J.A. pisze:Ale jeżeli wołasz w 250 ccm dwa filmy to nie jest to one shot. Tylko pół shot. Mało tego wywołując w 250 ml musisz mieć rolki, bo inaczej w 1520 nie zakryjesz dwóch filmów.
Wg. mojej wiedzy "one shot" (jeden strzał) dotyczy jednokrotnego użycia roztworu, a nie ilości wywoływanych filmów czy objętości kąpieli.
Oczywiście, że muszę mieć rolki i mam bo w procesorze rotacyjnym CPE są rolki czy się chce czy nie :-;
J.A. pisze:Ale jeżeli wołasz w 250 ccm dwa filmy to nie jest to one shot. Tylko pół shot. Mało tego wywołując w 250 ml musisz mieć rolki, bo inaczej w 1520 nie zakryjesz dwóch filmów.
Wg. mojej wiedzy "one shot" (jeden strzał) dotyczy jednokrotnego użycia roztworu, a nie ilości wywoływanych filmów czy objętości kąpieli.
Tyle, że nie o taki one szhot chodziło. Koledze raczej zależy na optymalmym wykożytaniu cheii. A Twój sposób nie jest zbyt oszczędny.
Big_Lynx pisze:
Oczywiście, że muszę mieć rolki i mam bo w procesorze rotacyjnym CPE są rolki czy się chce czy nie :-;
Nie ulega wątpliwości.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
No właśnie dla mnie biorąc pod uwagę 330 ml chemii tetenala bo 290 potrzebuję by zakryć jedną szpulę powinienem wywołać conajmniej 4 rolki jeśli nie 5 i i tak nie osiągnę podawanej przez producenta wydajności chemii. Ty kolego w 250 wywołując 2 nie dotrzesz nawet do połowy tej wydajności biorąc cały czas pod uwagę filmy iso 200. Chodziło mi raczej o jakieś mocniejsze rozcieńczenie tych roztworów tak jak to spotykałem czasami chyba w recepturach utrwalaczy. J.A. co miałeś na myśli pisząc że można i trzeba majtać koreksem cały czas ?? jak niby wtedy mam wykonać one shot ??
Soundman pisze:Ty kolego w 250 wywołując 2 nie dotrzesz nawet do połowy tej wydajności biorąc cały czas pod uwagę filmy iso 200.
To prawda. Wywoływacz w ten sposób "przerobi" 8 filmów. Na tym (i innych) forum jest jednak sporo dyskusji co do jakości wywołania C-41/E-6 względem zużycia kąpieli. Tutaj jest wiele parametrów które należy rozważyć. Filmy które wywołuję dla siebie i na których mi zależy w szczególny sposób wywołuję zawsze w świeżym wywoływaczu. Ktoś powie rozrzutność - no tak, tylko sam negatyw (np. Ektar 100), też za tani nie jest.
Co do podawanej wydajności ja zawsze mam z tym problem. Jest to wydajność np. z jednego litra. Wydajność nie jest jednak liniowa i nie wiadomo tak na prawdę, czy z 0.5l osiąga się wydajność równą połowę wartości dla 1l. Niektórzy zalecają rozrabianie 1l i wlewanie części używanej kąpieli powrotnie do całego roztworu. Pewnie tak jest lepiej ... ale wtedy staje przed problemem trwałości ... itd.
Typowym przykładem wywoływacza One-Shot jest Rodinal R09 i ja tak rozumiem ten termin.
ja równierz tak rozumiem ten termin. i dlatego najlepiej było by mieć wywoływacz do c-41 właśnie podobnego typu to by gwarantowało swierżość. Widzisz ja fotografię analogową traktuję nieco bardziej hobbystycznie zawsze mnie ciągnęło do tej magicznej tradycyjnej fotografii i dopiero teraz udało mi się po nią sięgnąć. Stąd też moje mniejsze wymagania co do jakości ponieważ to hobby i chcę to poznać i między innymi dlatego moje dążenie do wyjaśnienia pewnych spraw bo mimo tego że moje wymagania są mniejsze to nie znaczy że mnie nie wnerwi spapranie kolorowego negatywu. Wysokie wymagania co do jakości to ja mam w cyfrowej foto bo tak pracuje ale tutaj mam mechanizmy zarządzania kolorem i profilowania rozpracowane.
