Zeiss Ikon Super Ikonta BX 533/16

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

bunio82
-#
Posty: 16
Rejestracja: 23 sty 2012, 15:10
Lokalizacja: warszawa

Zeiss Ikon Super Ikonta BX 533/16

Post autor: bunio82 »

Kochani zdecydowałem się na średni format gdyż chce jakościowe zdjęcia wiekszych rozmiarów .Ze względu na jakość istosunkowo małe gabaryty (pomijam wage )wybralem Zeiss Ikon Super Ikonta BX 533/16 .Mam pytanie czy model "niższy"Zeiss Ikon Super Ikonta BX 532/16 z tym samym obiektywem jest gorszy?czym one się rożnią ?z tego co widzę to pomiarem światła .Pomóżcie nieświadomemu :-( pozdrawiam
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2470
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Re: Zeiss Ikon Super Ikonta BX 533/16

Post autor: mrek »

bunio82 pisze:Kochani zdecydowałem się na średni format gdyż chce jakościowe zdjęcia wiekszych rozmiarów .Ze względu na jakość istosunkowo małe gabaryty (pomijam wage )wybralem Zeiss Ikon Super Ikonta BX 533/16 .Mam pytanie czy model "niższy"Zeiss Ikon Super Ikonta BX 532/16 z tym samym obiektywem jest gorszy?czym one się rożnią ?...
Selen po latach już nie działa. Płacisz za światlomierz, który nie zadziała.
Skup się na tym aby sam aparat był w nienagannym stanie technicznym.
Miałem kiedyś do testów BX 532/16 ze szkłem 2.8
Jeśli dalmierz działa precyzyjnie to można wykorzystać tę przysłonę. Inaczej nic z tego. Oczywiście przy 2.8 szału z ostrością nie ma, ale klimat owszem, może być. W sieci lepiej oceniają szkło od 3,5 jeśli dobrze pamiętam. Poszukaj.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
radekone
-#
Posty: 343
Rejestracja: 10 gru 2009, 11:51
Lokalizacja: Edingrad
Kontakt:

Post autor: radekone »

W razie czego wez tez pod uwage Franke Solide III z Rodionarem. Tez ma super szklo i sa wersje z dalmierzem. Ja mam bez i czasami wyjdzie mi mydlo zamiast fajnej foty na f5.6 ;-) Ale jak juz trafie z ostroscia to jest moc..
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2470
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: mrek »

radekone pisze:W razie czego wez tez pod uwage Franke Solide III z Rodionarem. Tez ma super szklo i sa wersje z dalmierzem. Ja mam bez i czasami wyjdzie mi mydlo zamiast fajnej foty na f5.6 ;-) Ale jak juz trafie z ostroscia to jest moc..
Nie przesadzajmy z tym pożądaniem ostrej foty. Nie od tego są "kieszonkowe" aparaty sprzed wojny.
Miałem Ikontę przez tydzień, woziłem ze sobą i choć niewiele lżejsza niż moja RB to do kieszeni się mieściła. Pstrykałem różne tematy, ot tak tylko żeby zobaczyć jak się ją używa, jaki daje obrazek.
Spotkałem na krakowskich Plantach fajnego dziadka z wózkiem. Nie kloszard, raczej wolny człowiek. Zaczepiłem, miło pogadałem i pozwolił sobie zrobić zdjęcie. Pan z rocznika 1934 (zapytałem) + aparat z 1937. Niezła para.
Późne popołudnie, zadrzewione Planty więc światła niewiele, wykorzystałem, przysłonę 2.8 i cud. Udało się na dalmierzu ustawić ostrość tam gdzie chciałem, udało się utrzymać z ręki 1/15 czy 1/10 (bo takie tam zakresy). Mam klimatyczne ujęcie: wielka biała broda w miarę ostro, bokeh znośny, reszta mydło ale tego się spodziewałem po obiektywie 2.8 z 1937 roku. Piszę, zamiast pokazać bo dziadek zastrzegł żeby to zdjęcie nie poszło do internetu (sic!).
Inne zdjęcia już w słońcu na przysłonie 16 także dobre.
Ikonta jeśli sprawna dalmierzowo i migawkowo daje niezły fun ale takiej ostrości jak Mamiya dać nie może i nie musi.
PS
dla pewności wyjąłem z plecaka mojego Canona i na marnym polypanie 50 ISO powtórzyłem fotkę szkłem 50mm @1,4
Wolę tę z Ikonty
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
radekone
-#
Posty: 343
Rejestracja: 10 gru 2009, 11:51
Lokalizacja: Edingrad
Kontakt:

