Arax vs Hartblei
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Arax vs Hartblei
Cześć,
świeżo co zarejestrowany, ale jakiś czas już czytam forum. Nie widziałem potrzeby udzielania się, bo w temacie analogowym jestem zielony. Tak więc pierwsze co piszę to prośba o poradę ;)
Bawię się obecnie Psixem (nawet nie mój, pożyczony), więc pomijając pisanie o wszystkim znanych przypadłościach powiem, że mnie już szlag trafia z nim. Więc decyzja żeby kupić coś raz, że swojego, dwa, że działającego w miarę przewidywalnie i nie sypiącego się co chwile.
Poczytałem, poszukałem, pogrzebałem. Waham się pomiędzy Araxem 60 a bliźniaczym Hartblei. Problem z wyborem polega na tym:
-czym się różnią te dwa aparaty, czy jest jakaś znacząca różnica na korzyść Araxa (o nim jest więcej w sieci, dodatkowo to same pochlebne opinie) ?
-jak jest z awaryjnością? (Arax podobno bezproblemowy, o Hartblei znowu mało co znalazłem)
-czy warto wydać więcej na Araxa? (1200zł vs ok 800zł za H - oczywiście mowa o nówkach).
Wydaje mi się, że to największe forum analogowe u nas, więc piszę tu, może akurat znajdą się jacyś użytkownicy tych maszyn? Ciekaw jestem najbardziej tego Hartbeli, bo o Araxie to już się naczytałem. Zastanawiam, się czy ten H nie jest tańszą, wcale nie gorszą (albo mało) alternatywą...
Jeśli ktoś może pomóc - byłbym wdzięczny ;)
PS. Miałem dać ogłoszenie na Bazarze, że kupię, ale pewnie szybko mi je usuną... W każdym razie i tak z tego postu wynika, że jestem na kupnie, więc jeśli ktoś coś to PW ;)
Pozdrawiam
świeżo co zarejestrowany, ale jakiś czas już czytam forum. Nie widziałem potrzeby udzielania się, bo w temacie analogowym jestem zielony. Tak więc pierwsze co piszę to prośba o poradę ;)
Bawię się obecnie Psixem (nawet nie mój, pożyczony), więc pomijając pisanie o wszystkim znanych przypadłościach powiem, że mnie już szlag trafia z nim. Więc decyzja żeby kupić coś raz, że swojego, dwa, że działającego w miarę przewidywalnie i nie sypiącego się co chwile.
Poczytałem, poszukałem, pogrzebałem. Waham się pomiędzy Araxem 60 a bliźniaczym Hartblei. Problem z wyborem polega na tym:
-czym się różnią te dwa aparaty, czy jest jakaś znacząca różnica na korzyść Araxa (o nim jest więcej w sieci, dodatkowo to same pochlebne opinie) ?
-jak jest z awaryjnością? (Arax podobno bezproblemowy, o Hartblei znowu mało co znalazłem)
-czy warto wydać więcej na Araxa? (1200zł vs ok 800zł za H - oczywiście mowa o nówkach).
Wydaje mi się, że to największe forum analogowe u nas, więc piszę tu, może akurat znajdą się jacyś użytkownicy tych maszyn? Ciekaw jestem najbardziej tego Hartbeli, bo o Araxie to już się naczytałem. Zastanawiam, się czy ten H nie jest tańszą, wcale nie gorszą (albo mało) alternatywą...
Jeśli ktoś może pomóc - byłbym wdzięczny ;)
PS. Miałem dać ogłoszenie na Bazarze, że kupię, ale pewnie szybko mi je usuną... W każdym razie i tak z tego postu wynika, że jestem na kupnie, więc jeśli ktoś coś to PW ;)
Pozdrawiam
Nie widzę tam odpowiedzi na moje pytanie. Są różnice między Kievem60 a Kievem od DVD Technik - jak się ma do tego Hartblei? I Arax, a Hartblei?
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 20:02 przez s4int, łącznie zmieniany 1 raz.
