bardzo krótki czas naświetlania papieru
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
bardzo krótki czas naświetlania papieru
Cześć, jestem nowy na forum więc proszę o wyrozumiałość:) Właśnie zacząłem przygodę z ciemnia i już na wstępie pojawił się spory problem, mianowicie każde zdjęcie niezależnie od kontrastu naświetlam tylko jedną sekundę bo przy dłuższym czasie naświetlania wychodzi niemal sama czerń. To samo z wołaniem, wystarcza właściwie 15-20 sekundowa kąpiel. Nie wiem czy robie coś nie tak czy raczej wina powiększalnika? (krokus 67), papier fomaspeed mięki. Dodam tylko, że sprawdzałem szczelność ciemni i wszystko jest ok. Będe wdzięczny za pomoc i rady:)
Witamy na forum! Na czas naświetlania papieru ma wpływ sporo czynników: sposób naświetlenia i wywołania negatywu (czy jest "gęsty" czy "przezroczysty"), moc żarówki w powiększalniku, jej odległość od papieru, otwór przesłony, typ papieru i wielkość powiększenia, typ wywołacza... Musisz opisać trochę więcej szczegółów!
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
ok, negatyw wywoływany był w labie, mocy żarówki niestety nie jestem w stanie ustalić, wszelkie napisy się wytarły (zapewne ze starości). Jaka powinna być moc? Naświetlam papier 10x15, wywołuje w wywoływaczu uniwersalnym 2m-pn, przerywacz fomacitro, utrwalacz 2m-uk. Obiektyw to zenitowki hellios 50mm, powiększalnikowy był strasznie zniszczony. Do tej pory naświetlałem przy pełnej dziurze, teraz próbowałem przy 8 i 11 i jest zdecydowanie lepiej, mam większą kontrole nad całym procesem. Btw od czego zależy przesłona? Kiedy przysłaniać a kiedy nie?
trudno jest wyjaśnić całe zagadnienie, gdyż z tego co rozumiem działasz po omacku.
opisanie całego procesu robienia odbitek może zająć sporo czasu, choć może któryś z kolegów pokusi się o referat ;)
myślę że w usystematyzowaniu zagadnienia pomogłaby Ci jakaś książka, np. Pracownia Fotoamatora autorstwa Zbigniewa Pękosławskiego.
z pewnością w sieci również znajdziesz wiele cennych wskazówek, które warto poznać nim się zada wiele pytań i zmarnuje kilka arkuszy papieru ;)
polecam lekturę
http://swiergul.pl/foto/fototech/papieru_wywol.html
opisanie całego procesu robienia odbitek może zająć sporo czasu, choć może któryś z kolegów pokusi się o referat ;)
myślę że w usystematyzowaniu zagadnienia pomogłaby Ci jakaś książka, np. Pracownia Fotoamatora autorstwa Zbigniewa Pękosławskiego.
z pewnością w sieci również znajdziesz wiele cennych wskazówek, które warto poznać nim się zada wiele pytań i zmarnuje kilka arkuszy papieru ;)
polecam lekturę
http://swiergul.pl/foto/fototech/papieru_wywol.html
Nie do końca po omacku bo prowadzi mnie "technika powiększania w fotografii" klimeckiego no i to forum:) Każde zdjęcie które wywowałem jest ok, może nie do końca prawidłowe technicznie ale jest czytelne. Problem polega na tym, że nie za bardzo panuje nad procesem. Nie mogę zrobić próbek naświetleń, bo naświetlanie powyżej 1 sekundy nmiemal zaczernia cały materiał:/ Chciałbym tylko dowiedzieć się, jaka powinna być moc żarówki oraz czym róznić się bedą zdjęcia naświetlanane przy pełnej dziurze od naświetlanych przy całkiem przysłoniętym obiektywie:)
i o ile sie wydlużyły naświetlenia? i jezeli naswietlisz prawidlowo (tą 1 sek) to czy przy wołaniu normalnie (minuta-dwie) nie zaczernia sie na maxa?mateuszpa pisze: teraz próbowałem przy 8 i 11 i jest zdecydowanie lepiej, mam większą kontrole nad całym procesem
cos mi sei wydaje że (jezeli negatyw jest naswietlony i wywolany dobrze) ktoś tam wsadził wiele za mocną żarówke...
wydłużyło się do dwóch sekund:) W dalszym ciągu wywołuje tylko kilkanaście sekund bo papier bardzo szybko się zaczernia i obawiam się, że wołanie koło minuty zaczerniłoby cały obraz. Też przypuszczam, że winna jest żarówka tym bardziej, że już po kilku minutach powiększalnik jest strasznie gorący. Przeglądam właśnie sklepu fotograficzne i przeraża mnie cena żarówek powiększalnikowych:/ Włożenie zwykłej żarówki i matowego szkiełka pewnie nie przejdzie?:)))
1. Papier wywołuje się tyle ile podaje producent wywoływacza. Najczęściej 1-2 min. "Wyrywanie" papieru to źle naświetlony papier, czyli prześwietlony. Nie wyrobione światła - białe placki, utrata szczegółów w cieniach - czarne placki.
