Witam serdecznie,
Jestem ciekaw czy ktoś miał możliwość użytkowania takiej przystawki do aparatu LF:
http://www.ebay.co.uk/itm/250743576334? ... 1438.l2649
lub :
http://www.ebay.co.uk/itm/150447078897? ... 1438.l2649
Umożliwia ona podpięcie cyfrowego korpusu (tutaj Nikona , ale są też i innych firm) zamiast matówki. Dystrybutor chwali ją jako umożliwiającą robienie zdjęć panoramicznych bez przekręcania głowicy ( przesuwa się tylko tylnia ścianka adaptera ) oraz ułatwiającą pomiar światła w aparatach LF.
Interesuje mnie jej wykorzystanie jako przystawki umożliwiającej dokonanie pomiaru światła. Mam jednak wątpliwości na ile ten pomiar będzie dokładny.
Konstrukcja tej przystawki powoduje że punkt pomiaru w cyfrowym body jest oddalony od matówki ( i kliszy ) o kilka centymetrów . Ciekawe czy ktoś miał do czynienia z tym adapterem ?
Pozdrawiam serdecznie
Adapter do LF
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Adapter do LF
Ostatnio zmieniony 25 lis 2011, 14:34 przez skynyrd, łącznie zmieniany 1 raz.
Te przystawki - to tylko wyciąganie kasy.
Chyba, że chciałby ktoś robić cyfrowo makro, ze wszystkimi funkcjami ruchów kamery LF.
Próbnie zmierzyłem kiedyś NRD-owskim weimarluxem, przesuwając światlomierz po matówce 4x5" w różne punkty obrazu (jasne i ciemne).
Wskazówka dobrze reaguje na różnice światła w poszczególnych partiach.
Jest tylko potrzeba obliczenia stałego mnożnika do naświetlania błony, ponieważ szkło matówki nie przepuszcza całości światła, które dociera do jej wewnętrznej powierzchni.
Pomiary przez matówkę i ponad aparatem - różnią się, ale myślę że jakiś stały mnożnik, powinien to rozwiązać.
Mając już zmierzone tym sposobem najjaśniejsze i najciemniejsze punkty - histogramu nie potrzebujesz.
Trzeba tylko najpierw zrobić odpowiednie testy, choć przyznaję, że nie chciało mi się już tego kontynuować.
Chyba, że chciałby ktoś robić cyfrowo makro, ze wszystkimi funkcjami ruchów kamery LF.
Próbnie zmierzyłem kiedyś NRD-owskim weimarluxem, przesuwając światlomierz po matówce 4x5" w różne punkty obrazu (jasne i ciemne).
Wskazówka dobrze reaguje na różnice światła w poszczególnych partiach.
Jest tylko potrzeba obliczenia stałego mnożnika do naświetlania błony, ponieważ szkło matówki nie przepuszcza całości światła, które dociera do jej wewnętrznej powierzchni.
Pomiary przez matówkę i ponad aparatem - różnią się, ale myślę że jakiś stały mnożnik, powinien to rozwiązać.
Mając już zmierzone tym sposobem najjaśniejsze i najciemniejsze punkty - histogramu nie potrzebujesz.
Trzeba tylko najpierw zrobić odpowiednie testy, choć przyznaję, że nie chciało mi się już tego kontynuować.