do układu pomiarowego. Czy może być liniowy, czy wymagany jest kołowy.
No i zmiana wartości ekspozycji czasami wynika z wygaszenia odblasków.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Zmiana ekspozycji w wyniku zmiany kąta filtru polaryzacyjnego byłaby konieczna tylko wtedy, gdyby miało to wpływ na główny motyw zdjęcia. Jakoś nic takiego mi nie przychodzi do głowy.
Weźmy na przykład typowe zdjęcie krajobrazowe, takie jak na standardowym pulpicie Windows XP. Zmiana kąta filtru zmienia jasność nieba, który jest istotnym składnikiem zdjęcia, ale nie jest jego tematem. Jasność chmur nie zmienia się w ogóle, a jasność trawy praktycznie też jest stała. Tymczasem światłomierz szaleje (dla filtru kołowego, liniowych praktycznie już nie ma na rynku).
Weźmy na przykład typowe zdjęcie krajobrazowe, takie jak na standardowym pulpicie Windows XP. Zmiana kąta filtru zmienia jasność nieba, który jest istotnym składnikiem zdjęcia, ale nie jest jego tematem. Jasność chmur nie zmienia się w ogóle, a jasność trawy praktycznie też jest stała. Tymczasem światłomierz szaleje (dla filtru kołowego, liniowych praktycznie już nie ma na rynku).
Wywołaj sobie film: https://sites.google.com/site/negfix8pl/film
Bo używasz filtra do gaszenia odblasków. Moim zdaniem to poboczne jego zastosowanie. Znacznie częściej używam PLa do zmiejszania kontrastów. Ściana lasu może być takim motywem, droga asfaltowa, lub betonowa, łąka z pulpitu win. Jest tego bardzo dużo i wszystko może stracić 1-2 EVJaZ99 pisze:Zmiana ekspozycji w wyniku zmiany kąta filtru polaryzacyjnego byłaby konieczna tylko wtedy, gdyby miało to wpływ na główny motyw zdjęcia. Jakoś nic takiego mi nie przychodzi do głowy.
A skąd światłomierz ma wiedzieć, że to nie jest motyw. To 50% kadru i jeżeli zbijesz z niego 2 EV, to światłomierz byłby uszkodzony, gdyby tego nie uwzględnił.JaZ99 pisze:Zmiana kąta filtru zmienia jasność nieba, który jest istotnym składnikiem zdjęcia, ale nie jest jego tematem.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Ansel Adams, The Camera, strona 169:
Czyli: korekcja dla FP jest stała i niezależna od mocy jego działania.It is not correct to assume that the exposure factor increases as the amount of polarizasion increases, since this would result in overexposure of the non-polarized areas.
Wywołaj sobie film: https://sites.google.com/site/negfix8pl/film
Musisz się zdecydować.
Czy to zdanie jest prawdziwe?
IMHO on nie pisze o pomiarze TTL.
W przypadku pomiaru TTL, zwłaszcza centralno ważonego, niejako z urzędu uwzględniony spadek ilości światła należy traktować jako prawidłowy.
Czy to zdanie jest prawdziwe?
Czy to co pisze AA?JaZ99 pisze:Zmiana ekspozycji w wyniku zmiany kąta filtru polaryzacyjnego byłaby konieczna tylko wtedy, gdyby miało to wpływ na główny motyw zdjęcia. Jakoś nic takiego mi nie przychodzi do głowy.
IMHO on nie pisze o pomiarze TTL.
W przypadku pomiaru TTL, zwłaszcza centralno ważonego, niejako z urzędu uwzględniony spadek ilości światła należy traktować jako prawidłowy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Według mnie należy to czytać tak, że polar nie zmniejsza ekspozycji równomiernie w całym kadrze, więc sztywne zakładanie, że polar to "-2" może spowodować prześwietlenie fragmentów zdjęcia, z których filtr nic nie zdjął (bo np. były spolaryzowane w 'tą samą' stronę).
Pomiar TTL zawsze jest aktualny i właściwy i nic w nim poprawiać nie trzeba*, tak jak pisze J.A. "z definicji".
* Pomijając świadomą korektę ekspozycji wynikających z ograniczeń samego pomiaru (np. czarne garnitury czy tam podobne truizmy)
* A także pomijając zastosowanie filtrów, które przepuszczają/blokują światło o długości fali mierzonej przez sensor pomiaru światła ale o tym też było wyżej
Pomiar TTL zawsze jest aktualny i właściwy i nic w nim poprawiać nie trzeba*, tak jak pisze J.A. "z definicji".
* Pomijając świadomą korektę ekspozycji wynikających z ograniczeń samego pomiaru (np. czarne garnitury czy tam podobne truizmy)
* A także pomijając zastosowanie filtrów, które przepuszczają/blokują światło o długości fali mierzonej przez sensor pomiaru światła ale o tym też było wyżej