Wielki format: Prortret Prowincji

Informacje kulturalne z całego kraju

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Wielki format: Prortret Prowincji

Post autor: JaZ99 »

Polecam: http://www.portretprowincji.pl/
Zamierzeniem projektu „Portret prowincji” było wykonanie
aktualnego portretu Polaków żyjących poza wielkimi ośrodkami
miejskimi. Całemu przedsięwzięciu przyświecało pytanie,
jaka jest polska prowincja w oczach jej mieszkańców?
Mając świadomość nieuchronności procesów globalizacji
i unifikacji, które niewątpliwie zmienią polską rzeczywistość,
chciałem, jak to powiedziała Zofia Rydet, dokonać pewnego
balsamowania czasu, utrwalić to, co już się zmienia i co przestaje
istnieć i może już w niedługim czasie będzie trudne do wyobrażenia.

Bohaterowie zdjęć byli fotografowani w zastanych sytuacjach
życiowych; w pracy, domu, w pracowni, na podwórku, przystanku.
W trakcie spotkań towarzyskich czy kultywowania świąt religijnych
i świeckich. Obok tego były wykonywane niejako osobne „portrety
miejsc” ‑ ulic, placów, dróg, targowisk, dworców kolejowych
czy autobusowych, pomników itp., wszystkiego, co składa się
na scenerię życia bohaterów zdjęć. Oprócz fotografii wykonywanych
wielkoformatową kamerą 4x5” powstał także fascynujący zapis
opowieści o życiu w konkretnym czasie i miejscu. Zdjęcia były
wykonywane w niewielkich miastach (do 30 tys.) i wsiach na terenie
całego kraju, we wszystkich województwach. Prezentowane
fotografie to tylko niewielki wybór z tego przedsięwzięcia.
Praca nad projektem trwa nadal.

Jacenty Dędek - fotograf, dokumentalista. Od dziesięciu lat
współpracownik polskiej edycji magazynu „National Geographic”,
dla którego przygotował kilkanaście autorskich reportaży.
Publikował w „Dużym Formacie”, „Tygodniku Powszechnym”,
„Polityce”, „Przekroju”, „Newsweeku”, „Wprost”, „Forbes”,
„Przeglądzie”, „Focusie”, „Voyage”, „Podróżach”, „Kalejdoscope”,
„Wiedzy i Życiu”, niemieckim „Die Zeit”, hiszpańskim „Desnivel”.
W ostatnich latach najchętniej pracuje nad własnymi tematami,
jednym z nich są portrety rodzin, rozpoczynające się cyklem
Rodzina po śląsku. Najbardziej interesują go rzeczy zwykłe,
dziejące się na marginesie głównych wydarzeń,
ale zawsze bardzo blisko człowieka.

Zrealizowano w ramach stypendium
Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2011, 18:31 przez JaZ99, łącznie zmieniany 1 raz.
Joan
-#
Posty: 313
Rejestracja: 26 sty 2009, 15:40
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Post autor: Joan »

Dzięki za link, obejrzałam wszystkie zdjęcia, pierwsze wrażenia dosyć ambiwalentne... nie bardzo wiem co uzasadniało użycie kamery 4x5, może ten fakt ma umacniać profesjonalność projektu? Tylko że brak konsekwencji w 4x5, prawie połowa zdjęć nie ma ramki z kliszy, skadrowane w proporcji 2 : 3, to jak mam wierzyć że to 4x5 :-)
Nie chcę krytykować, ale jakoś nie mogę też zmusić się do pochwał, na pewno jest kilka fajnych fot
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

Joan pisze:nie bardzo wiem co uzasadniało użycie kamery 4x5
Może łatwiej namówić ludzi do pozowania? ;)
Awatar użytkownika
matti_1989
-#
Posty: 282
Rejestracja: 29 kwie 2008, 19:51
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: matti_1989 »

Ciekawe jaki procent zdjęć trafił do galerii. Jak są to wszystkie lub prawie wszystkie ujęcia które powstały w projekcie to szacunek.
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1081
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

JaZ99 pisze:
Joan pisze:nie bardzo wiem co uzasadniało użycie kamery 4x5
Może łatwiej namówić ludzi do pozowania? ;)
I dostać portrety ludzi sztywnych jak deski - to taka maniera "artystyczna".
Awatar użytkownika
Mirosław
-#
Posty: 464
Rejestracja: 09 paź 2011, 20:43
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Post autor: Mirosław »

Duża wiekszość zdjęć to spojrzenia fotografowanych w wprost w obiektyw
wydaje sie to dość monotonne,chyba że był taki zamiar.
Uzależniony od fotociemni .
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

