Czarodziej? czyni cuda z obiektywów!
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
co do takiego a nie innego włożenia wtyczki do gniazdka ...
Mam piec gazowy viessmanna , i tam po niewłaściwym podłączeniu pokazuje się komunikat błędu.Piec oczywiście nie działa.
Kiedy spotkałem się z tym problemem , przewertowałem instrukcję , i jest tam wskazówka , że kabel do gniazdka ma być podłączony w określony sposób , a nie dowolnie.
Mam piec gazowy viessmanna , i tam po niewłaściwym podłączeniu pokazuje się komunikat błędu.Piec oczywiście nie działa.
Kiedy spotkałem się z tym problemem , przewertowałem instrukcję , i jest tam wskazówka , że kabel do gniazdka ma być podłączony w określony sposób , a nie dowolnie.
Wiekszej bzdury nie słyszałem, a do dziś zajmuję się jeszcze sprzetem audio. Możesz mi matematyczno-elektrotechnicznie UZASADNIĆ jak wpływa "kabel zasilający wzmacniacz przełożony biegunami w gniazdku"??
Niczego nie będę udowadniał. Sam sobie sprawdź lub zapytaj bardziej doświadczonych. Nie znam uzasadnienia i nie interesuje mnie to. Ważne że działa i nie są to wymysły pseudofilozofów. Prostym zabiegiem odwrócenia paru wtyczek (wzmak, przedwzmak, CD) można zmienić brzmienie systemu z mulącego na bardziej ostre lub odwrotnie. Różnice nie są wielkie ale znaczące. Dobra: jak pisałem wcześniej nie jest to forum audio. Zainteresowanych odsyłam tam po trochę wiedzy. Albo niech niedowiarek wejdzie do dobrego sklepu audio - chętnie sprawę zademonstrują.
Od niedawna siedzę na tym forum. Chcę się czegoś dowiedzieć i liczyłem na jakieś wsparcie. Okazuje się najchętniej wypowiadają się osoby nie mające zielonego pojęcia.
Już ktoś postawił tezę, że podszywam się pod PZ. Mam nadzieję, że piszę po polsku, bo to co on (PZ) wypisuje na swojej stronie jest dla mnie niezrozumiałe. Choćby to , mam nadzieję, nas różni. Zawartość i forma jego strony są żenujące i większość informacji (ględzenia zwykłego po paru głębszych) trzeba przesiać.
Ale dyskusja się ożywiła! Szkoda, że nic nie wnosi, jak na razie.
Niczego nie będę udowadniał. Sam sobie sprawdź lub zapytaj bardziej doświadczonych. Nie znam uzasadnienia i nie interesuje mnie to. Ważne że działa i nie są to wymysły pseudofilozofów. Prostym zabiegiem odwrócenia paru wtyczek (wzmak, przedwzmak, CD) można zmienić brzmienie systemu z mulącego na bardziej ostre lub odwrotnie. Różnice nie są wielkie ale znaczące. Dobra: jak pisałem wcześniej nie jest to forum audio. Zainteresowanych odsyłam tam po trochę wiedzy. Albo niech niedowiarek wejdzie do dobrego sklepu audio - chętnie sprawę zademonstrują.
Od niedawna siedzę na tym forum. Chcę się czegoś dowiedzieć i liczyłem na jakieś wsparcie. Okazuje się najchętniej wypowiadają się osoby nie mające zielonego pojęcia.
Już ktoś postawił tezę, że podszywam się pod PZ. Mam nadzieję, że piszę po polsku, bo to co on (PZ) wypisuje na swojej stronie jest dla mnie niezrozumiałe. Choćby to , mam nadzieję, nas różni. Zawartość i forma jego strony są żenujące i większość informacji (ględzenia zwykłego po paru głębszych) trzeba przesiać.
Ale dyskusja się ożywiła! Szkoda, że nic nie wnosi, jak na razie.
No teraz to UZASADNIJtelesfor pisze:co do takiego a nie innego włożenia wtyczki do gniazdka ...
Mam piec gazowy viessmanna , i tam po niewłaściwym podłączeniu pokazuje się komunikat błędu.Piec oczywiście nie działa.