Soundman pisze:Chodziło mi raczej o jakieś mocniejsze rozcieńczenie tych roztworów tak jak to spotykałem czasami chyba w recepturach utrwalaczy.
To nie wchodzi w ogóle w rachubę, to nie zimny cz-b proces.
Soundman pisze:
J.A. co miałeś na myśli pisząc że można i trzeba majtać koreksem cały czas ?? jak niby wtedy mam wykonać one shot ??
Soundman pisze:
Dwa filmy w koreksie. 200 ml chemii. Czyli prawie nominalna ilość na film. Zalewasz koreks wywoływaczem i obracasz do góry dnem. Bez przerwy. Oczywiście koreks musi być szczelny i majtanie musi odbywać się w łaźni stabilizującej temperature. Ale działa. Sprawdzałem dawno temu. To że chemii jest zamało do przykrycia nawet jednego filmu, nic nie znaczy. Przynajmniej dopóki nie przestajesz mieszać. A oba gorące procesy są przystosowane właśnie do ciągłego mieszania.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Hmmm. Ciekawe podejście. Mam koreks Paterson Super System 4 mówisz że to może wypalić ?? jakoś chyba bałbym się tam wsadzić dwa filmy z ważnymi zdjeciami. Do zalania jednej szpuli wchodzi tam 290 ml do zalania dwóch dwukrotność czyli zalewamy go w takim wypadku 1/3 potrzebnej chemii takjakby ... Ale faktycznie wyszło by wtedy z tego 10 filmów.
Soundman pisze:Mógłbyś mi konkretny tytuł tej książki Mroczka podać ??
Nie pamiętam.
Soundman pisze:Hmmm. Ciekawe podejście. Mam koreks Paterson Super System 4 mówisz że to może wypalić ?? jakoś chyba bałbym się tam wsadzić dwa filmy z ważnymi zdjeciami. Do zalania jednej szpuli wchodzi tam 290 ml do zalania dwóch dwukrotność czyli zalewamy go w takim wypadku 1/3 potrzebnej chemii takjakby ... Ale faktycznie wyszło by wtedy z tego 10 filmów.
Nie zapomnij o wstępnej płukance, to warunek powodzenia. Czas wywoływania C-41 jest zbyt krótki, aby ryzykować nierównomierne wchłonięcie wywoływacza do emulsji, a po wstępnym namoczeniu zwilżenie następuje błyskawicznie.
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2011, 22:27 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Soundman pisze:Mógłbyś mi konkretny tytuł tej książki Mroczka podać ??
Nie pamiętam.
Soundman pisze:Hmmm. Ciekawe podejście. Mam koreks Paterson Super System 4 mówisz że to może wypalić ?? jakoś chyba bałbym się tam wsadzić dwa filmy z ważnymi zdjeciami. Do zalania jednej szpuli wchodzi tam 290 ml do zalania dwóch dwukrotność czyli zalewamy go w takim wypadku 1/3 potrzebnej chemii takjakby ... Ale faktycznie wyszło by wtedy z tego 10 filmów.
Nie zapomnij o wstępnej płukance, to warunek powodzenia. Czas wywoływania C-41 jest zbyt krótki, aby ryzykować nierównomierne wchłonięcie wywoływacza do emulsji, a po wstępnym namoczeniu zwilżenie następuje błyskawicznie.
Mroczka książkę znam tylko jedną "książka o fotografowaniu" ale niemam pojęcia czy tam jest coś o analogu.
Spokojnie spróbuję ale chyba nie prędko. Narazie wywołam jeszcze kilka rolek w tym co mam a potem może po zakupie nowej chemii. Narazie spróbowałem z przerywaczem potem przepłukałem wodą i dopiero wlałem blix. Jutro się okaże jak wyszło jak zrobię stykówki to napiszę. Wywoływacz leżał kilka dni.
J.A. pisze:Bo nic konkretnego nie jest potrzebne. 2% octu, cytrynowy, czy cokolwiek z przerywaczy. Ale warto go stosować tylko gdy BXa używasz wielokrotnie.
a tak na marginesie nie wystarczy jako przerywacz woda destylowana tak jak w przypadku fotografii czarno-białej?
