Guma
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
-
- -#
- Posty: 141
- Rejestracja: 08 lip 2012, 18:48
- Lokalizacja: Rumia
jeżeli jest sie bezpośrednio narazonym na silne uv to nie tylko okulary, nie powinno sie wchodzić do pomieszczenia i włącznik umieścić w innym pomieszczeniu.
Najlepiej jak kolega powyzej napisał używać szczelną naświetlarkę lub halogenów.
Czas naświetlania zależy od masy czynników.
odległości halogenu
ilości watów
użytego koloru pigmentu
ilości pigmentu
stosunku dwuchromianu do gumy
i sama już nie pamiętam co jeszcze.
dla przykładu:
pierwsza warstwa 1:1 z pigmentem brązowym halogen 1000W na wys 60 - 70 cm naświetlałam chyba 13 minut.
Nie zgodzę się jednak z twierdzeniem, że folie z drukarki laserowej się nie nadają.
A mogę zapytać dlaczego??
U mnie było z taką folią jak najbardziej OK.
Najlepiej jak kolega powyzej napisał używać szczelną naświetlarkę lub halogenów.
Czas naświetlania zależy od masy czynników.
odległości halogenu
ilości watów
użytego koloru pigmentu
ilości pigmentu
stosunku dwuchromianu do gumy
i sama już nie pamiętam co jeszcze.
dla przykładu:
pierwsza warstwa 1:1 z pigmentem brązowym halogen 1000W na wys 60 - 70 cm naświetlałam chyba 13 minut.
Nie zgodzę się jednak z twierdzeniem, że folie z drukarki laserowej się nie nadają.
A mogę zapytać dlaczego??
U mnie było z taką folią jak najbardziej OK.
Chodzi o krycie, i wielkość punktu, naświetlane folie przez to że bazują na emaulsjach srebrowych mają większą "rozpiętość tonalną"(jeśli można o takiej mówić w druku) tzn jak masz czerń to jest czerń:)...Nie zgodzę się jednak z twierdzeniem, że folie z drukarki laserowej się nie nadają.
A mogę zapytać dlaczego??
U mnie było z taką folią jak najbardziej OK.
tą różnice można łatwo zauważyć przy naświetlaniu światłem skupionym i rozproszonym:)...
Papier...uczulony ma tak z 2 tygodnie ważności...przynajmniej w czystej kombinacji guma+pigment+dwóchromian.
ja bym wyszedł z próbkami z halogenem 500 W co 20 minut...tzn poświęciłbym jeden arkusz i robił skoki co 20 minut z odległości 50cm (nie mniejszej) bo możesz przegrzać gume a wtedy d...a blada
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
...a papier ju nawietlony należy wymoczyć niezwłocznie, ponieważ proces garbowania gumy cały czas trwa.Fikumiku pisze:Papier...uczulony ma tak z 2 tygodnie ważności...przynajmniej w czystej kombinacji guma+pigment+dwóchromian.
Dorzucę jeszcze o czasie naświetlania:
Nie ma się co sugerować czasami podawanymi przez innych, chociaż robią to w dobrej wierze. Nie ma dwóch emulsji, zwłaszcza przygotowanych przez dwóch gumistów według jednej receptury, które by miały takie same właściwości. W gumie wszystko (dosłownie) ma wpływ na ostateczny obraz.
Teraz o podglądaniu:
W trakcie naświetlania można obrazek podejrzeć. Potrzebna jest do tego kopiorama, której docisk jest podzielony na dwie części i każda ma swoją sprężynę. Po upływie pewnego czasu naświetlania można zdjąć jedną ze sprężyn, odchylić połówkę "pleców" i rąbek papieru, Jeśli na papierze widać cienie obrazu, to odbitka jest mniej-więcej dobrze naświetlona. Trzeba jeszcze "wymacać" w drodze praktyki jaki stopień ściemnienia oznacza dobre naświetlenie - co powiązane jest z barwą pigmentu; jedne kolory wymagają krótszego naświetlania, inne dłuższego dla osiągnięcia tego samego efektu. Jeśli z tej samej gumy z dwuchromianem zrobimy dwie emulsje o różnych kolorach, to będą wymagały różnych czasów naświetlania (nie chce mi się teraz szukać u Dederki który kolor wymaga krótszego a który dłuższego naświetlania). Tak więc nie ma co posiłkować się w tym zakresie czasami innych gumistów, tylko robić swoje próby.
Lux mea lex
Może ktoś mnie oświeci bo właśnie rozpuszczam Dwuchromian potasu tak jak w książce Dederki i lipa. Zrobiłem tak jak pisało wziąłem jedną część Dwuchromianu potasu i dwie części dobrze ciepłej wody i rozpuściło się coś około połowy po 30 minutach mieszania odpuściłem. Czyżbym coś przegapił wrzatek odpadał bo bałem się o szkło w którym to rozrabiałem żeby mi nie pękło.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
-
- -#
- Posty: 141
- Rejestracja: 08 lip 2012, 18:48
- Lokalizacja: Rumia
zgodzę się z tym, że nie można sugerować sie czasem naświetlania innych, aczkolwiek od czegoś na początek trzeba zacząć.
jeśli chodzi o rozpiętość tonalną foli... polemizowałabym...
Nie ulega wątpliwości, że materiały srebrowe biją na głowe cyfrowe matryce.
Ale czy potrzebujemy aż takiej mega rozpiętości tonalnej? można ją trochę rozszerzyć używając np photoshopa.
