mrek pisze:to akurat zaleta. Sięga do dna butelki gdzie tylko 250 ml wywojki
No nie wiem. Za każdym razem, gdy biorę ten termometr do ręki, boję się, że to ostatni raz. Może to herezja, ale wolę cyfrowy
Masz świętą rację. Używam szklanych od lat (przemilczę ilu) i ostatnio wyślizgnął mi się z palców, wpadł do butelki. Teraz mam rtęć luzem.
Kupiłem następny taki długi +50/0,2 ale już alkoholowy. Nie dość, że lepiej widać słupek to lżejszy i bezpieczniejszy.
Ale jak przeczytałem 135 netto oraz, że mogę trzymac go w płaszczu wodnym i tym sposobem skrócić jego bezwładność, to od razu nabylem.
[ Dodano: Czw 03 Sty, 2013 ]
J.A. pisze:
JaZ99 pisze:No nie wiem. Za każdym razem, gdy biorę ten termometr do ręki, boję się, że to ostatni raz. Może to herezja, ale wolę cyfrowy
Mój o którym pisałem wyżej leży w swoim fabrycznym opakowaniu włożony do półcalówki wodociągowej. Idealnie pasuje. Wyciągam go tylko w celu porównania innego. Czy mam się leczyć?
Ależ nie. Cisz się, że masz blisko do tego wzorca, bo inne wzorce są w Sevres pod Paryżem (-:
Jak doliczysz wysyłkę i VAT to wyjdzie pewnie te dwie stówy, nie wiem ile będą wołali za wysyłkę. Ale to i tak akceptowalna cena, bo to dobry termometr i ma jedną fajna zaletę, można sobie sprawidzić minimum i maksimum, co przy E6 moze mieć znaczenie.
[ Dodano: Czw 03 Sty, 2013 ]
mrek pisze:Ależ nie
Dziękuję
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
J.A. pisze:Jak doliczysz wysyłkę i VAT to wyjdzie pewnie te dwie stówy, nie wiem ile będą wołali za wysyłkę. Ale to i tak akceptowalna cena, bo to dobry termometr i ma jedną fajna zaletę, można sobie sprawidzić minimum i maksimum, co przy E6 moze mieć znaczenie.
[ Dodano: Czw 03 Sty, 2013 ]
mrek pisze:Ależ nie
Dziękuję
Ja to na firmę, więc zakup bez VAD ;)
a koszt przesyłki przy przedpłacie 15 zl
Ja cz-b jestem ale samodzielny E6 chodzi za mną, oj chodzi.
mrek pisze:a koszt przesyłki przy przedpłacie 15 zl
To miłe.
Czyli (135+15)*1,23=184,50. Zakładam, że te 15 też netto.
jednak 20 netto, za to kurierem na dzień następny. Ale cena termometru to 125 netto. W sumie za 178,35 jestem w jego posiadaniu
J.A. pisze:[ Dodano: Nie 13 Sty, 2013 ]
No i? Dostałeś ten termometr? Jak wrażenia?
Pozytywne. Jedyne co mi przeszkadza to zbyt sprężysty kabel i muszę dorobić jakieś zaczepy aby sonda nie wpadała w całości do wysokich butelek, czy miski z płaszczem wodnym. Jednak pod tym względem długi termometr jest wygodniejszy.
Od razu porównałem wszystkie termometry w domu i mój alkoholowy okazał się równie dobry: O,1 stopnia różnicy. Zresztą chiński term. zewnętrzny, którego sonda od 10 lat mierzy temp za oknem okazał się również precyzyjny. Być może Chińczycy 10 lat temu produkowali solidniej niż teraz.
Chińczycy produkuja solidne rzeczy, jesli taka jest specyfikacja danego produktu, jeśli zgodnie ze specyfikacja jest słabej jakości to takiej pozostaje. tam sa fabryki i robia tak jak maja robić, nie wiem skąd podejrzenia że kiedys cos tam robili solidniej
Malfas pisze:Chińczycy produkuja solidne rzeczy, jesli taka jest specyfikacja danego produktu, jeśli zgodnie ze specyfikacja jest słabej jakości to takiej pozostaje. tam sa fabryki i robia tak jak maja robić, nie wiem skąd podejrzenia że kiedys cos tam robili solidniej
To tylko taka moja prywatna teoria, której nie będę bronił do upadłego (-:
więc Cie wyprowadzę z teorii Twej błędnej na przykładzie dwóch zasilaczy komputerowych, oba były wyprodukowane w chinach może nawet na tej samej lini produkcyjnej w tej samej fabryce, ale jeden mógł byc we wtorek drugi w środę
jeden nazywa sie codegen wazy 0.5 kg a drugi to fortron ( dokładnego modelu nie pamiętam) i waży 1.8kg oba kosztowały lat temu 5 jakieś 50 zł oba mają po 300W no i jest jeszcze corsair który 3 lata temu chyba kosztował jakies 300zł, ale ma 550W, wazy jeszcze więcej i ma sprawność na poziomie 87% i tez go w chinach zrobili :
