Pytanie o jakość skanowania w labie

Problemy z doborem materiału, naświetlaniem w ciężkich warunkach.

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

manfred
-#
Posty: 9
Rejestracja: 29 cze 2011, 22:44
Lokalizacja: Kraków

Pytanie o jakość skanowania w labie

Post autor: manfred »

Witajcie! Jestem świeżo po oddaniu do wołania i skanowaniu mojego pierwszego negatywu czarno-białego. Jest to Ilford Delta 400. Naświetlałem go na ISO 360, zdjęcia robiłem rok temu, gdy zaczynałem przygodę z analogiem i nie pamiętam dlaczego akurat taką czułość ustawiłem. Musiałem coś wyczytać w Internecie. Z ciekawości zmieniłem lab. I... sam nie wiem. Moja Delta 400 nie przypomina mi internetowych sampli, ani kontrastem, a tym bardziej ziarnem. Więc zwracam się do ekspertów o opinię, czy prześwietliłem, czy źle dobierałem parametry, czy źle dobrałem lab (czy to ziarno to cyfrowe ze skanera czy filmowe). Być może wszystko jest ok, lecz nie miałem kontaktu z materiałem czarno-białym więc pytam. Pozdrawiam.
PS. Skaner z tego co widzę to "Noritsu Koki". Oglądajcie najlepiej po powiększeniu, bo widzę, że zmniejszając Imageshack niszczy jakość :)

LINK DO ZDJĘĆ


I sample z Internetu: (nie uwierzę, że to ten sam negatyw, a jeśli tak to zmieniam laboratorium, skaner w przyszłości dopiero)


LINK
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

osobiście mam bardzo niefajne doświadczenia z labami w kwestii skanowania (wywoływania również). moje zastrzeżenia dotyczą głównie higieny pracy laborantów. po którymś razie nie wytrzymałem i kupiłem sobie skaner.

edytując.

widzę że kolega jest z Mielca, więc pisze o tym samym zapewne foto-labie.
manfred
-#
Posty: 9
Rejestracja: 29 cze 2011, 22:44
Lokalizacja: Kraków

Post autor: manfred »

Tak, z Mielca :) nie kupuję skanera, bo... póki co kasy brak, a zdjęcia chce się robić. Idę na studia więc teraz ważniejsze wydatki. Nie będę owijał w bawełnę, oddałem nie na Pasaż, lecz na placu AK. Owszem, wziąłem najniższą rozdzielczość (1500x1024), ale nie wiem czy wyższa by pomogła. Chyba czas pomyśleć o jakimś Epsonie.
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2473
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Re: Pytanie o jakość skanowania w labie

Post autor: mrek »

manfred pisze:....
PS. Skaner z tego co widzę to "Noritsu Koki". .....(nie uwierzę, że to ten sam negatyw, a jeśli tak to zmieniam laboratorium, skaner w przyszłości dopiero)
Pogadaj w labie aby zapisali wynik skanowania w BMP lub TIFF.
Jeśli nie zależy mi na super jakości, skanuję w zaprzyjaźnionym labie i proszę o pliki BMP. To działa. Znaczy przyjaźń i zrozumienie drugiej strony.
W nie zaprzyjaźnionych labach robili wielkie oczy gdy prosiłem o pliki bez kompresji, albo wskazywali na droższą pozycję cennika. Wtedy ja robiłem wielkie oczy (-:
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10321
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Pytanie o jakość skanowania w labie

Post autor: J.A. »

manfred pisze: LINK DO ZDJĘĆ
A powiedz mi ile zapłaciłeś za to skanowanie? Bo śmiem twierdzić, że kilka złotych za cały film.
No i jeszcze kwestia wywołania. Podajesz link do filmu wywołanego i skanowanego przez kogoś z pietyzmem i najlepszą wiedzą, a przeciw niemu stawiasz labową masówkę za parę złotych.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 14:11 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