Mieszkam w okolicach trójmiasta i tutaj na pomorzu niestety nie znalazłam żadnego zakładu, który drukowałby na folii graficznej :(, ba! w ogóle ciężko znaleźć tutaj kogoś kto cyfrowo drukuje.
No chyba, że źle szukam...i jeśli zna ktoś jakieś namiary na tego typu druki w gdańsku, to niech da znać :)
jeśli chodzi o rozpiętość tonalną foli... polemizowałabym...
Nie ulega wątpliwości, że materiały srebrowe biją na głowe cyfrowe matryce.
Ale czy potrzebujemy aż takiej mega rozpiętości tonalnej? można ją trochę rozszerzyć używając np photoshopa.
Mieszkam w okolicach trójmiasta i tutaj na pomorzu niestety nie znalazłam żadnego zakładu, który drukowałby na folii graficznej :(, ba! w ogóle ciężko znaleźć tutaj kogoś kto cyfrowo drukuje.
No chyba, że źle szukam...i jeśli zna ktoś jakieś namiary na tego typu druki w gdańsku, to niech da znać :)
Nie marudź:P...To się nazywa CTF...naświetlanie na foli w wolnym polskim tłumaczniu:P
pierwsze lepsze wyszukanie w google:
http://www.studio-4.pl/ctf_technologia.html
Duże negatywy stosuje się do sitodruków, i druków offsetowych(dawniej bo obecnie przechodzi się na CTP..czyli robi się bezpośrednio matryce na płytach aluminiowych)
pierwsze lepsze wyszukanie w google:
http://www.studio-4.pl/ctf_technologia.html
Duże negatywy stosuje się do sitodruków, i druków offsetowych(dawniej bo obecnie przechodzi się na CTP..czyli robi się bezpośrednio matryce na płytach aluminiowych)
-
- -#
- Posty: 141
- Rejestracja: 08 lip 2012, 18:48
- Lokalizacja: Rumia
-
- -#
- Posty: 141
- Rejestracja: 08 lip 2012, 18:48
- Lokalizacja: Rumia
Panie Fikumiku,
Nie chcę żadnej reklamy, zawsze można wysłać na priva takie oferty.
Chciałam tylko zaznaczyć, że nie każdy mieszka w Krakowie i nie każdy chce zamawiać internetowo i dodatkowo niestety marnować kasę za przesyłkę, gdyż w cenie przesyłki mam co najmniej 4 kolejne negatywy cyfrowe.
To samo z pigmentami.
Prawie w każdym mieście znajdziemy sklep dla plastyków.
Znajdziemy tam wiele potrzebnych sprzętów do gumy:
papier, pędzle, pigmenty, ramki itd...
Słyszałam, że dobre są farbki akwarelowe w tubkach.
Ja jednak polecam i używam pigmentu w proszku.
Nie chcę żadnej reklamy, zawsze można wysłać na priva takie oferty.
Chciałam tylko zaznaczyć, że nie każdy mieszka w Krakowie i nie każdy chce zamawiać internetowo i dodatkowo niestety marnować kasę za przesyłkę, gdyż w cenie przesyłki mam co najmniej 4 kolejne negatywy cyfrowe.
To samo z pigmentami.
Prawie w każdym mieście znajdziemy sklep dla plastyków.
Znajdziemy tam wiele potrzebnych sprzętów do gumy:
papier, pędzle, pigmenty, ramki itd...
Słyszałam, że dobre są farbki akwarelowe w tubkach.
Ja jednak polecam i używam pigmentu w proszku.
[quote="asia_ursus"]Panie Fikumiku,
Nie chcę żadnej reklamy, zawsze można wysłać na priva takie oferty.
Chciałam tylko zaznaczyć, że nie każdy mieszka w Krakowie i nie każdy chce zamawiać internetowo i dodatkowo niestety marnować kasę za przesyłkę, gdyż w cenie przesyłki mam co najmniej 4 kolejne negatywy cyfrowe.
To samo z pigmentami. [quote]
To nie jest reklama tylko rada, z racji tego ze że sztukĄ mam dużo wspólnego ciągle zaopatruje się w różnego rodzaju produkty, i szukam poprostu gdzie jest najtaniej i najlepiej i sam to przetestowałem...dzielę się swoim doświadczeniem bez zamiarów jakiejś krypto-reklamy... bo a nóż widelec, za chwilkę jakaś "gumiasta" owieczka znowu się zapyta gdzie? co i jak? a milionów wiadomości na priv nie będe wysyłał, więc uważam że takie informacja można podawać w wątku.
Nie chcę żadnej reklamy, zawsze można wysłać na priva takie oferty.
Chciałam tylko zaznaczyć, że nie każdy mieszka w Krakowie i nie każdy chce zamawiać internetowo i dodatkowo niestety marnować kasę za przesyłkę, gdyż w cenie przesyłki mam co najmniej 4 kolejne negatywy cyfrowe.
To samo z pigmentami. [quote]
To nie jest reklama tylko rada, z racji tego ze że sztukĄ mam dużo wspólnego ciągle zaopatruje się w różnego rodzaju produkty, i szukam poprostu gdzie jest najtaniej i najlepiej i sam to przetestowałem...dzielę się swoim doświadczeniem bez zamiarów jakiejś krypto-reklamy... bo a nóż widelec, za chwilkę jakaś "gumiasta" owieczka znowu się zapyta gdzie? co i jak? a milionów wiadomości na priv nie będe wysyłał, więc uważam że takie informacja można podawać w wątku.
-
- -#
- Posty: 141
- Rejestracja: 08 lip 2012, 18:48
- Lokalizacja: Rumia