- morotegari
- -#
- Posty: 470
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 16:07
- Lokalizacja: Legnica
Czemu byś nie dał? Jakiś konkretny powód? Miałeś któryś z nich (arax/hartblei) ?
Mamiya totalnie odpada (nie chcę ani 6x4,5 ani 6x7), obrazk z mamiyowych szkieł również mi się nie podoba.
Bronicą się nie interesowałem. Co przemawia za nią względem tych aparatów co wymieniłem?
Mamiya totalnie odpada (nie chcę ani 6x4,5 ani 6x7), obrazk z mamiyowych szkieł również mi się nie podoba.
Bronicą się nie interesowałem. Co przemawia za nią względem tych aparatów co wymieniłem?
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 00:31 przez s4int, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiev też ma swoje przypadłości, a serwisowanie tego aparatu w Polsce to dramat, mało który serwis chce się tego podejmować. W porównaniu do P6, Kiev (przynajmniej K60) jest toporny i jeszcze cięższy, ale za to ma bardzo jasny pryzmat.s4int pisze:Bawię się obecnie Psixem (nawet nie mój, pożyczony), więc pomijając pisanie o wszystkim znanych przypadłościach powiem, że mnie już szlag trafia z nim.
Kwadrat zawsze możesz przekadrować przy powiększaniu na prostokąt i odwrotnie :)s4int pisze:Mamiya totalnie odpada (nie chcę ani 6x4,5 ani 6x7)
Podejrzewam że cena też się może nie podobać, obiektywy Psix do K60 czy K88 CM (mocowanie P6) można czasami trafić całkiem tanio i w dobrym stanie - sam upolowałem MC Wołnę 2.8/80 za 200zł czy Jupitera-36B 3.5/250 za 200-coś i jestem z tych obiektywów bardzo zadowolony.s4int pisze:obrazk z mamiyowych szkieł również mi się nie podoba.
Sam miałem brać od Hartblei, ale jak usłyszałem ile sobie życzą za pocztę lotniczą itd, zaplowałem na oryginalnego K60 i bardzo sobie chwalę.
A niech mnie TSS pokąsa!
Wiem, dlatego nie pytam o kieva jako takiego, tylko tego po przeróbkach/modyfikacjach - w wydaniu właśnie hartblei albo arax. To chyba jest różnica - usprawniają je jakoś (mechanizmy itp), powinno się to mniej sypać (przynajmniej w teorii). Czy popełniam tu jakiś podstawowy błąd w rozumowaniu i wcale tak nie jest?rayman pisze:Kiev też ma swoje przypadłości, a serwisowanie tego aparatu w Polsce to dramat, mało który serwis chce się tego podejmować. W porównaniu do P6, Kiev (przynajmniej K60) jest toporny i jeszcze cięższy, ale za to ma bardzo jasny pryzmat.s4int pisze:Bawię się obecnie Psixem (nawet nie mój, pożyczony), więc pomijając pisanie o wszystkim znanych przypadłościach powiem, że mnie już szlag trafia z nim.
Dodatkowo chcę kupić coś względnie nowego, na gwarancji, a nie zajeżdżony 20 letni złom.
Kupie pewnie Sonnara 180 + to co w zestawie czyli Arsat. Jutro pobawię się 120, zobacze czy mi się podoba. Wykorzystywany będzie tylko i wyłącznie w portrecie w plenerze, więc szukam jasnych szkieł w tym przedziale ogniskowych (80-180). Poza tymi dwoma, trzema nie potrzebuję nic więcej.rayman pisze: Podejrzewam że cena też się może nie podobać, obiektywy Psix do K60 czy K88 CM (mocowanie P6) można czasami trafić całkiem tanio i w dobrym stanie - sam upolowałem MC Wołnę 2.8/80 za 200zł czy Jupitera-36B 3.5/250 za 200-coś i jestem z tych obiektywów bardzo zadowolony.
Przeglądałem przed chwilą jakieś bronicowe i niestety większość ciemna/ciemniejsza niż to pod P6...