Post autor: radekone »

Nie o zylete chodzi ale wlasnie o to zlapanie plaszczyzny ostrosci tam gdzie trzeba, czyli np. na twarzy. Przy f5.6 plastyka jest cudna ale i glebia ostrosci papierowa. gdy ostrzy sie z metra. Czasem sie rozjedzie i wtedy mozna sobie conajwyzej w fotoszopie wyostrzyc w jakosci do internetu, ale nic poza tym.

Btw. jaka minimalna odleglosc ostrzenia ma ta Ikonta? Franka ma 1 metr.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2470
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: mrek »

radekone pisze:Nie o zylete chodzi ale wlasnie o to zlapanie plaszczyzny ostrosci tam gdzie trzeba, czyli np. na twarzy.
o! właśnie. o to chodzi
radekone pisze:Przy f5.6 plastyka jest cudna ale i glebia ostrosci papierowa. gdy ostrzy sie z metra. Czasem sie rozjedzie i wtedy mozna sobie conajwyzej w fotoszopie wyostrzyc w jakosci do internetu, ale nic poza tym.

Btw. jaka minimalna odleglosc ostrzenia ma ta Ikonta? Franka ma 1 metr.
Jeśli dobrze pamiętam to 1 m także.
Egzemplarz, który miałem w łapach miał jeszcze piękną plakietkę z Wrocławskiego sklepu foto z adresem na jakaś tam strasse.
Aż przykro, że powędrował za szybę na półkę, którą dzieli z innymi staruszkami.
Do wątkotwórcy: produkowali Ikontę także po wojnie. Takie egzemplarze będą może mniej zużyte.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
radekone
-#
Posty: 343
Rejestracja: 10 gru 2009, 11:51
Lokalizacja: Edingrad
Kontakt:

Post autor: radekone »

mrek pisze:Egzemplarz, który miałem w łapach miał jeszcze piękną plakietkę z Wrocławskiego sklepu foto z adresem na jakaś tam strasse.
Moja Franka ma wewnatrz naklejke retro z warsztatu Hasselblada gdzies w Szwecji (lata 50-60). I za zadna szybe nie pojdzie dopoki zdjecia robi.
Powodzenia, stare sredniaki sa naprawde niezle.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
bunio82
-#
Posty: 16
Rejestracja: 23 sty 2012, 15:10
Lokalizacja: warszawa

Post autor: bunio82 »

Nigdy nie robiłem zdjęć takimi aparatami -popróbuję i zobaczę czy np.ustawianie ostrości mnie nie zniechęci,ale zdjęcia wykonane tymi aparatami które widziałem są jakością którą można się zachwycić -mają też duszę :)chyba że ja sie cofam bo kupiłem na początku lustrzankę cyfrową Nikona D80-na nic ,kupiłem analoga Nikona N90 (lata 90)jest dobrze ale większych powiększeń z tego nie zrobię (i po lesie z nim biegać nie bardzo).Potrzebowałem cos malego ,jakościowego a dajacego większe powiększenia np,70/70 padło na lata 40/50.hehe.Disiaj w nocy już nie wytrzymałem i kupilem Zeiss Ikon Signal Nettar np. 6 x 6
Typ 518/16, 1953/54, co bedzie to bedzie za 150 zl-taniutko jak bedzie źle to będę cofał się dalej -tylko nie zabardzo już gdzie:)

[ Dodano: Wto 30 Paź, 2012 ]
wiem że to nie to samo co ikonta i obiektyw gorszy ale zobaczę zdjęcia które widziałem na flickerze w kolorze 518/16 są onawet bardzo ale czerń i biel podobała mi się w zacienionych miejscach i w deszczu-może chodzi tu o migawkę do 1/200
Pet
-#
Posty: 139
Rejestracja: 22 cze 2010, 11:56
Lokalizacja: Warszawa / SND
Kontakt:

