Termometr digital
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Dokładnie tak samo, jak termometry "analogowe" ;)
Tylko wtedy, gdy tego potrzebujesz.
Jeśli myślisz o zastosowaniu w fotografii cz-b, to nie widzę potrzeby, jeśli to nie jest jakiś zabawkowy termometr. I tak powinieneś skalibrować swój proces wywoływania. Jeśli myślisz o kolorze, to przede wszystkim powinieneś postarać się o termometr o odpowiedniej dokładności i rozdzielczości pomiaru (i nie mylić jednego z drugim). Takie termometry są drogie i wystarczająco dokładne, więc po co wydawać kasę na zbędny papier?
Tylko wtedy, gdy tego potrzebujesz.
Jeśli myślisz o zastosowaniu w fotografii cz-b, to nie widzę potrzeby, jeśli to nie jest jakiś zabawkowy termometr. I tak powinieneś skalibrować swój proces wywoływania. Jeśli myślisz o kolorze, to przede wszystkim powinieneś postarać się o termometr o odpowiedniej dokładności i rozdzielczości pomiaru (i nie mylić jednego z drugim). Takie termometry są drogie i wystarczająco dokładne, więc po co wydawać kasę na zbędny papier?
Po to, że każdy termometr ma jakiś błąd. I często termometr, który ma pokazać 38°C pokazuje 38,5°C. I nie jest to abstrakcja, ani przypadek jednostkowy. A potem się człowiek dziwi, dla czego ma ciągle jakiś zafarb i ni jak nie może się go pozbyć. W przypadku E-6 odchyłki temperatury przekraczającej dopuszczalne +/-0,3°C nie da się skompensować czasem wywoływania.JaZ99 pisze:więc po co wydawać kasę na zbędny papier?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Zacytowałeś tylko pół mojego zdania. Ja pisałem o drogich termometrach niezabawkowych, kosztujących kupę kasy. Sądzisz, że producent wpuszczałby na rynek urządzenie, które nie spełnia deklarowanych parametrów? Straciłby wiarygodność i poszedł szybko z torbami. "Papier" często potrzebny jest z przyczyn prawnych, jako podkładka.
Sam mam taki termometr: http://www.termoprodukt.com.pl/dt1n.html i porównywałem jego odczyty z innymi termometrami "z papierem". Mieści się idealnie w deklarowanym błędzie.
Sam mam taki termometr: http://www.termoprodukt.com.pl/dt1n.html i porównywałem jego odczyty z innymi termometrami "z papierem". Mieści się idealnie w deklarowanym błędzie.
Wywołaj sobie film: https://sites.google.com/site/negfix8pl/film
Za kupę kasy każdy ma świadectwo wzorcowania. A elektroniczny termometr za 150 zł nie jest za kupę kasy, a pokazuje bardzo dokładnie, tylko nie zawsze prawdęJaZ99 pisze:Zacytowałeś tylko pół mojego zdania. Ja pisałem o drogich termometrach niezabawkowych, kosztujących kupę kasy. Sądzisz, że producent wpuszczałby na rynek urządzenie, które nie spełnia deklarowanych parametrów?
Po prostu nie ma innej możliwości musi byćJaZ99 pisze:Straciłby wiarygodność i poszedł szybko z torbami. "Papier" często potrzebny jest z przyczyn prawnych, jako podkładka.
Pozwolę sobie zacytować ostatni akapitJaZ99 pisze:Sam mam taki termometr: http://www.termoprodukt.com.pl/dt1n.html i porównywałem jego odczyty z innymi termometrami "z papierem". Mieści się idealnie w deklarowanym błędzie.
Polecam słowo wzorcowany.Termometr cyfrowy DT-1 jest wzorcowany przy pomocy termometru kontrolnego DTI 1000 nr. Fabr.008954-01159 firmy Ametek Jofra Instruments posiadającego deklaracje zgodności ze standardami Unii Europejskiej. Wysoka jakość termometru i zgodność z danymi technicznymi została potwierdzona przez Laboratorium pomiarowe akredytowane "ESV".
Na marginesie. Także takiego używam w sowjej ciemni. Do E6, C41 i cz-b.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Akurat ten termometr ciężko jest kupić za mniej niż 200 zł netto. Termometry wyższej klasy kosztują 5 razy tyle i więcej. To jest kupa kasy, ale wiem też, że dobry termometr naprawdę ciężko jest zrobić i to musi kosztować.J.A. pisze:Za kupę kasy każdy ma świadectwo wzorcowania. A elektroniczny termometr za 150 zł nie jest za kupę kasy, a pokazuje bardzo dokładnie, tylko nie zawsze prawdę
To, że termometr był wzorcowany przez producenta, to nic nadzwyczajnego. Każdy musi być ;)
Nie oznacza to, że z termometrem dostarczane jest świadectwo wzorcowania wystawione przez urząd państwowy. Mój nie był. Mam tylko świadectwo wystawione przez producenta, a to nie to samo.
Ja zapłaciłem 218 zł. Ale teraz w sieci widzę oferty o 23% droższe.mrek pisze:Jaka była jego cena?
Według instrukcji 5 cm. Czas pomiaru: 18s.mrek pisze:Jaka długość sondy musi być zanurzona?
W czym problem? 60 sekund trwa dłużej niż 18 sekund, mnóstwo czasu.mrek pisze:O! Aż 18 sekund? Jak tu mierzyć temp. w koreksie pomiędzy przewrotkami co minute?
Wiem, płaszcz wodny. Stosuję. Ale mierze w koreksie.
Odczyt zresztą stabilizuje się szybciej, coś ok. 10 sekund. Sondę trzymam przed pomiarem zanurzoną w płaszczu wodnym, aby zminimalizować różnicę temperatur.
Wywołaj sobie film: https://sites.google.com/site/negfix8pl/film
W firmie którą zareklamowałeś chcą 130 netto.JaZ99 pisze:Akurat ten termometr ciężko jest kupić za mniej niż 200 zł netto.

