Tekst do poczytania

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Tekst do poczytania

Post autor: JaZ99 »

Cześć,
napisałem tekst, w którym zebrałem to, czego się nauczyłem o filmach, a o czym rzadko się pamięta.

https://sites.google.com/site/negfix8pl/film

Może komuś się przyda. Byłbym wdzięczny za wszelkie uwagi odnośnie zrozumiałości tekstu i ew. rozbudowy.
Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Minolciarz1979 »

Świetne opracowanie - bardzo fachowe, jak praca dyplomowa :-)
Może dorzuc jakieś swoje wyniki kalibracji negatyw - wywoływacz?
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

Dziękuję!

Zastanawiałem się, czy nie wrzucić wyników, które opublikowałem kiedyś tu na Koreksie (kilka wątków o krzywych charakterystycznych w Thortonie 2-kąpielowym), ale ostatnio zacząłem mieć wątpliwości, czy metaboran sodu, który mam, jest 4-molowy, czy 8-molowy. Etykieta mówi, że 4-molowy, natomiast wyniki sugerują, że mam 8-molowy. Tak więc muszę to zweryfikować. Powtórzę też swoje krzywe charakterystyczne dla slajdów, tym razem pominę wstępne namaczanie.
Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Minolciarz1979 »

a masz coś zbadanego w bardziej klasycznych wywoływaczach typu D-76, Rodinal Agfy czy coś z Ilforda?
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

W zupełności zadowala mnie para Thorton/Rodinal. Te dwa wywoływacze spełniają 100% moich potrzeb ;-) Testowałem też FX-39 i Perceptol, ale jakoś niespecjalnie się wyróżniają. Część z testów jest od dawna na koreksie, a nowe, jeśli będą się pojawiać, to tylko dla tych dwóch podstawowych wywoływaczy.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

Tak na szybko... Rodzaj uzytego papieru tez ma wplyw i warto zrobic test papieru a nie przyjmowac usrednione wartosci dla powiekszanika kondenorowego i z mieszaczem. Widze (niestety) te roznice od czasu gdy zaczalem uzywac Adoxa MCC (glownie robie na Ilfordzie FB) Niemniej sa to niuanse, rodzaj powiekszalnika ma nadal decydujacy wplyw. Rowniez fak, ze maly obrazek powinien byc kalibrowany pod gradacje 3 a sredni i duzy pod 2.
I forsowanie jest chyba zbyt uproszczone - bo pokazales tylko efekt przedluzonego czasu wywolywania. Jesli chce sie wycisnac wszystko co mozliwe to nalezy ograniczyc mieszanie do minimum, to faktycznie podnosi czulosc - delikatnie bo delikatnie ale jednak :mrgreen: Niektore kombinacje wytrzymuja mieszanie co 3 minuty, co 2 min powinna kazda para film/wywolywacz wytrzymac.
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

Dadan, to są niuanse. Jak ktoś zna podstawy, to jest wtedy w stanie łatwo i w miarę szybko dojść do efektów, o jakie mu chodzi.

Tymczasem wiele osób wciąż odbiera fotografię tradycyjną jako magię prawie nie do zgłębienia. Właśnie wróciłem ze sklepu na Kasprowicza, gdzie klient przede mną kupował 5 paczek ID11, bo daje mu większy kontrast od innego wywoływacza (nie usłyszałem, jakiego). Ręce opadają.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

Tak, niuanse.

Wiem niestety jaki jest poziom wiedzy w Polsce :-(
junkers_ju-87
-#
Posty: 534
Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
Lokalizacja: Świnoujście

Re: Tekst do poczytania

Post autor: junkers_ju-87 »

JaZ99 pisze:Cześć,
napisałem tekst, w którym zebrałem to, czego się nauczyłem o filmach, a o czym rzadko się pamięta.

https://sites.google.com/site/negfix8pl/film

Może komuś się przyda. Byłbym wdzięczny za wszelkie uwagi odnośnie zrozumiałości tekstu i ew. rozbudowy.
W części poświęcone gęstości negatywu , wspomnij o konieczności uwzględnienia gęstości "własnej " podkładu na którym jest wykonany negatyw..
Znajomość wartości tego współczynnika jest potrzebna do obliczenia gęstości netto negatywu...
Co do formy , zawiera dużą ilość cennych wiadomości ale jeżeli chcesz to przekształcić w poradnik to czeka cię trudne zadanie.
Sprowadzenie całości do uproszczonej postaci zrozumiałej dla osoby która dopiero zapoznaje się z tematem.
To jest problem każdego kto posiadł jakąkolwiek wiedzę specjalistyczną.
Jak to prosto objaśnić.
Nie na darmo się mówi że prościej coś stworzyć niż zrobić do tego instrukcję obsługi.
ju_87
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

Dzięki za uwagi. Jedno z pierwszych zdań brzmi:
Jak widać z wykresu, film charakteryzuje się pewną minimalną gęstością (nazywaną gęstością zadymienia, ang. b+f density).
Sądzisz, że trzeba to powtarzać wielokrotnie w różnych miejscach?