2. Żarówka powinna być jeśli to powiększalnik kondensorowy mocy 75-150 wat. Na obudowie powiększalnika jest napis.
3. Przesłonę przymykasz tak samo jak robiąc zdjęcia. Jeżeli czas wychodzi za krótki, przymykasz przysłonę. Chyba nie naświetlasz wszystkich swoich zdjęć na pełnej dziurze.
Dobrze przygotowałeś wywoływacz? Bo mam wrażenie, że po prostu masz go za bardzo stężony. Za mało wody użyłeś do jego rozcieńczenia.
2. Żarówka powinna być jeśli to powiększalnik kondensorowy mocy 75-150 wat. Na obudowie powiększalnika jest napis.
3. Przesłonę przymykasz tak samo jak robiąc zdjęcia. Jeżeli czas wychodzi za krótki, przymykasz przysłonę. Chyba nie naświetlasz wszystkich swoich zdjęć na pełnej dziurze.
Dobrze przygotowałeś wywoływacz? Bo mam wrażenie, że po prostu masz go za bardzo stężony. Za mało wody użyłeś do jego rozcieńczenia.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
kolega wyzej napisal ze jak przysloni do f8 to mu sie wydluza czas naswietlania do 2sek, takze albo żarówka, albo zbyt stężony wywoływacz tak jak mowi J.A. , pierw rozrób jeszcze raz dobrze wywojke a jak nie poskutkuje to żarowka...
co do żarówki - akurat wczoraj mi padła jak juz mialem robic pierwszą odbitke... powiekszalnik to jobo c6600, może ta Twoja żarówka z krokusa do mnie by pasowała?:) bo mam matówke w środku więc moc byłaby okej
wie ktoś?
co do żarówki - akurat wczoraj mi padła jak juz mialem robic pierwszą odbitke... powiekszalnik to jobo c6600, może ta Twoja żarówka z krokusa do mnie by pasowała?:) bo mam matówke w środku więc moc byłaby okej
wie ktoś?
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Wywal to badziewie i kup normalny obiektyw powiększalnikowy - na początek starczy jakiś Anaret czy Belar. To kosztuje grosze - 20-40 zł i masz dość dobry obiektyw z przeznaczeniem do powiększalnika. A wywoływacz od razu albo w kibel, albo dobrze poczytaj instrukcję, bo skoro po 15-20 sekundach masz czarny papier, to chyba wołasz go w stocku (i to może wrzącym na dodatek) zamiast w rozcieńczeniu np 1+9 czy 1+15 czy jakimś innym. Choćbyś wystawił papier na słońce, to w prawidłowo przygotowanej wywojce po 20 sekundach masz dopiero pierwsze zarysy obrazu. Coś czuję, że to nie kwestia obiektywu, tylko wywoływacza. Reasumując:mateuszpa pisze:Obiektyw to zenitowki hellios 50mm, powiększalnikowy był strasznie zniszczony.
1. Wywalasz w pierony Heliosa i zastępujesz go obiektywem powiekszalnikowym
2. wywoływacz w kibel albo czytasz instrukcję (albo kup jakiś normalny wywoływacz do rozcieńczania, np Neutol - bardzo dobrze się mi na nim pracuje)
3. jesli nie jesteś pewien mocy źródła światła to wywal i kup porządne - 75, 100, 150W. Może w powiększalniku zamiast max 150W masz aktualnie 500 lub 1 kW?


Problemem okazała się żarówka:) Wymieniłem ją na 75watową i problem znikną. Poprzedniej nie używam, jeżeli zadowoli Cie 500watowa z przyjemnością mogę Ci ją odstąpić:)grochu pisze:
co do żarówki - akurat wczoraj mi padła jak juz mialem robic pierwszą odbitke... powiekszalnik to jobo c6600, może ta Twoja żarówka z krokusa do mnie by pasowała?:) bo mam matówke w środku więc moc byłaby okej
wie ktoś?
Problem uważam za rozwiązany, dziękuje za pomoc:)
to sobie ją rezerwuje, jutro bede rozkrecał powiększalnik i zobacze jaka tam siedzi, dam znać co i jak do południa:)mateuszpa pisze:
Problemem okazała się żarówka:) Wymieniłem ją na 75watową i problem znikną. Poprzedniej nie używam, jeżeli zadowoli Cie 500watowa z przyjemnością mogę Ci ją odstąpić:)
[ Dodano: Pią 20 Kwi, 2012 ]
nie biore żarówy, u mnie siedzi 12v 100w halogen, przy 500w to by mi łazienke ogrzalo :P