o kolei i graffiti

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
enthropia
-#
Posty: 249
Rejestracja: 24 cze 2009, 12:26
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: enthropia »

tol2di pisze:No nie do końca chodnik wzdłuż torów do peronu, wolno ci nim iść ale zejść np na trawę pomiędzy chodnik a tory już nie.

No tak, bo przecież pod trawnikiem mogą być czujniki, zintegrowane bezprzewodowo z systemem kamer, noktowizorami i laserową detekcją DNA... Dobra, fantazja mnie poniosła, Dżejmsbonda ostatnio oglądałem. :mrgreen:
J.A. pisze:Jaką wódkę pijasz, bo należy Ci się porządna kolejka, nie mylić z koleją


O nie nie, wódka to nie dla mnie, za słabą głowę mam. ;-) :-)

P.S. Dziś przy okazji photowalk łaziliśmy w naszym mieście grupą ok. 20 osób po przystanku kolejowym, okolicznych torach, peronach, chaszczach i innych szynach. Nikt z 'kolejowych' nawet się nie pofatygował, żeby przez okno krzyknąć "tam nie wolno chodzić".
Nie wiem, może tylko w tej Warszawie tak się boją kolejowych terrorystów. :-/
Pozdrawiam, Bartek.
Awatar użytkownika
kuzyn353
-#
Posty: 166
Rejestracja: 04 cze 2012, 17:29
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: kuzyn353 »

enthropia pisze:może tylko w tej Warszawie tak się boją kolejowych terrorystów. :-/

Prawdopodobnie nie mają cięższych zajęć na tej stacji niż przeganianie ludzi przechodzących przez tory, więc się czepili tak sobie. Nie przejmowałbym się zbytnio. Pewnie oberwali od szefa po nosach za niedopilnowanie jak powstało grafiti.
Mogli i prawdopodobnie dostali zgłoszenie od dyżurnego ruchu - "człowiek z jakimś dużym sprzętem pałęta się pod wiaduktem". No i przyszli sprawdzić.
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

dugi1985 pisze:
tol2di pisze:
nord pisze:Nie wdając się w zbytnią dyskusję - Panowie SOKiści mogą Ci nadmuchać !!
- Nie do końca Skoro się czepili znajdował się na terenie kolejowym, a tam znajdować się niewolno bez odpowiednich uprawnień.
- Wchodząc na teren kolejowy jesteś uważany z urzędu za złodzieja, wandala lub samobójce więc mieli prawo cię spisać.
- Teren kolejowy nie musi być ogrodzony jest to nierealne po prostu wytyczają go wkopane w ziemie słupki graniczne tak jak każdą działkę.
- Co do fotografowania często fotografuję na terenach kolejowych i nikt mi nie zabronił ale trzeba mieć przepustkę, jeśli to nie jest np dworzec który jest ogólnie dostępny.
Jeżeli był kilkanaście metrów od torów to już pewnie nie był na terenie kolei. Mam kilku znajomych którzy są zboczeni na punkcie infrastruktury kolejowej i sobie fotografują do woli i nikt się nie czepia. Ci goście po prostu chyba się nudzili. Trzeba było zacząć od tego czy na pewno jesteś na terenie kolejowym jeżeli nie to po co ciebie zaczepiają chyba że chcieli pogadać, ale w tym wypadku nie koniecznie musisz mieć na to ochotę :P
nie chce mi się rozpisywać, ale powtórzę:

Panowie SOKiści mogą autorowi wątku nadmuchać!
tol2di
-#
Posty: 216
Rejestracja: 12 sty 2008, 13:00
Lokalizacja: Gród Kraka

Post autor: tol2di »

enthropia pisze:
P.S. Dziś przy okazji photowalk łaziliśmy w naszym mieście grupą ok. 20 osób po przystanku kolejowym, okolicznych torach, peronach, chaszczach i innych szynach. Nikt z 'kolejowych' nawet się nie pofatygował, żeby przez okno krzyknąć "tam nie wolno chodzić".
Nie wiem, może tylko w tej Warszawie tak się boją kolejowych terrorystów. :-/
Rozbrajasz mnie może idź i pospaceruj sobie po autostradzie wyjdzie na to samo, a któryś maszynista będzie miał jednego samobójcę mniej na sumieniu.

I powtarzam tereny kolejowe nie muszą być ogrodzone, a wchodzić na nie kategorycznie niewolno bez odpowiednich uprawnień. Taki problem napisać pismo do Zakładu linii Kolejowych o wydanie zgody na wstęp i kupienie odblaskowej kamizelki.

A tu definicja granicznika dla tych co nie mają pojęcia o geodezji
http://pl.wikipedia.org/wiki/Granicznik

Acha nie jestem pracownikiem SOK-u
ramzes1702
-#
Posty: 152
Rejestracja: 30 cze 2011, 18:10
Lokalizacja: Pomiechówek
Kontakt:

