Minimalna ilość chemii
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
- ModusOperandi
- -#
- Posty: 665
- Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Minimalna ilość chemii
Ponieważ dotarł do mnie nowy koreks Tank800, który wysłał mi użytkownik Jasiek Matacz, za co serdecznie dziękuję. Wykonałem sobie tulejkę - 'ekonomizer', aby zmniejszyć zapotrzebowanie na chemię z 650 ml na nieco mniej. Muszę jeszcze zmierzyć ile mniej chemii będę teraz potrzebował.
Pytanie mam takie: Czy jest jakaś minimalna ilość zapotrzebowania na chemię, której ilości nie powinienem dodatkowo zmniejszać?
Docelowo myślę, aby wykonać jeszcze jedną tuleję - zewnętrzną, którą bym mógł umieścić na wcisk w ściankach wewnętrznych tanka, tak aby zmniejszyć przestrzeń pomiędzy spiralą z filmem a ścianą. Z pewnością dodatkowo wpłynie to na zredukowanie potrzebnej chemii - tylko czy nie przesadnie...
Pytanie mam takie: Czy jest jakaś minimalna ilość zapotrzebowania na chemię, której ilości nie powinienem dodatkowo zmniejszać?
Docelowo myślę, aby wykonać jeszcze jedną tuleję - zewnętrzną, którą bym mógł umieścić na wcisk w ściankach wewnętrznych tanka, tak aby zmniejszyć przestrzeń pomiędzy spiralą z filmem a ścianą. Z pewnością dodatkowo wpłynie to na zredukowanie potrzebnej chemii - tylko czy nie przesadnie...
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
może to zabrzmi niefajnie, a biorąc pod uwagę fakt że mam bardzo duży zapas chemii buńczucznie, ale gdy czytam, że ktoś kombinuje z jakimiś tulejami w T800 aby zaoszczędzić 50.. 100 ml chemii, często mocno rozcieńczanej, zwyczajnie się dziwię.
nie mam nic przeciw, aby było jasne, ale po prostu się dziwię. pozdrawiam
nie mam nic przeciw, aby było jasne, ale po prostu się dziwię. pozdrawiam
Dziwne pytanie - skoro piszą na koreksie, że potrzeba tyle a tyle to właśnie tą ilość się leje :) Ja i tak wlewam więcej ze względu na nie do końca płaską powierzchnię, na której obrabiam filmy. Dodatkowo odkąd tak robię, nie mam problemów z pianą na krawędzi negatywu, który był 'na górze' w czasie obróbki. Absolutne minimum bardzo łatwo zmierzyć - wystarczy nalać wody do koreksu tak, aby zakryła spiralę i potem przelać do odpowiednio dużej menzurki i sczytać wartość.
//EDIT
Zgadzam się z nordem, zwłaszcza gdy używa się taniego i bardzo wydajnego rodinalu, xtola lub D76 :)
//EDIT
Zgadzam się z nordem, zwłaszcza gdy używa się taniego i bardzo wydajnego rodinalu, xtola lub D76 :)
Magazynuję wiedzę i filmy
- ModusOperandi
- -#
- Posty: 665
- Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Tu nie tylko chodzi o zaoszczędzenie chemii (koszty), ale każdorazowe płukanie to także zużyta woda (koszty).
Nie chcę nikogo uświadamiać, bo nie w tym rzecz, każdy będzie robił jak chce. Strzelam czysto hobbystycznie - dla swojej i ewentualnie jak się zdjęcia spodobają; czyjejś przyjemności.
Ja po prostu nie lubię wyrzucać pieniędzy...
Nie chcę nikogo uświadamiać, bo nie w tym rzecz, każdy będzie robił jak chce. Strzelam czysto hobbystycznie - dla swojej i ewentualnie jak się zdjęcia spodobają; czyjejś przyjemności.
Ja po prostu nie lubię wyrzucać pieniędzy...
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
ModusOperandi pisze:Tu nie tylko chodzi o zaoszczędzenie chemii (koszty), ale każdorazowe płukanie to także zużyta woda (koszty).
Nie chcę nikogo uświadamiać, bo nie w tym rzecz, każdy będzie robił jak chce. Strzelam czysto hobbystycznie - dla swojej i ewentualnie jak się zdjęcia spodobają; czyjejś przyjemności.
Ja po prostu nie lubię wyrzucać pieniędzy...
zlituj się, jakie wyrzucanie pieniędzy? jakie marnotrastwo wody? ile zaoszczędzisz rocznie skoro hobbystycznie wywołujesz. gdybyś robił to na skalę przemysłową wówczas miałoby to sens, ale tak?
co do wody płuczącej. skoro masz jej przelać 50l. to jakie znaczenie ma pojemność puszki??
wybacz kolego, że zakłuciłem Twój spokój, że się czepiam, ale ciekawy świata i ludzi jestem, staram się pewne sprawy zrozumieć.
pozdrawiam.
Odpowiadając na pytanie pytacza. Najekonomiczniejsza puszka jaką znam to JOBO 1510. Rotacyjnie potrzebuje na jeden film 140 ccm. Doświadczalnie sprawdzone, że mniej. Inwersyjnie jest to 250 ccm. W przypadku JOBO 1520, na dwa filmy rotacyjnie masz 240 ccm (dwa 135 lub 120). Inwersyjnie 470 ccm. Czyli tu na dwa filmy masz nieco więcej niż w Krokusie na jeden 135.
Kupiłeś najbardziej rozrzutny koreks jaki mozna kupić, a teraz kombinujesz.
Zgadzam się z porzedpiścą. Jest to dzielenie włosa na czworo.