Henry pisze:I dostać portrety ludzi sztywnych jak deski - to taka maniera "artystyczna".
Może to maniera, a może to klasyka. Czasami lubię popatrzeć na takie portrety. Ale jak zauważył Mirosław, byłoby to nudne, gdyby wszyscy robili zdjęcia w ten sposób.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Mirosław pisze:Duża wiekszość zdjęć to spojrzenia fotografowanych w wprost w obiektyw
wydaje sie to dość monotonne,chyba że był taki zamiar.
Coś bardzo podobnego zrealizowała Zofia Rydet w latach 1978/91 i nazywało się to "Zapis socjologiczny". http://www.fotopolis.pl/index.php?g=326 Więc nie jest to dzieło odkrywcze, raczej nawiązanie lub kontynuacja. Co do użycia wielkiego formatu. Fakt, jeśli ktoś da się namówić do pozowania, to konsekwentnie wytrwa w tym postanowieniu do końca :-) Zresztą pozowanie do tak wielkiego aparatu nabiera cech wielkiej celebry i staje się sprawą ze wszech miar poważną. Konsekwencją tego jest wyeliminowanie prawie wszystkich elementów zbędnych i przypadkowych: kto nie chce być na zdjęciu, odchodzi na bok, każdy przybiera taką postawę i wyraz twarzy, z którym wygląda poważnie w swoim mniemaniu, co stwarza pozór kontrolowania sytuacji przez fotografowanego (dla niego to wielki komfort). A zdjęcia i tak ukazują to co mają ukazywać - portret prowincji.
Podobają mi się te zdjęcia. Tworzą spójną całość. I jeszcze taka refleksja: mówi się, że na prowincji czas płynie wolniej i swoim rytmem. Na tych zdjęciach to widać. Ten brak pośpiechu, puste przestrzenie, spokój, pewien bezwład. Nie wiem, co jeszcze - nie wszystko potrafię zwerbalizować. Myślę, że mały obrazek nie oddałby tego w taki sposób. Wprowadziłby więcej ruchu, żywotności, ale autor chciał pokazać co innego. Oczywiście to moje subiektywne odczucia, ale czuję ten klimat i myślę, że o to chodzi.
Awatar użytkownika
Mirosław
-#
Posty: 464
Rejestracja: 09 paź 2011, 20:43
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Post autor: Mirosław »

technik219,

W całej rozciagłości rozumiem również Twój post,bez ziarka ironii.
Uzależniony od fotociemni .
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

szkoda tez, ze to nie odbitki tylko "sygnowane wydruki"
a ramki wygladaja na photoshop a nie oryginalne...

projekt moze i spojny, wykonanie juz mniej...
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

równie dobrze można było zrobić to na negatywie 135.. no ale jak się gość uparł.. ;-)

edit.. to coś jak krzaki Andrzeja Kramarza.. a skoro Kramarza, to musiała być sztuka.. no właśnie ;)
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 21:44 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.
Joan
-#
Posty: 313
Rejestracja: 26 sty 2009, 15:40
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Post autor: Joan »

Mój pierwszy post na ten temat był zaraz po obejrzeniu wszystkich obrazków z podanego linku. Wprawdzie nigdy nie uważałam oglądania zdjęć na monitorze za właściwą percepcję fotografii, ale lepiej to zobaczyć niż nic. Pierwsze moje wrażenie o tej wystawie było dokładnie takie jak napisałem, później obejrzałam jeszcze raz i mam już na ten temat swoją opinię. Uważam że wystawa jest słaba. Szczerze mówiąc z nazwiskiem autora spotkałam się po raz pierwszy, może dlatego że wcześniej nie zwróciłam uwagi (bo nie było powodu). Zdjęcia kamerą wielkoformatową wyglądają tak jakby autor w zasadzie uczył się jej używać, pewnie ktoś nazwie mnie wredną krytykantką, ale w większości zdjęć widać nieraz rażące błędy kadrowania, a przecież duży format jest między innymi po to by perfekcyjnie ustalać kadr. Wydaje mi się że autor, jak wynika z biografii reportażysta, postanowił zrobić coś "wielkiego" i "artystycznego", dlatego duży format miał go w tym wspomagać. Ale nie sprostał do końca temu, właśnie dlatego że wygląda na to iż wcześniej z techniką wielkoformatową nie miał wiele wspólnego. Dobrze ktoś zauważył - te zdjęcia można było wykonać małym obrazkiem, a ja powiem że nawet cyfrwką, przecież idea tematu nie preferuje w tym wypadku własności technicznych. Dodatkowo po jakie licho autor używał 4x5 cala by potem wykonywać z tego "sygnowane wydruki", czym się niby różnią od "niesygnowanych" - brakiem podpisu i tyle, dlatego równie dobra byłaby cyfrówka. A jeśli chodzi o to jak ktoś wspomiał że kamera na statywie robi wrażenie, to chyba ci modele nie rozróżniaja typu aparatów i każdy inny na statywie robi identyczne wrażenie.
Sam temat prowincji nie jest też zbytnio odkrywczy, przecież niewiele wcześniej Tomaszewski zaprezentował swoją prowincję, ja ją krytykowałam za fatalną wizualność zdjęć cyfrowych drukowanych, ale w sensie przekazu merytorycznego to jednak Tomaszewski jest o kilkanaście pięter wyżej.
Nie mniej jednak dobrze że takie wystawy powstają, może tylko było by lepeij żeby Ministerstwo Kultury dofinansowywało lepsze projekty (niestety ciągle te mechanizmy działają nieobiektywnie, wiem coś o tym) - zawsze pozostaje jakiś dokument wizualny naszych czasów, oby było ich więcej bo jak nie to obraz naszej współczesności za lat 200 będzie mosno wypaczony.
Awatar użytkownika
przemur
-#
Posty: 498
Rejestracja: 26 mar 2010, 18:11
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: przemur »

