5x7 czy 8x10?

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 14:28
Lokalizacja: Hrubieszów

5x7 czy 8x10?

Post autor: nipen »

No, tak. Chyba i mnie dopadło ; ). Chodzi mi po głowie LF jak w tytule. W temacie jestem nieskażony, jak niemowlę. Pomysł jest taki: zrobić coś uniwersalnego, czyli 5x7 z opcją podpięcia 4x5, albo 8x10 z opcją 5x7 itd. Trochę poprzeglądałem, poczytałem i ciekaw jestem Waszych opinii. Biorę pod uwagę szynę (profil z zębatką z jedej strony od statywu do reprodukcji) z oryginalnym "wózkiem" pod przedni standard. Standard tylny na sztywno, lub opcjonalnie na drugim "wózku". Ciężar nie ma tu priorytetu, jakoś to dźwignę. Matówkę z szyby mam (21x50), jeden statyw kompletny mam reszta to moja wizja. Do zrobienia standardów chcę wykorzystać jakieś gotowe konstrukcje, typu stary głośnik lub wyrzeźbić coś z drewna bądź innego medium ; ). Zasada jest jedna: ma działać, a nie wyglądać : ). Może jakieś sugestie. Dodam, że obrabiać będę na początek max. 5x7. I jeszcze jedno: z tego dziwoląga będzie też powiększalnik. Podpowiedzcie, proszę, jakie kasety wziąć pod uwagę, bo płytkę pod obiektyw można dobrać później (mam nadzieję). Miech też raczej własnej roboty. Czyli wykorzystać wszystko, co pod ręką i obniża koszt. Pozdrawiam.
Edit. Chodzi mi o praktyczną radę, który "system" wybrać, żeby to wszystko w miarę sprawnie poskładać. Tiltów, shiftów i innych swingów nie wykluczam.
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1081
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Nie rozumiem problemu - jeśli nie boisz się wielkości i wagi to 8x10 - będzie w sam raz jak by Cię na kolodion naszło albo coś. Mniejsze formaty też tym zrobisz, a większy miech zawsze się przydaje przy pokłonach. Wymaga ciut większego przyłożenia się do sztywności, ale aparat nie będzie dużo cięższy (a wielki będzie tak czy inaczej).
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 14:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

Henry, przecież napisałem- jaki system kaset zastosować, żeby było najkorzystniej, zarówno technicznie, jak też finansowo. Żeby niepotrzebnie nie błądzić. Przecież zarówno Ty, jak i pozostali użytkownicy LF`a macie rozeznanie. Chodzi o to, żeby uczyć się na cudzych błędach ; ).
Edit: Na jakiej firmy dupce (pardon, tylnym standardzie) się wzorować, żeby zająć się robieniem zdjęć, a nie upierdliwymi poprawkami.

[ Dodano: Śro 05 Cze, 2013 ]
I dzięki za podpowiedzi, rzecz jasna. Sztywność miecha będzie sumą grubości kartonu, rodzaju tkaniny i pewnie wielkości lamelek, jak mniemam. Jednak powoli zaczynam myśleć też o ciężarze ; ). Czyli, reasumując, prośba ma dotyczy wyboru najkorzystniejszego tylnego standardu z możliwością stosowania różnych formatów, a. co się z tym wiąże, w konsekwencji również wyboru płytki przedniego stadardu i optyki. Tak mi się zdaje przynajmniej.
Edit. Czy przesuwność tylnego standardu jest czymś istotnym, wnoszącym dużo do sprawy?
Awatar użytkownika
ModusOperandi
-#
Posty: 665
Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: ModusOperandi »

nipen pisze:Edit. Czy przesuwność tylnego standardu jest czymś istotnym, wnoszącym dużo do sprawy?
Ja tam amator jestem i w dodatku fotografuję póki co na 'małym' wielkim formacie (4x5") i co do pytania Twojego to mam taką odpowiedź, że z własnego doświadczenia widzę, że przydaje się mieć zawsze możliwość większego wysunięcia miecha - bo można stosować dłuższe ogniskowe. Więc czy przesuniesz przednim standardem czy dodatkowo tylnym - to zawsze będziesz miał zapas. Inna rzecz, że środek ciężkości dobrze mieć w środku :-P
Innymi słowy - zawsze możesz symetrycznie wysuwać przód i tył a będzie stabilniej dla statywu itp.
Pochyły i przesuwy tylnego standardu już w sposób znaczący wpływają na finalny obraz, ale w tym jestem zbyt cienki, żeby się dalej wypowiadać...
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1081
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

nipen pisze:Edit. Czy przesuwność tylnego standardu jest czymś istotnym, wnoszącym dużo do sprawy?
Chodziło Ci o ostrzenie (przesuwanie wzdłuż osi) czy o pokłony i obroty? Pierwsze opisał ModusOperandi. A drugie to ja uważam że dobrze mieć bo można korygować perspektywę (pokazywałem kiedyś przykład; robiąc to przodem musiałby się dużo przesuwać).