Kiedy spotkałem się z tym problemem , przewertowałem instrukcję , i jest tam wskazówka , że kabel do gniazdka ma być podłączony w określony sposób , a nie dowolnie.

Pozdrówka
http://www.hydrocentrum.pl/images/File/automatyka2.pdf -- strona 14Podłączenie elektryczne na wtyczkę bywa częstą przyczyną awarii palnika gazowego
Drugi przypadek (biegunowość) dotyczy niektórych kotłów gazowych. Z dość istotnych względów, nie jest dla nich bez znaczenia na które zaciski przyłącza zasilania elektrycznego „przyjdzie” faza, a na które zero robocze. Jeśli więc instalator podłączy zasilanie na wtyczkę, a ktoś przełoży ją do gniazdka, gdzie faza z zerem podłączone są odwrotnie, może zdziwić się, że kocioł nie „wystartuje”.
co to za "istotne względy" nie piszą, ale mając schemat elektryczny kotła, ale podejrzewam, że sprytny elektryk/elektronik doszedłby do tego, dlaczego siła ma być podłączona tak, a nie inaczej. ale żeby gitary bardziej mięsiste? chyba tylko wtedy, jak się wkręci żarówki 60W.
a co do magika z Białegostoku. gość kiedyś pisał, że zmienia strukturę szkła. czy kol. czaad wie jaką strukturę ma szkło? jak ją można zmienić? jak można zmienić własności szkła? jeśli nie, to niech poszuka, może być w Wikipedii.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Nie będę ciągnął wątku audio, bo zdaje się, że niektórzy mają na ten temat jeszcze mniej pojęcia. Najlepiej sprawdzić a potem się wypowiadać.
Rozbieraliście kiedyś drogi obiektyw? W naszym kraju pewnie znalazło się wielu, którzy to robili. Na Zachodzie zawodowy oddają szkło do serwisu. Dlaczego? Bo się znają na budowie obiektywów? Bo nie mają narzędzi? Bo nie mają czasu? Bo stać ich na to? Robią to bo mają świadomość, że nie mają PEŁNEJ wiedzy. Bo wystarczy nie znać jakiejś subtelności i szkło nie będzie już tak rysowało jak przed grzebaniem w nim.
A nie lepiej najpierw przeczytać ze zrozumieniem cały wątek?
`Szkło` można traktować potocznie jako `obiektyw`. Przez naniesienie nowych / innych powłok można zmienić własności szkła w rozumieniu `obiektyw`. Będzie mniej refleksów, odbić wewnętrznych, rozproszeń itd.
Przecież `szkła`, którymi zajmuje się ten człowiek jak sądzę są z reguły używane i stare. Powłoki mogą mieć mikroryski, mikropory, jakieś osady po kiepskim czyszczeniu. Poddanie ich `regeneracji`, pewnie w rozumieniu odświeżenia powłok może dać pozytywne efekty. Zwróćcie uwagę jakie obiektywy sprzedaje. Zwykle mają co najmniej 20 lat i założę się, że nie przeleżały tego czasu w ciemniej, klimatyzowanej szafce ze monitorowanymi temperaturą i wilgotnością.
Skreślacie gościa na dzień dobry, może słusznie, może nie. Nikt tego nie sprawdził. Może PZ tylko nie potrafi się wysłowić na temat tego co robi. A raczej całkiem możliwe jest, że celowo zaciąga mgłę. I pewnie to jest główny jego problem.
Całkiem możliwe, że posiadł jakąś umiejętność nie mającą nic wspólnego z magią i REGENERUJE stare szkła.
Wczoraj oglądałem stare `szkło` wielkoformatowe i widzę na nim niedające się usunąć przebarwienia. Może PZ poddaje to jakimś procesom fizyko-chemicznym i usuwa / rozjaśnia te wady. Jasne,że nie wpływa na strukturę szkła w rozumieniu chemicznym ale może jakoś wywabia wtręty w jego porach.
Ciekawe... powtarzam: chcę się czegoś dowiedzieć a nie wysłuchiwać uwag o ... naiwności czy niewiedzy od osób, których rozeznanie w temacie jest ... niepełne.