A żeby w K-Tanku800 było ekonomicznie, trzeba wypracować metodę wołania 1:3. Wtedy na każyd film masz 100 stocka. Jest to w większości przypadków nominalna ilośś wywoływacza. I wołasz na jeden strzał.
Kupiłeś najbardziej rozrzutny koreks jaki mozna kupić, a teraz kombinujesz.
Zgadzam się z porzedpiścą. Jest to dzielenie włosa na czworo.
A żeby w K-Tanku800 było ekonomicznie, trzeba wypracować metodę wołania 1:3. Wtedy na każyd film masz 100 stocka. Jest to w większości przypadków nominalna ilośś wywoływacza. I wołasz na jeden strzał.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Ja tam bylbym ostrozny z takimi patentami - chocby z powodu zaburzenia przeplywu chemii. Nagle moze sie okazac ze film blizej srodka spirali jest wywolany inaczej niz przy krawedzi.
Z punktu widzenia oszczednosciowego - takie rzeczy mozna regulowac rozcienczeniem. Ew. przesiasc sie na oszczedniejszy koreks - Patersona, Kaisera albo stalowy.
A wracajac do oryginalnego pytania - producenci zwykle podaja takie rzeczy. Np. w przypadku D76 jest to bodajze 100ml na jeden film 120 lub 35mm. Wartosci podawane przez producentow sa uznawane za raczej konserwatywne, ale nikt nie daje gwarancji co sie stanie kiedy sie pojdzie dalej w rozcienczeniu, wiec np. ja staram sie ich trzymac. Choc calkiem niedawno byla na Korexie dyskusja na ten temat, z ktorej wynikalo ze niekoniecznie trzeba to przyjmowac za absolut.
Tak czy inaczej - warto poszukac publikacji o uzywanych materialach - tam takie rzeczy sa opisane. Jak rowniez inne przydatne informacje.
Z punktu widzenia oszczednosciowego - takie rzeczy mozna regulowac rozcienczeniem. Ew. przesiasc sie na oszczedniejszy koreks - Patersona, Kaisera albo stalowy.
A wracajac do oryginalnego pytania - producenci zwykle podaja takie rzeczy. Np. w przypadku D76 jest to bodajze 100ml na jeden film 120 lub 35mm. Wartosci podawane przez producentow sa uznawane za raczej konserwatywne, ale nikt nie daje gwarancji co sie stanie kiedy sie pojdzie dalej w rozcienczeniu, wiec np. ja staram sie ich trzymac. Choc calkiem niedawno byla na Korexie dyskusja na ten temat, z ktorej wynikalo ze niekoniecznie trzeba to przyjmowac za absolut.
Tak czy inaczej - warto poszukac publikacji o uzywanych materialach - tam takie rzeczy sa opisane. Jak rowniez inne przydatne informacje.

- ModusOperandi
- -#
- Posty: 665
- Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Zapewne każdy was panowie ma trochę racji w tym co napisał. Jestem jednak uparty jak osioł i słowa dotrzymałem - 'ekonomizer' do T800 już zrobiony i... teraz potrzebuję o 200 ml mniej płynów aby wywołać jeden film (drugi nie wlezie przez tuleję). 650 ml a 450 ml to mimo wszystko jest różnica - czy słusznie? To się dopiero okaże jak wywołam - na pewno coś napiszę na ten temat.
W tym wszystkim postanowiłem sobie wykonać koreks samemu.
Będzie korzystał ze spirali z T800 i jego górnej pokrywy - 'kubek' zaś wykonam (wytoczę) sobie samemu.
Póki co wydaje mi się, że wystarczy na wołanie jednej rolki 200 do 250 ml płynów. Muszę mieć patent, co bym go później dalej zastosował - 4x5" nadal mi się marzy...
W tym wszystkim postanowiłem sobie wykonać koreks samemu.
Będzie korzystał ze spirali z T800 i jego górnej pokrywy - 'kubek' zaś wykonam (wytoczę) sobie samemu.
Póki co wydaje mi się, że wystarczy na wołanie jednej rolki 200 do 250 ml płynów. Muszę mieć patent, co bym go później dalej zastosował - 4x5" nadal mi się marzy...
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
- ModusOperandi
- -#
- Posty: 665
- Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Gwint na 'kubku' wytoczę na tokarce - ma na tyle duży skok, że wydaje mi się, że nie powinno być z tym problemu. Myślałem też nad patentem niecieknięcia - musiałbym na obu częściach wytoczyć gwint NPT - z tym może być już problem, ale może się coś wykombinuje...
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
- ModusOperandi
- -#
- Posty: 665
- Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
I co masz zamiar z tym gwintem NPT robić? Będziesz go za każdym razem smarował Loctitem?ModusOperandi pisze:Gwint na 'kubku' wytoczę na tokarce - ma na tyle duży skok, że wydaje mi się, że nie powinno być z tym problemu. Myślałem też nad patentem niecieknięcia - musiałbym na obu częściach wytoczyć gwint NPT - z tym może być już problem, ale może się coś wykombinuje...
Przecież żaden gwint nie uszczelni Ci tego koreksu.
Jak masz zamiar robić kubek, to zamiast tej badziewnej twardej uszczelki każ wytoczyć kanałek na "O" ring. Normalny porządny nitrylowy, żeby był na chemię odporny. Trzeba tylko zerknąć do tabel i sprawdzić jakiego rozmiaru są dostępne z typowych. Albo skleić ze sznura dowolny wymiar.
Czuję że ten Twój koreks będzie 2 razy droższy od Patersona, czy JOBO.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -#
- Posty: 198
- Rejestracja: 13 gru 2011, 11:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt: