Kładę pierwszą obok powiększalnika z prawej... Przerywacz po prawej od lodówki, a jeszcze bardziej po prawej utrwalacz na dodatkowym stoliku... To foto było robione tuż po przeniesieniu powiększalnika, trochę tam ogarnąłem okno uszczelniłem i gumofilce zabrałem :))) Kurde jakby tam była bieżąca woda to żyć nie umierać :)Wooojtas a kuwety?
Wasze ciemniowe miejsce pracy
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Odświeżam, żeby się pochwalić
Z jednej strony:

i z drugiej:

Po prawie ćwierćwieczu od łazienkowych wybryków - ciemnia w której nikomu nie przeszkadzam
Nikt nie woła, że musi się wysikać, nie pyta kiedy koniec, nie musi akurat gwałtownie umyć rąk, itd. Wdrażając się do zapomnianej przez tyle lat pracy z prawdziwą fotografią, przypomniałem sobie te powyżej opisane stresy. W dodatku zdjęcia do rana leżały w wannie co utrudniało niektórym domownikom poranne ablucje...

Z jednej strony:

i z drugiej:

Po prawie ćwierćwieczu od łazienkowych wybryków - ciemnia w której nikomu nie przeszkadzam

przyjemna ściemnia. tylko tak jak pisze Jerzy, czarne ściany do wyrzutu i podniósł bym prąd przy części mokrej.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Eee tam, ściemniacie
Czarne ściany mi w niczym nie przeszkadzają. Miałem farbę to ją wykorzystałem. Prąd...no cóż, już tam był - stał tam stół warsztatowy bo to połówka garażu. Ale do kontaktów woda już nie sięga. To jest sucha część mokrego stołu.
Idealnie nie jest, ale wszystko przy zminimalizowanych kosztach, które i tak nie były małe. Dobrze, że umiem się posługiwać piłami, wkrętarkami, pędzlami i innymi takimi...


Idealnie nie jest, ale wszystko przy zminimalizowanych kosztach, które i tak nie były małe. Dobrze, że umiem się posługiwać piłami, wkrętarkami, pędzlami i innymi takimi...
Będziesz miał ciemno, a może być jasno i bezpiecznie. Ja mam ściany białe. Ale to drobiazg. Jak piszesz. Miałeś to wykorzystałeś.jerezano pisze:Eee tam, ściemniacie Czarne ściany mi w niczym nie przeszkadzają.
To widać, że tanio nie było. To jest najtrudniejsze zbalansować koszty. Zrbić dobrze i się nie zrujnować.jerezano pisze:ale wszystko przy zminimalizowanych kosztach, które i tak nie były małe.
A auto pod chmurkęjerezano pisze:bo to połówka garażu


M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
może na początku. posiedzisz osiem godzin w ciemni to zmienisz zdanie. nawet trzy wystarczą. czarne ściany męczą oczy, przynajmniej moje. dlatego ja mam ściemnię szarą.jerezano pisze:Czarne ściany mi w niczym nie przeszkadzają.
kiedy widzę tam kuwety. na razie masz 24x30, a postawisz 30x40 i naraz kuweta znajdzie się przy gniazdku.jerezano pisze:To jest sucha część mokrego stołu.
a co do miejsca, to jak ja bym miał tyle miejsca, to bym postawił jakiś gramofon, wzmaka i kolumny. no i fotel. wtedy nie musiałbym nawet powiększać, po prostu bym sobie siedział, palił cygaro, pił whisky i słuchał płyt. gorzej jakby żona kazała pokazać efekty nasiadówek.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Wasze ciemniowe miejsce pracy
Wielu jest ,,tu,, zarejestrowanych.
Wielu ,,tu,, zagląda, rónież nie zrejestrowanych.
Ale zdecydowana większość wszystkich na to wygląda marzy o własnej ciemni.
Czyli jakaś ludzkość w tych ludziach jeszcze drzemie.
Wielu ,,tu,, zagląda, rónież nie zrejestrowanych.
Ale zdecydowana większość wszystkich na to wygląda marzy o własnej ciemni.
Czyli jakaś ludzkość w tych ludziach jeszcze drzemie.

Ostatnio zmieniony 12 mar 2016, 17:41 przez Mirosław, łącznie zmieniany 2 razy.
Uzależniony od fotociemni .