Rozbieraliście kiedyś drogi obiektyw? W naszym kraju pewnie znalazło się wielu, którzy to robili. Na Zachodzie zawodowy oddają szkło do serwisu. Dlaczego? Bo się znają na budowie obiektywów? Bo nie mają narzędzi? Bo nie mają czasu? Bo stać ich na to? Robią to bo mają świadomość, że nie mają PEŁNEJ wiedzy. Bo wystarczy nie znać jakiejś subtelności i szkło nie będzie już tak rysowało jak przed grzebaniem w nim.
Trochę wiem, ale dzięki za troskę.rbit9n pisze:a co do magika z Białegostoku. gość kiedyś pisał, że zmienia strukturę szkła. czy kol. czaad wie jaką strukturę ma szkło? jak ją można zmienić? jak można zmienić własności szkła? jeśli nie, to niech poszuka, może być w Wikipedii.
A nie lepiej najpierw przeczytać ze zrozumieniem cały wątek?
`Szkło` można traktować potocznie jako `obiektyw`. Przez naniesienie nowych / innych powłok można zmienić własności szkła w rozumieniu `obiektyw`. Będzie mniej refleksów, odbić wewnętrznych, rozproszeń itd.
Przecież `szkła`, którymi zajmuje się ten człowiek jak sądzę są z reguły używane i stare. Powłoki mogą mieć mikroryski, mikropory, jakieś osady po kiepskim czyszczeniu. Poddanie ich `regeneracji`, pewnie w rozumieniu odświeżenia powłok może dać pozytywne efekty. Zwróćcie uwagę jakie obiektywy sprzedaje. Zwykle mają co najmniej 20 lat i założę się, że nie przeleżały tego czasu w ciemniej, klimatyzowanej szafce ze monitorowanymi temperaturą i wilgotnością.
Skreślacie gościa na dzień dobry, może słusznie, może nie. Nikt tego nie sprawdził. Może PZ tylko nie potrafi się wysłowić na temat tego co robi. A raczej całkiem możliwe jest, że celowo zaciąga mgłę. I pewnie to jest główny jego problem.
Całkiem możliwe, że posiadł jakąś umiejętność nie mającą nic wspólnego z magią i REGENERUJE stare szkła.
Wczoraj oglądałem stare `szkło` wielkoformatowe i widzę na nim niedające się usunąć przebarwienia. Może PZ poddaje to jakimś procesom fizyko-chemicznym i usuwa / rozjaśnia te wady. Jasne,że nie wpływa na strukturę szkła w rozumieniu chemicznym ale może jakoś wywabia wtręty w jego porach.
Ciekawe... powtarzam: chcę się czegoś dowiedzieć a nie wysłuchiwać uwag o ... naiwności czy niewiedzy od osób, których rozeznanie w temacie jest ... niepełne.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2011, 15:42 przez czaad, łącznie zmieniany 2 razy.
Ok, więc zrób test.czaad pisze:Ciekawe... powtarzam: chcę się czegoś dowiedzieć a nie wysłuchiwać uwag o ... naiwności czy niewiedzy od osób, których rozeznanie w temacie jest ... niepełne.
1. Zdjęcia przed.
2. Regeneracja.
3. Zdjęcia po.
Zamkniesz temat. Utniesz wszelkie domysły. Przy okazji zrobisz dobrą lub złą reklamę panu Z.
Na tym forum i w tym wątku nic więcej mądrego na ten temat nie padnie.
I odpowiedz mi z łaski swojej na pytanie o mechanika samochodowego, które zadałem wcześniej.
I naucz się cytować, bo trudno sie Ciebie czyta.
EOT.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
J.A. pisze:Ok, więc zrób test.czaad pisze:Ciekawe... powtarzam: chcę się czegoś dowiedzieć a nie wysłuchiwać uwag o ... naiwności czy niewiedzy od osób, których rozeznanie w temacie jest ... niepełne.
1. Zdjęcia przed.
2. Regeneracja.
3. Zdjęcia po.
Zamkniesz temat. Utniesz wszelkie domysły. Przy okazji zrobisz dobrą lub złą reklamę panu Z.