W tym właśnie problem, że nie znam obecnie nikogo, kto jest na relatywnie wczesnym etapie poznawania/powrotu do fotografii tradycyjnej i po prostu nie mam na kim sprawdzić. Dla mnie to zrozumiałe ;-D

Jeśli ten tekst czyta początkujący forumowicz -- apeluję -- prześlij swoje uwagi. Jeśli nie chcesz tego zrobić tutaj, użyj prywatnych wiadomości (pw).
junkers_ju-87
-#
Posty: 534
Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post autor: junkers_ju-87 »

JaZ99 pisze:Dzięki za uwagi. Jedno z pierwszych zdań brzmi:
Jak widać z wykresu, film charakteryzuje się pewną minimalną gęstością (nazywaną gęstością zadymienia, ang. b+f density).
Sądzisz, że trzeba to powtarzać wielokrotnie w różnych miejscach?

W tym właśnie problem, że nie znam obecnie nikogo, kto jest na relatywnie wczesnym etapie poznawania/powrotu do fotografii tradycyjnej i po prostu nie mam na kim sprawdzić. Dla mnie to zrozumiałe ;-D

Jeśli ten tekst czyta początkujący forumowicz -- apeluję -- prześlij swoje uwagi. Jeśli nie chcesz tego zrobić tutaj, użyj prywatnych wiadomości (pw).
Sorry ale źle wyartykułowałem swą myśl.
Co do zawartości merytorycznej nie mam zastrzeżeń .
Jednak tzw. zrozumiałość treści wymagała by poprawienia.
Wiadomo że jest to dla ciebie oczywiste i zrozumiałe jak i dla innych osób znających temat.
Tylko po co robić opracowanie dla tych co temat znają.?
Podczas gdy jest sporo osób które chciały by temat poznać a nie mają z czego .
Bo nie ma w języku Polskim żadnej książki która by to dokładnie i przystępnie opisała.
A ty masz wiedzę i jak widać chęci.
Zwróciłem ci uwagę na fakt że temat czy problem o którym piszesz wymagał by bardziej czytelnego wyjaśnienia .
Samo użycie zwrotu "film charakteryzuje się pewną minimalną gęstością (nazywaną gęstością zadymienia, ang. b+f density" owszem wyjaśnia że coś takiego jest.
Ale powinieneś początkującym wyjaśnić " z czym to się je" albo jak sobie to obliczyć
w warunkach domowej ciemni nie mając densytometru.
Tak jak pisałem zrobienie " instrukcji obsługi " do produktu jest trudniejsze niż zrobienie samego produktu.
Ale chwała ci za to że się tego podjąłeś .
Ja niestety nie mam daru przekazywania wiedzy.


A jeszcze uwaga na temat "W tym właśnie problem, że nie znam obecnie nikogo, kto jest na relatywnie wczesnym etapie poznawania/powrotu do fotografii tradycyjnej i po prostu nie mam na kim sprawdzić"

Forum jest dobrym miejscem żeby to takim osobą to przedstawić.
Przemyśl temat przeredagowania swego opracowania do formy poradnika dla początkujących.
Gdzie krok po kroku od podstawy ujmiesz cały problem w całość.
Bo to był by dobry krok może nawet do wydania przez ciebie książki. ?