Post autor: Pet »

bunio82 pisze:Disiaj w nocy już nie wytrzymałem i kupilem Zeiss Ikon Signal Nettar np. 6 x 6
Typ 518/16, 1953/54, co bedzie to bedzie za 150 zl-taniutko jak bedzie źle to będę cofał się dalej -tylko nie zabardzo już gdzie:)
Nie chce Cię martwić, ale trzeba się było trzymać opcji mieszkowca z dalmierzem (nawet niesprzężonym). Ustalanie odległości "na oko" bywa bardzo zawodne, zwłaszcza jeśli chcesz pstrykać na sporej dziurze. Oczywiście możesz ustawić przysłonę 16 i liczyć na to, że duża GO załatwi ewentualne błędy w ocenie odległości, ale wtedy część "klimatu", o który Ci chodzi diabli biorą. Oczywiście można mierzyć odległość miarką stopkami, miarką etc (sam tak kiedyś robiłem kiedy "szalałem" z moim pierwszym MF - Belfocą), ale wygodne to to nie jest.

Za 150 zł można śmiało wyrwać np. Agfę Isolette III z niesprzężonym dalmierzem (choćby na giełdzie foto w Stodole była taka widziana w ostatnią niedzielę), a za ciut więcej wspomnianą wyżej Frankę Solidę IIIe. Mam oba aparaty i choć mają ponad pół wieku to dalmierze w nich wskazują tak precyzyjnie, że to aż nieprzyzwoite. Mimo iż odległość na obiektywie ustawia się "ręcznie" na podstawie wskazań dalmierza (nie tak jak w wymienionych Super Ikontach), to nie zdarzyło mi się jeszcze nie trafić z ostrością w punkt nawet robiąc na pełnej dziurze.

Skoro juz jednak ubiłeś transakcję to radziłbym Ci porozglądać się jeszcze za dalmierzem wsuwanym w sanki. Bardzo ułatwi Ci życie. Oczywiście najłatwiejszy do zdobycia jest ruski Blik, ale dobrze jest go najpierw przetestować, bo jak wskazuje moje doświadczenie z jednym egzemplarzem, istnieje szansa, że to co będzie wskazywał na skali nie będzie określeniem odległości, tylko przybliżonym szacunkien podanym z dokładnością +/- 2 m
bunio82
-#
Posty: 16
Rejestracja: 23 sty 2012, 15:10
Lokalizacja: warszawa

Post autor: bunio82 »

J No to ładnie .tak to jest Jak człowiek jest zielony w tych klockach .Mam możliwość wycofania sie bo apatat jeszcze nie wysłany a ja nie wysłałem kasy.Może jest jakiś dalmierz dokładniejszy?co radzicie?
Pet
-#
Posty: 139
Rejestracja: 22 cze 2010, 11:56
Lokalizacja: Warszawa / SND
Kontakt:

Post autor: Pet »

Jeśli się teraz wycofasz, to sprzedający może nie być zadowolony, ale to już kwestia Twoich zdolności negocjacyjnych. ;)

Co do dobrego dalmierza zewnętrznego, to poza Blikami na allegro bardzo rzadko trafia się coś innego (obecnie jest chyba wystawiony Certo, ale on niestety nie jest najlepszy z tego względu, że niewiele w nim widać), a jeśli już się trafi, to sprzedawcy przeważnie nie sa w stanie powiedzieć, czy dalmierz jest sprawny, "bo się nie znają na tego typu sprzęcie" (tak jakby do obsługi dalmierza konieczne było ukończenie dwóch fakultetów). Na ebayu oferta oczywiście znacznie szersza, ale ceny takie, że jeśli nie upolujesz jakiejś wyjatkowej okazji, to za sam dalmierz zapłacisz więcej niż za aparat. Także lekka kapota.
radekone
-#
Posty: 343
Rejestracja: 10 gru 2009, 11:51
Lokalizacja: Edingrad
Kontakt:

Post autor: radekone »

Pet, a czego konkretnie szukac na tym ebayu, skoro znasz sie na tym nieco? Mojej franki pozbywac sie nie chce, bo wyremontowana i za ladna na to. Wole dokupic dalmierz.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
Pet
-#
Posty: 139
Rejestracja: 22 cze 2010, 11:56
Lokalizacja: Warszawa / SND
Kontakt:

Post autor: Pet »