Na tym forum i w tym wątku nic więcej mądrego na ten temat nie padnie.
I odpowiedz mi z łaski swojej na pytanie o mechanika samochodowego, które zadałem wcześniej.
I naucz się cytować, bo trudno sie Ciebie czyta.
EOT.
Już wybrałem obiektyw. Nieco porysowany Nikkor 24mm.
Ty serio z tym mechanikiem?
kol. czaad chyba nie czytałeś strony "o mnie" pana Zygmunta. jest tam taki akapit:
i jeszcze jedno. w przypadku cudownego przemienienia szkła w nadszkło, to zwolennik tej teorii powinien udowodnić, że działa, a nie odwrotnie.
pytanie z mechanikiem jest na miejscu. a gdyby pan Nagov Ci powiedział, że zrobił CLA migawki, ale pierwsze efekty zobaczysz po 2 m-cach, to być uwierzył czy byś mu powiedział, żeby się stuknął w głowę?
pisze gość o ingerencji w jestestwo szkła. nie pisze ezopowym językiem o obiektywie, lecz... taaaa... jeszcze bardziej idealne szkło, nadszkło, z niemiecka Überglas.Proces ten także nie usuwa głębokich rys. Proces ten jest ingerencją zmieniającą właściwości samego szkła doprowadzając do stworzenia jeszcze bardziej idealnego szkła jeżeli chodzi o parametry optyczne,
To właśnie właściwości samego szkła i powłok decydują o jakości optyki a nie.... Zewnętrzna czy wewnętrzna czystość szkieł .***
&-oraz drugi proces to utwardzenie i uszlachetnienie samych powłok.***
i jeszcze jedno. w przypadku cudownego przemienienia szkła w nadszkło, to zwolennik tej teorii powinien udowodnić, że działa, a nie odwrotnie.
no to fajnie, czekamy na rzetelny test porównawczy. pamiętaj, żeby robić kolejne zdjęcia po 2 m-cach i po roku.czaad pisze: Już wybrałem obiektyw. Nieco porysowany Nikkor 24mm.
pytanie z mechanikiem jest na miejscu. a gdyby pan Nagov Ci powiedział, że zrobił CLA migawki, ale pierwsze efekty zobaczysz po 2 m-cach, to być uwierzył czy byś mu powiedział, żeby się stuknął w głowę?
Ostatnio zmieniony 15 lis 2011, 15:59 przez rbit9n, łącznie zmieniany 2 razy.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
-
- -#
- Posty: 357
- Rejestracja: 31 gru 2010, 02:54
- Lokalizacja: Rzeszów
Taki sam problem występuje z UPSami dużej mocy. A bierze się to stąd że taki sam sprzęt produkowany jest na cały świat a różne są wtyczki. Np wtyczki na angielskie gniazdo nie da się włożyć odwrotnie i przewód neutralny zawsze będzie neutralnym a fazowy zawsze fazowym. U nas w gniazdach też powinna być zachowana prawidłowość L-PE-N ale kto się tym przejmuje? Tym bardziej że są gniazdka podwójne gdzie jedno jest zawsze zamienione. Jak ktoś ma listwę do komputera z jarzeniówką wskazującą przepalenie bezpiecznika/zasilanie to zapewne zauważył że jak wtyczkę odwróci to też nie świeci.telesfor pisze:co do takiego a nie innego włożenia wtyczki do gniazdka ...
Mam piec gazowy viessmanna , i tam po niewłaściwym podłączeniu pokazuje się komunikat błędu.Piec oczywiście nie działa.
Kiedy spotkałem się z tym problemem , przewertowałem instrukcję , i jest tam wskazówka , że kabel do gniazdka ma być podłączony w określony sposób , a nie dowolnie.