Rozumiem że chcesz zrobić szynowca? Są prostsze ale stawiają duże wymagania co do precyzji żeby zachować sztywność. W sieci są bardzo dobre plany do nich - polecam ściągnąć to jeśli jeszcze nie masz (z tego planu powstały dziesiątki aparatów):
http://home.online.no/~gjon/jgcam.htm
Tył to klasyczny springback - wymienny więc robisz sobie do jakiego formatu tylko chcesz (czyli każdy będzie miał własną matówkę - nie warto robić uniwersalnego na różne kasety).
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 14:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

Bardzo dziękuję Wam za cenne wskazówki. Statyw od reproduktora jest profilem alu z listwą zębatą z jednej strony. Po zamontowaniu drugiej przekładni pojawi się opcja ruchomego tyłu. Pracuje toto dość stabilnie i wymaga jedynie docięcia. Statyw jest wyskalowany do 78 cm. Chyba tyle wystarczy?

[ Dodano: Śro 05 Cze, 2013 ]
A jak z kasetami, bo słyszałem, że nie wszystkie błony mieszczą się, bodajże w typie Fidelity i ktoś musiał docinać? Springback. czyli rozwiązanie z odchyleniem matówki przy wkładaniu kasety? Które kasety polecacie?
Rozumiem, że żeby zrobić holder, trzeba "najsamprzód" kupić kasety ; ).

[ Dodano: Czw 06 Cze, 2013 ]
Czy kasety np. pod 5x7 mają ujednolicone wymiary, niezależnie od marki aparatu? ?
tooloudtoowide
-#
Posty: 20
Rejestracja: 20 maja 2013, 11:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: tooloudtoowide »

w kwestii co wybrać odpowiedź zależy od dwóch czynników:

- wielkość - czyli też mobilność/waga rozwiązania
- uniwersalność - czyli zaspokojenie potrzeb dot. formatów

pomijam koszty związane z materiałami fotograficznymi potem (klisze/wołanie), ale może od tego trzeba zacząć. 8x10 cala jest drogie. cholernie drogie. chyba że kolodion - to wypada śmiesznie tanio w porównaniu do cen negatywów (przynajmniej mi się tak to skalkulowało).

zacząłbym od pomyślenia o tyle aparatu. mocowanie kaset, jakich kaset, jakiego rodzaju mocowanie, jak matówka (odchylana czyli sprężyny czy otwierana jak drzwiczki). Proponowałbym myśleć tyłem kwadratowym, masz przy odpowiednim przemyśleniu możliwość prostej rotacji pion poziom (jak w Deardorfie i innych).

kwestia #1 - składalność. czy w ogóle ma to znaczenie dla ciebie.
kwestia #2 - kasety i matówki. kup kasetę pod maksymalny rozmiar jaki Cię interesuje. używaną. pod kasetę musisz zrobić matówkę. te dwa plany - filmu i szkła muszą być zgrane. przemyśl mocowania. np. Fidelity są dość cienkie (a są dwustronne) a kasety drewniane do kolodionu grube. w wariancie sprężynowym nie jest to wygodne - natomiast Fidelity nie mają rowków blokujących więc poza sprężyną dociskającą je nie ma zbyt wielu opcji.

najlepiej jest obejrzeć u kogoś jak dokładnie wygląda i działa aparat. rysunki są już dla tych którzy wiedzą jak to działa i dlaczego tak powinno być.

niestety poza standartowymi kasetami Fidelity/Toyo etc. pokutuje na rynku masa krytyczna kaset/mocowań niewymiarowych. będą się różniły o kilka milimetrów i kapota.

ja jestem na ukończeniu 50x50 pod kolodion. mam 8x10 Deardorfa, 4x5 Graflexa i 4x5 Polaroida. trzy kompletnie różne rozwiązania, zachciało mi się czwartego.