Po raz pierwszy zastosowałem ilfostop do przerywania procesu przed blixem i wyszło dobrze. Zastanawia mnie tylko jeden fakt. Temperatura przerywacza... Generalnie w dokumentacji ilfostopu widnieje temperatura 20 stopni bo jest urzywany do zimnego procesu a jak to jest przy kolorze ?? Przecież niemożna za bardzo ochłodzić filmu przed blixem prawda ?? Ale czy kiedy podgrzejemy przerywacz to nie należy jakoś skrócić kąpieli przerywającej ??
J.A. pisze:Bo nic konkretnego nie jest potrzebne. 2% octu, cytrynowy, czy cokolwiek z przerywaczy. Ale warto go stosować tylko gdy BXa używasz wielokrotnie.
a tak na marginesie nie wystarczy jako przerywacz woda destylowana tak jak w przypadku fotografii czarno-białej?
Raczej bym nie ryzykował. Ale chyba zakazu nie ma.
Wywołanie jest krótkie 3-4 min, w wysokiej temperaturze, czyli ten "przerywacz" nie byłby przerywaczem, tylko dowoływaczem, jak w cz-b. W kolorze może to być nieporządane. No i chodzi o przedłużenie żywotności wybielacza, a sama woda to ciągle nie to samo co kwas.
Soundman pisze:Po raz pierwszy zastosowałem ilfostop do przerywania procesu przed blixem i wyszło dobrze. Zastanawia mnie tylko jeden fakt. Temperatura przerywacza... Generalnie w dokumentacji ilfostopu widnieje temperatura 20 stopni bo jest urzywany do zimnego procesu a jak to jest przy kolorze ?? Przecież niemożna za bardzo ochłodzić filmu przed blixem prawda ?? Ale czy kiedy podgrzejemy przerywacz to nie należy jakoś skrócić kąpieli przerywającej ??
Nie musisz go grzać do 38°C. Wybielacz też wg. przepisu może być chłodniejszy.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2011, 22:04 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
J.A. pisze:pierwszy zastosowałem ilfostop do przerywania procesu przed blixem i wyszło dobrze. Zastanawia mnie tylko jeden fakt. Temperatura przerywacza... Generalnie w dokumentacji ilfostopu widnieje temperatura 20 stopni bo jest urzywany do zimnego procesu a jak to jest przy kolorze ?? Przecież niemożna za bardzo ochłodzić filmu przed blixem prawda ?? Ale czy kiedy podgrzejemy przerywacz to nie należy jakoś skrócić kąpieli przerywającej ??
Nie musisz go grzać do 38°C. Wybielacz też wg. przepisu może być chłodniejszy.[/quote]
No tak właśnie nawet dziś czytałem jakiś opis procesu czarnobiałego z zastosowaniem ilfostopu to ilford radzi nie przekraczać temperatury 25 stopni celsjusza chociaż niewiem czy to z racji procesu zimnego czy chemia mogła by za mocno podziałać. Ważne że u mnie działa początkowo trochę podgrzewam razem z blixem ale w pewnym momencie wyciągam z kąpieli ogrzewającej i przerywam w temperaturze nieco wyższej niż pokojowa.
J.A. pisze:Raczej bym nie ryzykował. Ale chyba zakazu nie ma.
Wywołanie jest krótkie 3-4 min, w wysokiej temperaturze, czyli ten "przerywacz" nie byłby przerywaczem, tylko dowoływaczem, jak w cz-b. W kolorze może to być nieporządane. No i chodzi o przedłużenie żywotności wybielacza, a sama woda to ciągle nie to samo co kwas.
Nieco mnie zaskakuje ta magia. W E-6 płucze się po każdej kąpieli ... i to wcale nie tak krótko, a w C-41 tylko na końcu. W B/W zaleca się wodę destylowana jako przerywacz, a w C-41 lepiej nie .... i dlatego fotografia analogowa jest fascynująca :-;
ja staram się wywoływać 4 filmy 120 na raz w 330ml chemii - wtedy wychodzi najbardziej ekonomicznie i zarazem chemia jest tylko jeden raz użyta. nie zawsze jednak mam na tyle filmów, ale i tak wtedy wychodzi taniej niż w labie.
blog!
----------
Na której strefie chcesz dostać porannego tosta?