Teraz jeżeli są urządzenia projektowane pod konkretne podłączenie mogą pracować nieprawidłowo przy odwrotnym, ale bardziej chodzi tu o sprzęt zasilany za pomocą przetwornic a nie zwykłych trafo jak ma to miejsce w audio. Inna sprawa to filtry przeciwzakłóceniowe które mogą nieprawidłowo pracować lub nie pracować wcale. I tutaj piję do audiofili. Bo podłączenie odwrotne wzmacniacza który posiada transformator nie ma na pewno żadnego wpływu na dźwięk. Rolę mogą grać tutaj wymienione filtry i przy podłączeniu odwrotnym harmoniczne z sieci przedostają się dalej. Jest to jedyne logiczne uzasadnienie jakie przychodzi mi do głowy.
Na koniec przepraszam że nie na temat

[quote=Bo podłączenie odwrotne wzmacniacza który posiada transformator nie ma na pewno żadnego wpływu na dźwięk. Rolę mogą grać tutaj wymienione filtry i przy podłączeniu odwrotnym harmoniczne z sieci przedostają się dalej. Jest to jedyne logiczne uzasadnienie jakie przychodzi mi do głowy.
Na koniec przepraszam że nie na temat
[/quote]
Jak wspomniałem nie znam teorii ale dźwięk się zmienia. Może chodzi o zakłócenia. Gramofonu słucham z przedwzmacniaczem zasilanym akumulatorem. Jak podłączę do sieci (jak chce producent) to nie da się tego słuchać.
Pozdrawiam
Na koniec przepraszam że nie na temat

Jak wspomniałem nie znam teorii ale dźwięk się zmienia. Może chodzi o zakłócenia. Gramofonu słucham z przedwzmacniaczem zasilanym akumulatorem. Jak podłączę do sieci (jak chce producent) to nie da się tego słuchać.
Pozdrawiam
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Akumulator daje idealnie stałe napięcie o Ubr (napięcie tzw brumu po staremu) =0 (zero). Napięcie wyprostowane po prostowniku chocby niewiadomo z jakiego filtra zawsze ma Ubr rózny od zera, gdzie Ubr jest mniejsze, bądź większe. Ono powoduje przydźwieki, a gdy nakładają się na to jeszcze zniekształcenia od harmonicznych z sieci to jest już źle. Tutaj nie jest to odkrycie Ameryki, bardzo drogie wzmacniacze czy całe zestawy audio zasila się z bufora akumulatorowego. Ale pisanie bajek o przekładaniu wtyczki wzmacniacza w gniazdku i dorabianie ideologii i wmawianie sobie i innym, że to poprawia dźwięk to herezja. Niektóre urządzenia istotnie mają dostać faze na odpowiedni zacisk, bo inaczej nie pracuja, ale wynika to z innych rzeczy (np. klasa ochronności urządzenia). Co do wspomnianego magika od szkieł - herezja do potęgi n-tej, jednakowo na poziomie cudownych regeneratorów silnika, ceramizerów, aktywatorów magnetycznych silnika, magnetyzowania paliwa, powietrza, magnetyzerów, kabli głośnikowych z "molekularno-polimorficzną strukturą srebra wplecioną w siatke krystaliczną miedzi OFC" (chyba dobrze zacytowałem pewnego naciagacza z Allegro) czy innych bzdetów audio dla naiwnych.czaad pisze:Gramofonu słucham z przedwzmacniaczem zasilanym akumulatorem. Jak podłączę do sieci (jak chce producent) to nie da się tego słuchać.
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego osoby kupujące takie kable nie pytają się, jakie kable są używane wewnątrz ich wzmacniacza, jaka jest folia miedziana na płytce drukowanej oraz jaka jest trwałość zastosowanej w ich urządzeniach technologii lutowania.Minolciarz1979 pisze:kabli głośnikowych z "molekularno-polimorficzną strukturą srebra wplecioną w siatke krystaliczną miedzi OFC"

- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Dokładnie masz rację. Kupują do przeciętnych sprzętów
jeszcze gorsze kable zwane szumnie "audiofilskimi", a to kit stulecia. Co do wykonania sprzętu - mam wiele amplitunerów z lat 70/90, do środka aż chce się zajrzeć i stawiać za wzór wykonanie ich. A nie są to przeciętne klocki, wystarczy wymienić Telefunkena TRX 2000 czy Saba 9141 tc.