Powołujesz się na książkę Lambrechta. Bardzo dobre opracowanie.
Ale spróbuj się zapoznać z taką książką Henk Roelfsema ZONENSYSTEM Kontrastbeherrschung in der Schwarzweiß-Fotografie.
To jest mistrz w zakresie prostego tłumaczenia o zasadach procesu fotograficznego .
ju_87
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

Długi post, dzięki :)
junkers_ju-87 pisze: " z czym to się je" albo jak sobie to obliczyć
w warunkach domowej ciemni nie mając densytometru.
Myślę (może jestem w błędzie), że praktycznie każdy ma skaner, albo ma dostęp do skanera u kolegi, ostatecznie w zakładzie, dlatego prawie każdy jest w stanie dokonać w miarę precyzyjnych pomiarów (na pewno dokładniejszych niż całkowicie bez niczego). Nie przeceniałbym też roli minimalnej gęstości. Ona nie ma dużego znaczenia. Popatrz choćby na filmy kolorowe, gdzie minimalna gęstość dla koloru niebieskiego oscyluje w granicach 1.0D, a nie przeszkadza to w uzyskaniu odbitki.
Albo popatrz tu: http://www.digitaltruth.com/products/pr ... st_001.php

Na razie zrobię sobie krótki odpoczynek od tego tekstu (może napiszę inny, np. o systemie strefowym) i wrócę do niego za 2-3 tygodnie. Mam nadzieję, że do tego czasu wykluje się na tym forum jeszcze kilka cennych uwag.
junkers_ju-87 pisze:Ale spróbuj się zapoznać z taką książką Henk Roelfsema ZONENSYSTEM Kontrastbeherrschung in der Schwarzweiß-Fotografie.
Es tut mir leid, aber leider weiß ich nicht Deutsch sprechen.
junkers_ju-87
-#
Posty: 534
Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post autor: junkers_ju-87 »

JaZ99 pisze:Długi post, dzięki :)
junkers_ju-87 pisze: " z czym to się je" albo jak sobie to obliczyć
w warunkach domowej ciemni nie mając densytometru.
Myślę (może jestem w błędzie), że praktycznie każdy ma skaner, albo ma dostęp do skanera u kolegi, ostatecznie w zakładzie,
Nie przeceniałbym też roli minimalnej gęstości.
.
Jesteś w błędzie bo ja nie mam , mój kolega też nie ma a łażenie po zakładach nie wchodzi w grę.
Do tego sporo osób z którymi rozmawiałem o fotografii analogowej , też nie mają skanera i nie widzą takiej potrzeby. a do tego zamiast robić katalog negatywów w kompie nadal posługują się stykówkami

Co do przeceniania lub nie doceniania minimalnej gęstości to każdy musi sam ocenić czy ma to dla niego znaczenie.
Ja przyjmuję zasadę że sobie to sprawdzam robiąc kalibrację negatywu zwłaszcza że
gęstość podłoża na którym jest emulsja dla konkretnego materiału wystarczy sprawdzić raz .
ewentualnie co jakiś czas bo być może tani producent zastosował jakiś inny nośnik.
Po prostu sprawdzam wszystko dokładnie inaczej bawienie się we wskaźniki wzory i przeliczniki nie ma sensu..


Pomysł opracowania o systemie strefowym , jest dobry .

Gdyby zebrać to razem w całość to masz dobry materiał wyjściowy na książkę .
ju_87
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

junkers_ju-87 pisze:Jesteś w błędzie bo ja nie mam , mój kolega też nie ma a łażenie po zakładach nie wchodzi w grę.
Przyznaję się więc do błędu. A czy masz może aparat cyfrowy, który umożliwia robienie zdjęć w RAW-ie?
junkers_ju-87 pisze:Po prostu sprawdzam wszystko dokładnie inaczej bawienie się we wskaźniki wzory i przeliczniki nie ma sensu..
Mamy całkowicie inne podejście ;-) Ja lubię rozbierać na czynniki, sprawdzać każdą część i wiedzieć, jak to wszytko działa. Dzięki temu, gdy coś jest nie tak, łatwo można wrócić na poprawną ścieżkę. Twój sposób też jest OK, tylko że Ty kalibrujesz całość (wszystkie elementy jednocześnie) i gdy coś się zmieni (chociażby żarówka w powiększalniku) musisz powtórzyć cały proces od nowa. A gdy coś się zepsuje, to nie od razu wiesz, czy to aparat, czy utleniony wywoływacz, czy też może termometr. To po prostu inne podejście.
junkers_ju-87 pisze:Gdyby zebrać to razem w całość to masz dobry materiał wyjściowy na książkę .
Dzięki za słowa zachęty, ale nie czuję się na siłach. Będę skrobał sobie od czasu do czasu i jeśli komuś się to przyda, to super.
ekspiret
-#
Posty: 1
Rejestracja: 28 lut 2013, 14:42
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ekspiret »

Świetny tekst. Mi się to bardzo przyda, ponieważ dopiero raczkuje z nagrywaniem filmów :)
ODPOWIEDZ