manfred pisze:Moja Delta 400 nie przypomina mi internetowych sampli, ani kontrastem, a tym bardziej ziarnem.
Dla jako-takiego porównania trzeba wiedzieć jak wygląda negatyw przed skanowaniem. Skany są tragiczne, ale może negatyw również został wywołany tragicznie? Nie wiemy w czym go wołano, czy przypadkiem nie "przewołano". Same skany niczego nie dowodzą poza tym, że zostały przeostrzone i został źle ustawiony współczynnik gamma skanowania (zapewne pozostało ustawienie do koloru). Idę o zakład, że na tym samym skanerze bardziej wprawny "skanerzysta" otrzyma wyniki o niebo lepsze. Tu puszczono film na automat jak do indexprintu.
Potrzebowałem kiedyś powiększenia 20x30 z negatywu cz-b na "cito" i udałem się do renomowanego labu. Laborantka trzy razy przepuszczała mi negatyw przez printer, za każdym razem otrzymując efekt czarno-biały typy zero-jedynkowego. W końcu powiedziała, że się nie da inaczej. W tym momencie "wypadł" z zaplecza szef zły jak szerszeń. Wziął negatyw i po 5 minutach printer wypluł prawie idealne powiększenie. Wniosek - trzeba się znać na tym co się robi. Wniosek ten dotyczy również skanowania.
Lux mea lex
manfred
-#
Posty: 9
Rejestracja: 29 cze 2011, 22:44
Lokalizacja: Kraków

Post autor: manfred »

Dzięki wielkie za opinie i odpowiedzi! Postaram się "dorwać" u kogoś do porządnego skanera i o efektach nie omieszkam wspomnieć :)
Awatar użytkownika
pasiasty
-#
Posty: 217
Rejestracja: 23 lis 2011, 15:57
Lokalizacja: Praha
Kontakt:

Post autor: pasiasty »

A na jakim formacie fotografowałeś?

Ja trochę walczyłem ze skanami z labu, mają Noritsu QSS - 3704. Firma dość duża i trudno się z nią zaprzyjaźnić, za TIFFy liczą sobie drożej a i tak jest to 8-bitów na kanał.

Problem jest podobny, widać przede wszystkim ziarno :) Przyglądałem się temu, nie wygląda to na wyostrzanie. A zwłaszcza beznadziejnie wyglądało to na monitorze w pomniejszeniu, w druku całkiem dobrze (w końcu do tego jest minilab - zeskanować i naświetlić). Na razie dopracowałem się takich ustawień post-procesu, przy których wygląda to i na ekranie znośnie.

Porównywałem też ten lab z płaskimi skanerami Canona i Epsona - no, ziarna aż tyle nie ma, ale szczegółów jakby też mniej.

Lepiej skanują się czarno-białe filmy wywoływane w procesie C-41, a jeszcze lepiej - kolorowe. Oczywiście dla analogowych ortodoksów to herezja, ale zdaje się, że właśnie kolorowe filmy są najlepszym rozwiązaniem, jeśli celem jest skanowanie negatywu - oczywiście klasycznego cz-b powiększenia się z tego zrobić nie da (?).
|| Cezary Żemis <cezary.zemis@gmail.com>
|| http://cezaryzemis.name/
|| ph. +48 794 337 097 | +420 605 560 885
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

pasiasty pisze:oczywiście klasycznego cz-b powiększenia się z tego zrobić nie da (?).
Nie bardzo rozumiem co masz na myśli? Powiększenie z negatywu barwnego, czy z monochromu C-41? Ze wszystkiego można zrobić klasyczne powiększenie cz-b. Oprócz skanu.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
pasiasty
-#
Posty: 217
Rejestracja: 23 lis 2011, 15:57
Lokalizacja: Praha
Kontakt:

Post autor: pasiasty »

Chodziło mi o negatyw kolorowy - pewnie jakoś się powiększenia cz-b zrobić da i z tego, ale to pomysł dość karkołomny.
|| Cezary Żemis <cezary.zemis@gmail.com>
|| http://cezaryzemis.name/
|| ph. +48 794 337 097 | +420 605 560 885
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Wcale nie. Kiedyś w ramach eksperymentu robiłem wcale poprawne powiększenia 24x30 z negatywu barwnego (Superia 200) na papierze Fomaspeed Variant. Komu nie powiedziałem, że to z negatywu barwnego, sam się tego nie domyślił. Prawda, że powinien być papier w typie Pancobromu, ale skąd go wziąć? Na stałogradacyjnym jest gorzej, ale na wielokontrastowych już nie taki diabeł straszny.
Lux mea lex
ODPOWIEDZ