pytanie czy budujesz pod konkretną technikę fotograficzną czy chcesz czegoś uniwersalnego. zaproponowałbym Ci na początek i rozgrzewkę zbudowanie boxa. dwa pudła zachodzące na siebie, dwa proste mocowania - na obiektywy i na kasetę/matówkę. potem wymienisz/zmienisz sobie rozwiązania. dużo zweryfikuje Ci się po zrobieniu pierwszych przymiarek.
--
marcinrusinowski.com
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 14:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

Dzięki, Marcin. Wybiłem już sobie z głowy 8x10. Robię 5x7 z opcją 4x5. Zestaw będzie ważył do cholery (circa about 7kg). Mam nadzieję. Założenie ogólne: ma robić zdjęcia ; ). Mam trochę materiałów, jakiś dziwnych elementów, które wykorzystam do złożenia tego "wynalazku". Statyw od Krokusa Repro, sklejka, ramka na zdjęcia (przedni standard), profil alu z marketu, trochę gwoździ : ), szyba zmatowiona i parę innych pierdół. Do tego 058B, mały atlas i musli na owsiance. Będzie dobrze... . Najgorsze w tym wszystkim są ceny materiałów. Acha, może ktoś ma tani koreks do wołania tego przyszłego urobku?

[ Dodano: Wto 11 Cze, 2013 ]
Szukam też taniego szkła 210-300mm. A jak to jest z Tessarami? Skąd lud bierze do nich migawki? Czy wystarcza dekiel i szybka ręka : )?
tooloudtoowide
-#
Posty: 20
Rejestracja: 20 maja 2013, 11:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: tooloudtoowide »

nipen, to jak na samoróbkę - poszedłeś w trudniejszą stronę. Większy format startowo lepiej zniesie prowizorki i niedoróbki. z drugiej strony - do małego formatu (4x5) najłatwiej kupisz szkła, kasety etc.

ze statywem się pogubiłem - w każdym razie 058b Manfrotto jest za lekki (albo źle zrozumiałem) i za bardzo niestabilny dla 7kg, które nie będą skupione w kubiku 20cm tylko będą się rozciągać na ławie. na tym można od biedy postawić Graflexa Crowna (bo sam na tym stawiam), ale już coś na szynie ciężkiego to bym się zastanowił - chyba że podwiesisz pod statyw z 5kg dla równowagi.

odnośnie matówki bo mi się przypomniało... a ta szyba to jakiej grubości jest?

http://www.amazon.co.uk/Primitive-Photo ... hotography

niestety 25 GBP ale da Ci to sporo wiedzy o budowie aparatów.

wiesz, jako wielkoformatówka działa zestawienie dwóch pudełek do butów wchodzących jedno w drugie + wycięty tył na matówkę/kasetę + otwór w drugim pudełku na obiektyw. da się tym nawet ostrzyć na matówce z .

sprzedaje ktoś używanego Graflexa za circa 600 zł na aledrogo. może to jest lepszy punkt startowy - za te pieniądze podejrzewam będzie Ci ciężko znaleść wszystko potrzebne do zestawu (wliczając obiektyw, kwestie braku migawki etc.).

koreks/tank to circa 200-300 zł. do tanka potrzebujesz wieszaki pod format. do koreksu wkład mocujący. dlatego tak myślę o koszcie tego. jeżeli chcesz wołać po prostu 1-2 szitki to pomyśl o oszczędności chemii - np. paterson orbital. inny model to po prostu 3 kuwety i koszt całościowy z 50 zł. tyle, że potrzebujesz ciemni. ja wołam w Orbitalu. schodzi na to tak mało chemii, że szok.

odnośnie migawek... Tessary 210/300 kupują ludzie głównie do aparatów z migawką wbudowaną w korpus (Mentor, Graflex Speed) lub do kolodionu. w tym drugim tak jak napisałeś - wystarczy dekiel i ręka. inna kwestia tessar 300/4.5 jest ciężki. nie wiem jaką ramkę planujesz na standart ale może to być słaby punkt podporowy.

tanie szkło... Schneider Tele Xenar. ja mam np. 270/5.5 - ale akurat to nie kryje 5x7 - inne modele tak - ja mam to i używam do 4x5. ma migawkę :) w granicach 600-700 zł dostaniesz. na ebayu od 150 USD chodzą, choć ostatnio widziałem że podrożały.

droga robienia aparatu jest dość logiczna jakby się zastanowić.

