rozmiar negatywu w fot. otworkowej
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
rozmiar negatywu w fot. otworkowej
w fotografii z obiektywem wiadomo jak i na co przekłada się rozmiar negatywu, a jak to jest z otworkami?; zastanawiam się nad zakupem (p)otworka, 35mm kusi mnie tym że jest więcej klatek i można robić kolor w razie lenistwa.
Moim zdaniem otworek na kliszy 35 mm to raczej tylko zabawa, dobre efekty można uzyskać dopiero od średniego formatu w górę.
__________________________________________
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
Nie rozumiem, skad te ograniczenia. Przeciez mozna uzyc papieru jako negatywu, odpowiednio wydluzajac czas naswietlania. Z papieru mozna kopiowac stykowo do poozytywu albo skanowac, jak ktos woli w postaci elektronicznej. Im wiekszy negatyw, tym lepiej. A "zbudowanie korpusu", ktory pomiesci duzy negatyw to w zasadzie tylko i wylacznie kwestia zakupu odpowiednio duzej puszki (blaszanej lub kartonowej) i takie jej przysposobienie, zeby osadzic w scianie bocznej blaszke z dziurka. Ot i cala filozofia.
-Zby
bzdura do kwadratustachu pisze:Im większy negatyw, tym zdjęcie z otworka ostrzejsze.
[ Dodano: Pią 03 Sie, 2012 ]
w zasadzie to tylko w kwesti " papierowy negatyw" rozmiar im większy tym lepszy, bo wtedy można stykowo sobie kopiowac kłopot ten znika w zwykłych negatywach (powiekszalnik)Zby001 pisze:Nie rozumiem, skad te ograniczenia. Przeciez mozna uzyc papieru jako negatywu, odpowiednio wydluzajac czas naswietlania. Z papieru mozna kopiowac stykowo do poozytywu albo skanowac, jak ktos woli w postaci elektronicznej. Im wiekszy negatyw, tym lepiej. A "zbudowanie korpusu", ktory pomiesci duzy negatyw to w zasadzie tylko i wylacznie kwestia zakupu odpowiednio duzej puszki (blaszanej lub kartonowej) i takie jej przysposobienie, zeby osadzic w scianie bocznej blaszke z dziurka. Ot i cala filozofia.
Bzdura, ze bzdura. Bo wlasnie, ze ostrzejsze.daxcat pisze:bzdura do kwadratustachu pisze:Im większy negatyw, tym zdjęcie z otworka ostrzejsze.
--
HUMAN NATURE
HUMAN NATURE
aha czyli zdjęcie z np: nikona f3 a odpowiednim obiektywem jest ostrzejsze niż z odpowiednio takie samo wykonane np;' cambo 4x5?KEEK pisze:Bzdura, ze bzdura. Bo wlasnie, ze ostrzejsze.daxcat pisze:bzdura do kwadratustachu pisze:Im większy negatyw, tym zdjęcie z otworka ostrzejsze.
ostrosc obrazu jest zależna od stosunku wielkości otworka do odległości do materiału światłoczułego (troche fizyki)
Fizyka sobie, a powiekszenia sobie. Otworkowa stykowka (zdjecie) 8x10 cali bedzie ostrzejsza niz powiekszenie (zdjecie) 20x25 cm z malego obrazka. Podchodzmy do temtu oczami, a nie matematyka (fizyka).daxcat pisze:ostrosc obrazu jest zależna od stosunku wielkości otworka do odległości do materiału światłoczułego (troche fizyki)
Troche zycia.
--
HUMAN NATURE
HUMAN NATURE
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Myślę, że ostrość pinhola jest jednakowa na małym obrazku, na 6x6 i na LF, jeśli zostaną zachowane reguły dotyczące średnicy otworka i odległości od materiału, jeśli z każdego z tych materiałów zrobić odbitkę stykową. Powiększanie powoduje rozmycie ostrości. Oczywista oczywistość i nie wiem o co się tu kłócićKEEK pisze:Fizyka sobie, a powiekszenia sobie.

-
- -#
- Posty: 198
- Rejestracja: 13 gru 2011, 11:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
może się komuś przyda..
Kiedyś zrobiłem do canona "obiektyw pinchole" - zaślepka do body z małą dziórką..
Ale jakoś mi ta zabawa nie przypadła do gustu..
[ Dodano: Sob 04 Sie, 2012 ]
nie znam się zabardzo na pinhole, ale mam wrażenie że myslicie dwa pojęcia
-głębi ostrości, która jest większa im mniejsza klatka
-oraz zwykłej ostrości która jest powiązana z "rozdzielczością nośnika" - rosnącej wraz z formatem klatki (zależy to obiektywu również ale to akurat chyba nie ma tu zastosowania)
Kiedyś zrobiłem do canona "obiektyw pinchole" - zaślepka do body z małą dziórką..
Ale jakoś mi ta zabawa nie przypadła do gustu..