Hmm, tzn? Hartblei nie jest czeski przypadkiem (chyba gdzieś takie info widziałem)? Czemu przesyłka lotnicza w takim przypadku?rayman pisze: Sam miałem brać od Hartblei, ale jak usłyszałem ile sobie życzą za pocztę lotniczą itd, zaplowałem na oryginalnego K60 i bardzo sobie chwalę.
Uparli się na lotniczą i chcieli za to bodajże 50 dolarów, więc gdy usłyszałem cenę, zastanowiłem się drugi raz.
Ostatecznie stanęło na tym że kupiłem używanego K60, który pod względem ilości wykonanych zdjęć był prawie nowy (to powiedział mi serwisant), ale wymagał regulacji migawki, przesuwu i oczyszczenia paru drobiazgów ze śniedzi itd. Miałem po prostu wielkie szczęście, ale następnym razem, uzbierałbym chyba na Araxa. Hartblei wydaje mi się podejrzanie tani. Zapoznawałeś się też z warunkami ew.gwarancji u obu firm?
Co do usprawniania, faktycznie jest tak jak mówisz. Kievy brane przez Araxa czy Hartblei są czyszczone, udoskonalane (np przez dodanie MLU), elementy aparatu z tworzyw słabszych, podobno wymieniane są na produkty bardziej pewne i wytrzymałe.
Ostatecznie stanęło na tym że kupiłem używanego K60, który pod względem ilości wykonanych zdjęć był prawie nowy (to powiedział mi serwisant), ale wymagał regulacji migawki, przesuwu i oczyszczenia paru drobiazgów ze śniedzi itd. Miałem po prostu wielkie szczęście, ale następnym razem, uzbierałbym chyba na Araxa. Hartblei wydaje mi się podejrzanie tani. Zapoznawałeś się też z warunkami ew.gwarancji u obu firm?
Co do usprawniania, faktycznie jest tak jak mówisz. Kievy brane przez Araxa czy Hartblei są czyszczone, udoskonalane (np przez dodanie MLU), elementy aparatu z tworzyw słabszych, podobno wymieniane są na produkty bardziej pewne i wytrzymałe.
A niech mnie TSS pokąsa!
s4int pisze:Dodatkowo chcę kupić coś względnie nowego, na gwarancji, a nie zajeżdżony 20 letni złom.
s4int pisze:szukam jasnych szkieł w tym przedziale ogniskowych (80-180)
Zgadzam się z tym całkowicie.rayman pisze:obiektywy Psix do K60 czy K88 CM (mocowanie P6) można czasami trafić całkiem tanio i w dobrym stanie -
A da się je podłączyć do jakiegoś zachodniego aparatu przez przejściówkę?rayman pisze:Podejrzewam że cena też się może nie podobać, obiektywy Psix do K60 czy K88 CM (mocowanie P6) można czasami trafić całkiem tanio i w dobrym stanie - sam upolowałem MC Wołnę 2.8/80 za 200zł czy Jupitera-36B 3.5/250 za 200-coś i jestem z tych obiektywów bardzo zadowolony.
Faktycznie, to bez sensu.rayman pisze:Uparli się na lotniczą i chcieli za to bodajże 50 dolarów, więc gdy usłyszałem cenę, zastanowiłem się drugi raz.
No właśnie nie chcę eksperymentować i liczyć na farta. Mam zaplanowane sesje i chciałbym mieć aparat do którego włożę film i mając pecha coś będzie nie tak - a nie, że mając szczęście wszystko będzie ok ;)rayman pisze: Miałem po prostu wielkie szczęście, ale następnym razem, uzbierałbym chyba na Araxa. Hartblei wydaje mi się podejrzanie tani. Zapoznawałeś się też z warunkami ew.gwarancji u obu firm?
No właśnie też mnie zastanawia ta różnica w cenie. Użytkowników Araxa i ich wypowiedzi sporo znalazłem, Hartblei praktycznie wcale (no może jedną, ale o 88cm, a to trochę bardziej skomplikowany sprzęt, więc i może bardziej awaryjny). Dlatego tu napisałem, bo szukam jakichś może skrytych użytkowników tego sprzętu :D
Co do gwarancji - w obu przypadkach jest rok.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 11:26 przez s4int, łącznie zmieniany 1 raz.