Są takie, które nie są. I nie kosztują owych 160 złotych.JaZ99 pisze:To, że termometr był wzorcowany przez producenta, to nic nadzwyczajnego. Każdy musi być ;)
Ja akurat mam rtęciowy ze świadectwem kosztował prawie 4 stówy. Ale dzięki temu każdy termometr mogę sobie po prostu sprawdzić.
No niestety tyle to trwa. I nie ma litości, przynajmniej w akceptowalnych cenach. Zresztą szklany też potrzebuje "chwili" by się ustabilizował. Poza tym szklane, te bardzo dokładne mają inną wredną przypadłość. Musisz wiedzieć czy termometr jest do pomiaru w pełnym zanurzeniu, czy częściowym. Bo ma to znaczenie. Czyli nie możesz sobie takiego ot tak po prostu wetknąć do koreksu, bo może okłamać.mrek pisze:O! Aż 18 sekund?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Mówisz o producencie? A to oni sprzedają indywidualnym odbiorcom?J.A. pisze:W firmie którą zareklamowałeś chcą 130 netto.
Dokładnie. Tylko, że wtedy to nie są urządzenia pomiarowe, a zabawki.J.A. pisze:Są takie, które nie są. I nie kosztują owych 160 złotych.
Dokładne termometry szklane mają jeszcze jedną przypadłość. Są dłuuugie.
Taki z podziałką 0,1C do 50C ma na przykład 43 cm.
Wywołaj sobie film: https://sites.google.com/site/negfix8pl/film
Ja właśnie zamówiłem.JaZ99 pisze:Mówisz o producencie? A to oni sprzedają indywidualnym odbiorcom?.J.A. pisze:W firmie którą zareklamowałeś chcą 130 netto.
to akurat zaleta. Sięga do dna butelki gdzie tylko 250 ml wywojkiJaZ99 pisze:Dokładne termometry szklane mają jeszcze jedną przypadłość. Są dłuuugie.
Taki z podziałką 0,1C do 50C ma na przykład 43 cm.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
To przepłaciłem.mrek pisze:Ja właśnie zamówiłem.

No nie wiem. Za każdym razem, gdy biorę ten termometr do ręki, boję się, że to ostatni raz. Może to herezja, ale wolę cyfrowymrek pisze:to akurat zaleta. Sięga do dna butelki gdzie tylko 250 ml wywojki

Wywołaj sobie film: https://sites.google.com/site/negfix8pl/film
Mój o którym pisałem wyżej leży w swoim fabrycznym opakowaniu włożony do półcalówki wodociągowej. Idealnie pasuje. Wyciągam go tylko w celu porównania innego. Czy mam się leczyć?JaZ99 pisze:No nie wiem. Za każdym razem, gdy biorę ten termometr do ręki, boję się, że to ostatni raz. Może to herezja, ale wolę cyfrowy

M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"