Powerjet pisze:Zapraszam zainteresowanych, trzeba trochę ożywić atmosferę.
Zajrzałam, będę zaglądać, póki co nie rejestruję się.
Ogólnie rzecz biorąc należy na pewno popierać inicjatywy promujące technikę "starej", tradycyjnej fotografii, ale z drugiej strony należy także pamiętać, że nadmiar informacji jest dezinformacją. Może lepiej zamiast "skakać" po forach, to skupić się więcej na tej fotografii?? Ona właśnie wymaga znacznie więcej czasu. Forum Korex jest jednym z lepszych i sypatyczniejszych, na pewno mnie osobiście bardziej podoba się niż AT, które jest prawie jednowątkowe, mnóstwo dziwnych ludków, nawet tam się nie zarejestrowałam, choć czasem czytuję.
Witam "konkurencje" ;) To że do nas zaglądnąłeś - tylko dobrze świadczy o Korex'ie i wzmacnia naszą pozycję ;)
Poza tym bardzo dziękuję Joan za opinie ;)
Nie powiem chyba nic nowego. Korex to mocna pozycja na rynku, a w kraju niewielu ludzi świadomie zajmuje się fotografią tradycyjną. Zatem mnożenie for zdaje się trochę bez sensu. Część ludzi stąd będą zapewne i tam, a takie rozdrabnianie się mija się chyba z celem. Lepiej chyba mieć w kraju jedno większe, silne forum tematyczne? ;) I podobnie jak Joan, też wolę przebywać tutaj niż na AT, gdzie w dość specyficzny (żeby nie powiedzieć w niemal chamski) sposób traktuje się czasem początkujących.
Pikusław pisze:wolę przebywać tutaj niż na AT, gdzie w dość specyficzny (żeby nie powiedzieć w niemal chamski) sposób traktuje się czasem początkujących.
ależ nie ma się czego wstydzić. trzeba pisać otwarcie. na AT rozpleniło się chamstwo i lewactwo, a wszystko przez brak moderacji.
ja w każdym bądź razie wolę wyjść na miasto w koszulce KOREX'u niż AT.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
Pikusław pisze: AT, gdzie w dość specyficzny (żeby nie powiedzieć w niemal chamski) sposób traktuje się czasem początkujących.
nie tylko początkujących. trochę tam posiedziałem i pewnego dnia z przerażeniem stwierdziłem, że zaczynam równać do poziomu miejscowego prostactwa. nie szarpiąc się z nikim o to kto ma racje, po prostu poszedłem sobie ;)