technik219 pisze:Albo wersja dla ubogich Sobieradków: gaz do zapalniczek
Taa. Akurat tego nie rozumiem, po co to ludzie robią. Mi puszka Protectana starcza na rok, kosztuje chyba mniej niż 25 zł. A ja naprawdę dużo chemii zabezpieczam.
Wychodzę z założenia, że w gazie do zapalniczek mogą być nie obojętne zanieczyszczenia. Zakładam także, że Protectan jest ich pozbawiony. Ale ja zawsze naiwny byłem.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2012, 17:06 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
gazie do zapalniczek mogą być nie obojętne zanieczyszczenia
Gaz do zapalniczek to butan C4H10, który z zanieczyszczeń to może zawierać propylen. Nierozpuszczalny w wodzie. Propylen natomiast już się w wodzie rozpuszcza stosunku 0,2205 cm3/ml i jest bardziej reaktywny. Pozostaje mieć nadzieję, że w gazie dobrej marki tego świństwa jest bardzo mało, albo wcale
technik219 pisze:Albo wersja dla ubogich Sobieradków: gaz do zapalniczek
Taa. Akurat tego nie rozumiem, po co to ludzie robią. Mi puszka Protectana starcza na rok, kosztuje chyba mniej niż 25 zł. A ja naprawdę dużo chemii zabezpieczam.
Wychodzę z założenia, że w gazie do zapalniczek mogą być nie obojętne zanieczyszczenia. Zakładam także, że Protectan jest ich pozbawiony. Ale ja zawsze naiwny byłem.
Poza tym posiada wygodny dozownik, a do zwykłego gazu należy coś domontować. Też po zakupie Protectana postanowiłem kupowac zwykły gaz i trwam w tym postanowieniu ponad rok bo on nie chce się skończyć.
gazie do zapalniczek mogą być nie obojętne zanieczyszczenia
Gaz do zapalniczek to butan C4H10, który z zanieczyszczeń to może zawierać propylen. Nierozpuszczalny w wodzie. Propylen natomiast już się w wodzie rozpuszcza stosunku 0,2205 cm3/ml i jest bardziej reaktywny.
Zdecyduj się, to w końcu rozpuszczalny czy nie?
technik219 pisze:
Pozostaje mieć nadzieję, że w gazie dobrej marki tego świństwa jest bardzo mało, albo wcale
No właśnie o te nadzieje chodzi. Wolę ją pokładać w Tetenalu, niż producencie gazu do zapalniczek. Pamiętam jak jeszcze paliłem, miałem Ronsona. Dwa razy nabiłem ją polskim gazem. Gorzko tego żałowałem, bo zapalniczka po tym nie chciała zamykać zaworka, gaz po prostu stale uchodził, zaworek był zasyfiony. Po oryginalnym Ronsonie problemu nie było. A wtedy ten gaz kosztował znacznie więcej, niż teraz Protectan. I starczało go na znacznie krócej.
mrek pisze:Poza tym posiada wygodny dozownik, a do zwykłego gazu należy coś domontować. Też po zakupie Protectana postanowiłem kupowac zwykły gaz i trwam w tym postanowieniu ponad rok bo on nie chce się skończyć.
Zważ puszkę, to Ci powiem na ile filmów jeszcze go zostało.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2012, 18:49 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
mrek pisze:Poza tym posiada wygodny dozownik, a do zwykłego gazu należy coś domontować. Też po zakupie Protectana postanowiłem kupowac zwykły gaz i trwam w tym postanowieniu ponad rok bo on nie chce się skończyć.
Zważ puszkę, to Ci powiem na ile filmów jeszcze go zostało.
Nie trzeba. I tak kupię znów protectan. Jeszcze trochę chlupie.
technik219 pisze:Trzeba się uczyć chemii:
propylen CH3CH=CH2 rozpuszczalny
Propan C3H8 nierozpuszczalny
...no i czytać ze zrozumieniem, nawet między wierszami
Tylko dla czego dwa razy napisałeś propylen raz rozpuszczalny, a raz nie?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
To jest ok. 0,0005 g/cm3 strasznie dużo ponadto w butanie jest jako zanieczyszczenie.
Pozostaje mieć nadzieję, że w gazie dobrej marki tego świństwa jest bardzo mało, albo wcale
Stez. smiertelne: 1050 [g/m3]
Faktycznie straszne świństwo (gorszy syf niż piwo), nie wiem kto ten gaz do zapalniczek dopuszcza do użytku
Ale wywoływaczowi nie zaszkodzi.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2012, 04:25 przez m16, łącznie zmieniany 1 raz.
A temu że matołkowi ten gaz się tak spodobał że wąchał go codziennie przed fotografowaniem od czego zrobiły się dziury w mózgu i rozpoczął obróbkę filmu od utrwalacza.
że w gazie do zapalniczek mogą być nie obojętne zanieczyszczenia.
Jeśli gaz jest źle oczyszczony, ale propylenu bym do nich nie zaliczał.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2012, 12:55 przez m16, łącznie zmieniany 1 raz.
Yoora pisze:A nie lepiej kupić trochę szklanych kulek i wrzucać do pojemnika z chemią aż do wyparcia powietrza z niej? Pewnie i taniej i zdrowiej
Nie lepiej. Kulki trzeba potem dokładnie myć. A potem suszyć. Zawsze zostanie Ci taka ilość chemi, która nie wypełni wolnej przestrzeni między kulkami. Ostatnio odkryłem kolejne zastosowanie dla gazu. Szykowałem się do wołania dwóch E-6. Wlałem do menzurek chemię i włączam procesor. W momencie gdy procesor nagrzał się do temperatury 35°C (ma być 38,5°), nagle grzałka przestała grzać. W sumie dobrze się stało, że wtedy bo miałbym większy problem, gdyby się to przytrafiło w trakcie wywoływania cz-b.
Nie chciałem wlewać nagrzanej chemii do butelek, więc ją zagazowałem w menzurkach. Rozebrałem procesor, okazało się że nie naprawię od ręki. Potrzebną część (przekaźnik) mogłem kupić dopieru w poniedziałek (była sobota). Chemia została w menzurkach zagazowana. W poniedziałek w tej chemii wywołałem owe dwa filmy. Było tak jakby się nic nie stało. Nie odważyłbym się tego zrobić z kulkami. Wylałbym chemię.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2012, 13:11 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Yoora pisze:A nie lepiej kupić trochę szklanych kulek i wrzucać do pojemnika z chemią aż do wyparcia powietrza z niej? Pewnie i taniej i zdrowiej
do długoterminowego przetrzymywania rozrobionej chemii stosuje właśnie szklane kulki którymi uzupełniam poziom płynu we flaszce tak, że nieco wystaje po za obrys szyjki. tak, tak wystaje gdyż napięcie powierzchniowe załatwia sprawę. pod korek daję gumową uszczelkę i całość zakręcam i sprawdzam przekręcając flaszkę, czy nie ma banieczek powietrza. jeszcze się nie zdarzyło żebym przechowując w ten sposób stracił chemie. inna sprawa gdy owej chemii jest tyle że jej objętość zbyt mała w stosunku do posiadanych przeze mnie flaszek, lub gdy średnica kulek jest większa od przekroju wlotu ( flaszeczki 125ml poj.) wówczas nie ma że boli .. gaz !!
Ostatnio zmieniony 22 sty 2012, 13:48 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.