Widzisz, znam się na tyle, że po przygodzie z Blikiem zrezygnowałem z poszukiwania dalmierza zewnętrznego i zaopatrzyłem się w Isolettkę III i Solidę IIIe. Rzecz w tym, ze ten dalmierz ciągle mnie kusi, bo mam jeszcze Ercone II, a ona ma jedynie wizjerek. Problem z tymi dalmierzami jest taki, że współcześnie prawie się takich rzeczy nie produkuje (tzn, dalmierze oczywiście tak, ale nie takie, które można by sobie wsunąc w sanki aparatu i wygodnie używać razem z nim) i jeśli można na rynku wtórnym coś dorwać to albo są to rzeczy z lat (co najmniej) 50-tych, albo właśnie Bliki. Te stare to często konstrukcje Voigtländera, albo Leitza (z tego powodu cena bywa odpowiednia), ale niekoniecznie działające, bo tylu latach powierzchnia zwierciadełek mogła się utlenić i po spojrzeniu w wizjer nie zobaczymy plamki, ewentualnie wskazania będą przekłamane. Znamienne jest, że sprzedawcy niezwykle rzadko deklarują w opisie, ze dalmierz był sprawdzany i wskazuje dokładnie. Przeważnie jest mowa o "ładnym/rewelacyjnym stanie zachowania i pokrowcu w idealnej kondycji". Tyle. Na pytanie czy dalmierz mierzy jak należy (rym!), odpowiadają, że oni się na tym nie znają. Oczywiście można trafić na oryginała, który wie do czego służy to co sprzedaje i jest w stanie zagwarantować, że nie oferuje popeliny, ale przeważnie wtedy cena takiego egzemplarza jest wyższa od aparatu do którego chcemy go przyczepić (przykładzik). Oczywiście Bliki, które wskazują poprawnie, tez mozna trafić... ale trzeba to sprawdzić. Dlatego moje doświadczenie podpowiada mi, ze jeśli kupować dalmierz, to tylko wtedy kiedy ma się możliwość przetestowania go (co przecież jest banalnie łatwe).

Pamiętać trzeba o tym, ze niektóre dalmierze były uniwersalne i można je było sotosować na dowolnym aparacie, natomiast niektóre były dedykowane do konkretnych modeli (czego może nie być widać na oko) i może być problem z zamontowaniem ich na innej konstrukcji.
I jeszcze jedno! Kupując dalmierz warto zwrócić uwagę w jakich jednostkach jest wyskalowany, bo może się zdarzyć, ze mając aparat z naniesioną na obiektywie skalą w metrach, zaopatrzymy się w miarkę wyskalowaną w stopach (co jest akurat dość popularne, bo wiele z oferowanych egzemplarzy pochodzi z rynku anglosaskiego), no i wtedy trzeba sobie jeszcze kupić kalkulator.

Ale tak w ogóle, to najlepiej szukać mieszkowców z dalmierzem wbudowanym (choćby i niesprzężonym). Wbrew pozorom łatwiej je trafić (nawet na allegro) niż same dalmierze. Ostatnio np. poszła ładna Franka Solida IIIe za jakieś 280 zł. Isolette III (jak wspominałem) do złapania bez problemu za 150 zł.
radekone
-#
Posty: 343
Rejestracja: 10 gru 2009, 11:51
Lokalizacja: Edingrad
Kontakt:

Post autor: radekone »

Dzieki za wiedze.

Franki IIIe w dobrym stanie chodza na ebayu po okolo 50 funciszy, a mozna trafic i taniej.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
Pet
-#
Posty: 139
Rejestracja: 22 cze 2010, 11:56
Lokalizacja: Warszawa / SND
Kontakt:

Post autor: Pet »

radekone pisze:Dzieki za wiedze.

Franki IIIe w dobrym stanie chodza na ebayu po okolo 50 funciszy
Co przy dzisiejszym kursie funta daje ok. 255 zł. Doliczmy przesyłkę z GB i wyjdzie ponad trzy stówy ;)

PS: Radionar w Solidzie wart grzechu, ale i Apotar w Isolettce daje mnóstwo frajdy, choć ciemniejszy. Za to Isoletki prawie dwa rzy tańsze i łatwiejsze do znalezienia.
ODPOWIEDZ