A. można zacząć od szkła. szkło kryje nam jakiś format. jak chcemy mieć pokłony to przeliczamy ile tego chcemy stracić i mamy format na jakim możemy pracować na tym danym szkle.
B. można zacząć od formatu. kupujemy/robimy kasetę, potem matówkę. potem szukamy szkła pod ten format.
C. dwa pudełka kartonowe i testujemy jaki wysięg jest potrzebny do portretu/krajobrazu. mamy wielkość aparatu (wysięg miecha).
D. myślimy nad składalnością/ławą.
E. montujemy prototyp z czegoś szybko obrabialnego/taniego. sklejka? karton? plexi? na się utrzymać 5 minut. potem można się bawić finalnie w alu/drewno.
F. działa? to można myśleć nad zmianami, estetyką, uszczelnieniami.

cały czas pytanie - jaką techniką chcesz na tym fotografować? do starych technik nie potrzebujesz migawki. czy kwestie ciemniowo-chemiczne masz za sobą? bo jeżeli bierzesz się za dwie rzeczy na raz (konstrukcję i uczenie ciemni) to może być za dużo - chociażby do szukania rozwiązań problemów. przemyśl sobie kupienie jakiegoś trupa do połatania. za 1k kupisz na angielskim ebayu Toykę na szynie.

a jeżeli chcesz się po prostu pobawić startowo to zrób sobie 4x5 z plastikowego polaroida. na aparacik krajobrazowy P&S starczy. przećwiczysz chemię, pobawisz się. zrobienie - proste jak sklejenie modelu samolotu.

tak czy siak trzymam kciuci!!
--
marcinrusinowski.com
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 14:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

Cześć, Marcin, dzięki za kolejną, świetną dawkę informacji ; ). Szyba ma 4mm, co do Manfrotto, to zgadza się. Ciemnię mam w łazience, a właściwie, łazienkę w ciemni ; ). Taplam się sam, więc trochę oparów już wciągnąłem. Robię Mamiyą RZ (na 055xprob), czyli lekki trening niby mam. Na dziś interesuje mnie tylko wołanie negatywów (na początek w kuwetach). Ten wehikuł ma też robić za powiększalnik. Fotografować będę głównie moje fajne koleżanki (portret), martwą, rośliny, czasem landszaft, stara chata. Tylko bw typu Foma, FP4+, HP5+.
Zapomniałem- kupiłem 2 kasety 13x18 (aukcja 3308204589). Pozdrawiam.
tooloudtoowide
-#
Posty: 20
Rejestracja: 20 maja 2013, 11:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: tooloudtoowide »

szyba... chyba za gruba. do matówek są 2mm.

naprawdę zacząłbym od 4x5. odpada Ci połowa kosztów ciemniowych na starcie. łatwiej z obiektywami etc.
--
marcinrusinowski.com
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 14:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

Jeszcze jedno, czy matówka ma mieć rozmiar dokładnie 9x12 lub 13x18, czy musi być z jakichś względów większa?
Zakładam, że ma to być rozmiar "dziury" w kasecie + ew. szerokość ramki, na której się oprze w holderze.
tooloudtoowide
-#
Posty: 20
Rejestracja: 20 maja 2013, 11:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: tooloudtoowide »

no minimalnie większa bo jakoś ją musisz zamontować (rant).

[ Dodano: Śro 12 Cze, 2013 ]
a - jeszcze jedno - nie rób 9x12 tylko 4x5cala. 9x12 zawsze w to zmieścisz.
--
marcinrusinowski.com
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 14:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

Czy analogicznie robić z 13x18 i 5x7? Czyli w "świetle" ma mieć rozmiar docelowy?
Inaczej: dziura w płycie pod matówkę ma mieć rozmiar docelowy.
tooloudtoowide
-#
Posty: 20
Rejestracja: 20 maja 2013, 11:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: tooloudtoowide »

matówka jest minimalnie większa niż powierzchnia jaką widzisz bo musisz matówkę w coś zamontować. ten rancik to jest to 'więcej' albo to 'mniej' - zależy jak na to spojrzeć. na filmie też masz margines montażowy. zacznij od kasety, bo ją odzwierciedlasz matówką (powierzchnią i odległością ostrzenia).
--
marcinrusinowski.com
ODPOWIEDZ