Wybacz że tak dosadnie i może obok Twojego problemu. Jeśli nie chcesz eksperymentować i mieć pewność (o dużym współczynniku prawdopodobieństwa) kup hassela. Wiem że to trąci ironią,ale pewność działania niezawodność oraz powtarzalność efektów (kultura pracy wytwórcy, jakość materiałów, zamysł techniczny).. mają swoją cenę.s4int pisze: No właśnie nie chcę eksperymentować i liczyć na farta. Mam zaplanowane sesje i chciałbym mieć aparat do którego włożę film i mając pecha coś będzie nie tak - a nie, że mając szczęście wszystko będzie ok ;)
No może hassel to lekka przesada.. ale pomiędzy nim a araxem czy kijevem jest spory asortyment doskonałych aparatów.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 11:33 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.
No tak troszkę jednak nie w temacie. Będzie to mój pierwszy taki aparat, nie wiem jeszcze na ile będę tego używał, więc nie chcę wywalać większej ilości pieniędzy - jeśli się okaże, że często używam i mi nie wystarcza upgradeowany Kiev to pewnie i kupię Hassla. Zresztą będzie to jako dodatek do cyfry, a nie podstawowy sprzęt póki co.nord pisze: Wybacz że tak dosadnie i może obok Twojego problemu. Jeśli nie chcesz eksperymentować i mieć pewność (o dużym współczynniku prawdopodobieństwa) kup hassela. Wiem że to trąci ironią,ale pewność działania niezawodność oraz powtarzalność efektów (kultura pracy wytwórcy, jakość materiałów, zamysł techniczny).. mają swoją cenę.
No może hassel to lekka przesada.. ale pomiędzy nim a araxem czy kijevem jest spory asortyment doskonałych aparatów.
Co proponujesz pomiędzy araxem i hasselem? 6x6 + jasne i w miarę nietrudno dostępne szkła?
to że pierwszy .. nie znaczy ze ma być jakiś niekoniecznie dobry - tutaj uwaga:
nie uważam aby aparaty marki Kiev były zle - bynajmniej. Są tacy którzy bardzo sobie chwalą ten sprzęt a w szczególności optykę. Ja mam przykre doświadczenia z tą marką więc.. umówmy się że polecać jej nie będę
jest mamiya, jest bronica .. to chyba najpopularniejsze aparaty z cała gamą fajnych i niedrogich obiektywów (relatywnie rzecz ujmując).
pewno koledzy dołożą jeszcze kilka innych marek.
nie uważam aby aparaty marki Kiev były zle - bynajmniej. Są tacy którzy bardzo sobie chwalą ten sprzęt a w szczególności optykę. Ja mam przykre doświadczenia z tą marką więc.. umówmy się że polecać jej nie będę

jest mamiya, jest bronica .. to chyba najpopularniejsze aparaty z cała gamą fajnych i niedrogich obiektywów (relatywnie rzecz ujmując).
pewno koledzy dołożą jeszcze kilka innych marek.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 11:52 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.
Pisałem już, że oryginalny Kiev odpada, bo nie chce mi się użerać z tym tak jak z Psixem.nord pisze: nie uważam aby aparaty marki Kiev były zle - bynajmniej. Są tacy którzy bardzo sobie chwalą ten sprzęt a w szczególności optykę. Ja mam przykre doświadczenia z tą marką więc..
Jeśli masz przykre doświadczenia z Araxem albo Hartblei to opisz je. Jeśli nie... no to cóż, na nic mi się zdaje Twoja opinia.
O obu pisałem już wyżej. Mamiya odpada ze względu na format i szkła, bronica raczej ze względu na ciemniejsze szkła (nie chcę ciemniejszych niż 2.8).nord pisze: jest mamiya, jest bronica .. to chyba najpopularniejsze aparaty z cała gamą fajnych i niedrogich aparatów.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 11:57 przez s4int, łącznie zmieniany 1 raz.