Post autor: ramzes1702 »

tol2di, szukając info dotarłem do rozporządzenia ministra ds właściwych, gdzie jako miejsca wzbronione wymienia się: tory, nasypy, mosty i wiadukty. Miejsce omawiane nie podlega od żadna kategorię, jest za to dostępne dla nieograniczonej liczby osób w związku z tym- publiczne co implikuje brak nakazu posiadania przepustki a tym bardziej brak ograniczeń w fotografowaniu.
Zakładając wątek byłem głównie zainteresowany tym co to miejsce publiczne oraz sprawą z graffiti. Jak wcześniej wspomniałem nie byłem oskarżany o bezprawne poruszanie się po terenie kolejowym (jeśli tak by było to zamiast dyskusji byłby po prostu mandat/ pouczenie), ale głównie o współudział... Tak samo poprzedni partol nawet nie podszedł, a gdybym tak jawnie łamał przepisy to by chyba się zainteresowali. Ja skłaniam się do wersji:
kuzyn353 pisze:Pewnie oberwali od szefa po nosach za niedopilnowanie jak powstało grafiti.
Mogli i prawdopodobnie dostali zgłoszenie od dyżurnego ruchu - "człowiek z jakimś dużym sprzętem pałęta się pod wiaduktem". No i przyszli sprawdzić.
W każdym razie dziękuje za odpowiedzi i mam nadzieje, ze nie będę musiał się nimi wspierać gdy pójdę w przyszłym tygodniu dokończyć sesje. A i specjalnie rozejrzę się za tymi granicznikami, ale szczerze wątpię by były wokół tego terenu.
Awatar użytkownika
enthropia
-#
Posty: 249
Rejestracja: 24 cze 2009, 12:26
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: enthropia »

tol2di pisze:Rozbrajasz mnie może idź i pospaceruj sobie po autostradzie wyjdzie na to samo, a któryś maszynista będzie miał jednego samobójcę mniej na sumieniu.

Uderzyłeś się ostatnio w głowę?

Chętnie pospacerowałbym po autostradzie, ale jakoś w pobliżu mojego miejsca zamieszkanie ciężko znaleźć autostradę. :mrgreen:
tol2di pisze:Taki problem napisać pismo do Zakładu linii Kolejowych o wydanie zgody na wstęp i kupienie odblaskowej kamizelki.
Taki? Znaczy jaki?

P.S. Pracuj mocniej nad poprawnym posługiwaniem się językiem polskim. Przyda Ci się na maturze. :mrgreen:
Pozdrawiam, Bartek.
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

tol2di pisze:
Acha nie jestem pracownikiem SOK-u

może i nie jesteś pracownikiem SOK'u, ale dmuchasz jako oni ;-)
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5624
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

dzień dobry!
piszę dopiero teraz, bo w szabas nie dotykam komputera.
sprawa jest prosta, kiedy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze. panom sokistom nudziło się i chcieli Cię naciągnąć na pół basa. a że nie domyśliłeś się w czym rzecz, to zaczęli Cię straszyć graffiti.
ja na przykład to zdjęcie:
Obrazek
zrobiłem niemalże pod oknami komisariatu SOK, nawet psa służbowego nie wysłali, żeby mnie obwąchał.
kilka razy miałem razgawor i z kolejarzami i z ochroniarzami z EC Załęże, ale zazwyczaj kończyło się na tym, że panowie wspominali czasy, kiedy sami mieli zenity, zorki i amiki, lub nawet na tym, jak szabrowali mienie porzucone na "Ziemiach Odzyskanych".

inna sprawa, że w Warschau są służby przewrażliwione. w tamtym roku ochroniarze chcieli pobić mojego kolegę, który fotografował dziurę w murze w przejściu podziemnym w okolicach Centralnego.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
enthropia
-#
Posty: 249
Rejestracja: 24 cze 2009, 12:26
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: enthropia »

rbit9n pisze: w tamtym roku ochroniarze chcieli pobić mojego kolegę, który fotografował dziurę w murze w przejściu podziemnym w okolicach Centralnego.
A nie mówisz Waść przypadkiem o tej dziurze?

Obrazek

Jam był ją fotografował ze 3 lata temu w kwietniu, w rzeczonym przejściu podziemnym w mieście stołecznym Warschau.
Tak szybko jakem wyjął fotokamerę, tak szybko pojawiło się dwóch jegomościów w żółtych koszulkach lidera i skierowali oni do mnie na powitanie pełne ciepła i miłości słowa "tu się nie robi zdjęć".
Pozdrawiam, Bartek.
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2474
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: mrek »

enthropia pisze:....Jam był ją fotografował ze 3 lata temu w kwietniu, w rzeczonym przejściu podziemnym w mieście stołecznym Warschau.
Tak szybko jakem wyjął fotokamerę, tak szybko pojawiło się dwóch jegomościów w żółtych koszulkach lidera i skierowali oni do mnie na powitanie pełne ciepła i miłości słowa "tu się nie robi zdjęć".
Pewnie mieli na myśli trudne warunki świetlne.
Ale dziurka zacna.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5624
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

enthropia pisze: A nie mówisz Waść przypadkiem o tej dziurze?
niestety nie jestem w stanie udzielić wyczerpującej odpowiedzi, ale wydawało mnie się, że chodziło o dziurę, z której wypadł tynk. całe zajście wyglądało podobnie, gościu tylko wyjął aparat i już miał dwóch aniołów stróżów.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
msierak
-#
Posty: 162
Rejestracja: 26 lis 2008, 08:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: o kolei i graffiti

Post autor: msierak »

ramzes1702 pisze:No rzesz SOK-iści ich mać!
zarzut 2- (ostatnio na filarach pojawiło się graffiti) robię zdjęcia graffiti= uwieczniam swoje dzieło i pewnie będzie kara (3000 zł zawołał!)- pomijając fakt, ze chyba na żadnym kadrze malunki mi się nie załapały. zarzut 3: robię analogiem, nie mam przy sobie cyfry- to specjalnie dlatego, żeby nie mogli zobaczyć zdjęć, zadzwonią po technika- koszty dla mnie, że ho ho! zarzut 4: no w ogóle co pan tu fotografuje? tu jest tylko wiadukt.
Ja bym się na twoim miejscu czuł zgwałcony psychicznie. Mogłeś im zripostować, że coś się długo przyglądają temu graffiti, a to znaczy że pewnie dumni są, bo to oni zrobili.
ODPOWIEDZ