[ Dodano: Sob 04 Sie, 2012 ]
nie znam się zabardzo na pinhole, ale mam wrażenie że myslicie dwa pojęcia
-głębi ostrości, która jest większa im mniejsza klatka
-oraz zwykłej ostrości która jest powiązana z "rozdzielczością nośnika" - rosnącej wraz z formatem klatki (zależy to obiektywu również ale to akurat chyba nie ma tu zastosowania)
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Wiesz, że gdzieś dzwonią, ale ...michalkruk pisze:mam wrażenie że myslicie dwa pojęcia
-głębi ostrości, która jest większa im mniejsza klatka
-oraz zwykłej ostrości która jest powiązana z "rozdzielczością nośnika" - rosnącej wraz z formatem klatki (zależy to obiektywu również ale to akurat chyba nie ma tu zastosowania)
Problem ostrości i tzw. głębi ostrości związany jest nierozerwalnie z pojęciem "krążka rozproszenia". Każdy punkt oświetlonego przedmiotu odbija wiązki promieni w różnych kierunkach. Niewielka wiązka promieni padająca do otworka tworzy plamkę o bardzo małej średnicy. Obraz w utworzony przez pinhola składa się nie z punktów, lecz z plamek, które nazywa się krążkami rozproszenia. Wielkość krążków rozproszenia zależy od wielkości otworka. Przy bardzo małym otworze krążek rozproszenia byłby niewielki gdyby w jego tworzeniu brały udział tylko promienie biegnące po liniach prostych. Niestety, na skutek dyfrakcji światła powstają krążki rozproszenia stosunkowo duże, co zmniejsza ostrość obrazu. Wydawałoby się, że nic prostszego jak zmniejszyć średnicę otworka, żeby "wyostrzyć obraz". Istotnie, do pewnego momentu udaje się to, jednak zmniejszając otworek dalej, obraz z powrotem traci ostrość. Przy bardzo małych otworkach dochodzi do głosy zjawisko dyfrakcji http://sciaga.onet.pl/12581,60,163,91,1 ... ciaga.html
Z kolei powiększając otworek otrzymujemy jaśniejszy obraz, ale mniej ostry z powodu zwiększenia się krążka rozproszenia. Cały więc wic polega na znalezieniu takiej średnicy otworka, która będzie stanowiła rozsądny kompromis pomiędzy jasnością obrazu a jego ostrością.
W różnych publikacjach podają różne średnice dopuszczalnych krążków rozproszenia dla różnych formatów negatywów (co związane jest ze stopniem powiększenia tychże - małe formaty powiększa się bardziej, duże mniej). Dla negatywów kopiowanych stykowo wielkość ta nie powinna przekraczać 1/1000 ogniskowej (dotyczy to zarówno pinhola jak i obiektywów). Zdolność rozdzielcza oka określana jest jako kąt graniczny ostrego widzenia i wynosi około 1 minuty kątowej (dwa punkty obserwowane pod takim kątem lub mniejszym dostrzegane są jako jeden). Wykonując pozytyw (odbitka, powiększenie) w zależności od odległości oglądania wydają się nam ostre lub nie, zależnie od tego, czy "punkt"widziany jest pod kątem większym czy mniejszym od podanego wyżej. Odbitka "nieostra" oglądana z większej odległości staje się wystarczająco ostra.
Mała uwaga: żeby nie wprowadzać zamętu w przeliczaniu ogniskowej na wielkość krążka rozproszenia przyjmuje się, że dla małego obrazka krążek rozproszenia nie powinien być większy niż 0,02 mm, a dla 6x6 i 6x9 0,05 mm.
tytułem dopowiedzenia, bo zaraz ktoś wyłapie niekonsekwencję w stwierdzeniu: 1/1000 ogniskowej, a dopuszczalnym krążkiem dla małego obrazka 0,02 mm. W obliczeniach z ogniskowej bierze się pod uwagę zależność użytej ogniskowej od formatu materiału zdjęciowego. Im dłuższa ogniskowa tym większy format negatywu: dla małego obrazka 50 mm, dla 6x6 75 mm, dla 6x9 105 mm i dalej LF. Dawało to niezły galimatias i zamieszanie w głowach. Dlatego podałem wielkości krążków dla małego i średniego obrazka - bez zależności od zastosowanego obiektywu a tylko dla możliwego stopnia powiększenia.
technik pewnie ma rację, ustosunkuję się do tego jak zrozumiem cały tekst LOL.
. Sam mam raczej podejście typu "Alleluja i do przodu!", czyli robię na szybko kolejne aparaty żeby je testować i tak dojść do własnych wniosków. Jeśli chodzi o aparat na negatyw typu matchbox- pudełko od zapałek to otworek 0.2 mm lub nawet mniejszy powinien być dobry. Przy dużych puszkach na papier otworek może być większy. "Ostrość" też może mieć swoje wady: widziałem wiele fotografii zrobionych zbyt dobrze, zbyt ostro, gdzie tylko podpis świadczył o tym, że to pinhole. Dłuższy czas naświetlania i rozmycie, oraz głębia ostrości i wrażenie to jest to co dla mnie jest istotne, ale do rzeczy: rozmiar materiału światłoczułego może być dowolny, tylko trzeba do niego dobrać odpowiedni otworek i aparat o odp. odległości otworka od negatywu. Wszystko można przeczytać na stronie http://www.pinhole.cz/