To jest temat ktory nigdy sie nie konczy - co jakis czas ktos do niego wraca i robi swoja wizje.

Co do krytyki tego autora - ja mam zupelnie odmienne zdanie niz wiekszosc wypowiadajacych sie w tym watku.

Rzeczywiscie - ludzie sztywni jak deski - przynajmniej na niektorych zdjeciach - ale wydaje mi sie ze taki byl zamysl. Nie chodzilo tu chyba o dyskretne uchwycenie tej "prowincji", ale o stworzenie pewnego efektu. Wydaje mi sie ze taki wlasnie sposob fotografowania ludzi dodaje realnosci. Wiemy ze nie mamy tu do czynienia z jakas inscenizacja, tylko z "przasna" rzeczywistoscia.

Nie zgodze sie rowniez co do kompozycji. Choc na niektorych zdjeciach troche mi przeszkadzaly krzywe kadry, to mam jednak wrazenie ze kompozycja w wiekszosci przypadkow jest starannie dopracowana. W takim projekcie szkoda bylo pominac to wszystko co znajduje sie na drugim planie. Czasami jest to jakis kompromis, ale sa tez moim zdaniem obiektywnie bardzo dobrze skomponowane zdjecia - np. to z manekinami albo strazakow przed remiza.

Z prowincja mam dosc czesto do czynienia (przynajmniej 1-2x w miesiacu). :) Wiec wiem co w niej jest rzeczywiste a co nie. Nie wydaje mi sie zeby ten "Portret" byl jakos szczegolnie nieprawdziwy. Jak kazde zdjecie, jest w nim sama prawda, ale nie rzeczywistosc.

Smiem zaryzykowac twierdzenie ze to byly jedne z lepszych zdjec ktore widzialem w ciagu ostatnich kilku miesiecy.

A uwag o tym ze mogl to zrobic 35mm naprawde nie rozumiem. Kazde zdjecie mozna bylo zrobic 35mm. Tak samo jak srednim formatem, wielkim formatem, komorka albo pinholem. I co z tego? :)
flonidan
-#
Posty: 471
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:35
Lokalizacja: Gozdnica

Post autor: flonidan »

Witam.Zgodzę się z przemurem ,że zdjęcia są dobrze dopracowane,kadry bardzo przemyślane ,ujęcia ciekawe.Myślę ,że autor chciał aby przekaz był prosty ,taki prowincjonalny a nie ma to być wielka sztuka-tylko dokument.
jacek
Awatar użytkownika
trumil9
-#
Posty: 249
Rejestracja: 06 sie 2009, 05:28
Lokalizacja: PL/US

Post autor: trumil9 »

Nie wiem co wy chcecie od tych zdjec. Przeciez tak wyglada polska "prowincja". Wlasnie tak jak na tych zdjeciach. Oczywiscie mozna malym obrazkiem, najlepiej na szeroko aby facjaty znieksztalcic i zrobic karykature. Z blyskiem zlotego zeba, niepranym podkoszulkiem, brudnym ramiaczkiem od stanika tak aby czlowiek prawie czul smrod z tanich papierosow i "perfumy" z targowiska. A jak nie? No to wieje nuda. Bo na "prowincji", w malych miasteczkach jest ogolnie nudno. Jak nie ma byc nudno jak cala populacja zna sie z widzenia.
Nie lubie okreslenia prowincja ale jezeli autor tak chcial to nazwac to jego sprawa. Niektore zdjecie sa wg mnie fajne, inne nie bardzo. Wiekszosc tych zdjec mogla byc wykonana wszedzie, a garaze moglyby byc zrobione z pociagu w Warszawie czy innym duzym miescie. Prowincja to takie slowo, ktore wymyslili ludzie, ktorzy koniecznie aby normalnie zyc musza sie odrozniac od szarego tlumu.
pozdrowienia, wojtek
przepraszam, nie mam polskich znakow
http://70fahrenheit.wordpress.com
ODPOWIEDZ