Sorry, jestem przyzwyczajona że 8 x 10 to format błony, formaty papierów w Polsce podaje się w cm, czyli chodzi Tobie o ca 20 x 25 cm.radekone pisze:Chodzi o odbitki 8x10 a nie klisze z wielkiego formatu.
Ilość soczewek nie jest jeszcze miarą jakości obiektywu, z reguły ich większa ilość ma na celu korekcję różnistych wad optycznych, ale także większa ilość szkieł to dodatkowe wady z tego wynikające, przede wszystkim trudność w optymalnej kolimacji całego zestawu. Na pewno 1 soczewka to lipa, ale już 3 wystarczą do rysowania dobrego obrazu, jeśli będą bardzo precyzyjnie szlifowane to nogą dawać obraz lepszy niż układy 4,5 soczewkowe niezbyt starannie ustawione i wykonane. To co piszę dotyczy obrazu czarno - białego gdzie mniej interesują nas aberacje chromatyczne i inne wady powstające w funkcji barwy - wówczas układy 3 soczewkowe są rzeczywiście słabsze (nawet te najprecyzyjniej wykonane).radekone pisze:Czytalem o 'slabszych' obiektywach, np.3-elementowych cos takiego, ze wykladaja sie na brzegach przy wiekszych formatach papieru. Stad moje pytanie.
Różnica w ostrości między brzegami a środkiem przy formacie 20 x 25 cm i przysłonięciu obiektywu o kilka działek powinna być zupełnie niewidoczna, a jeśli nawet tak będzie , zapewniam Ciebie że w przypadku ciekawych zdjęć nie będzie to przeszkodą w przyjęciu do Magnum

Każdy ma prawo mieć swoje własne zdanie, gorzej jak chce je narzucać innym, ja piszę o faktach które i dla mnie były zaskakujące (może trochę źle napisałam - ten stary Belar nie jest lepszy od Nikkora czy Rodagona, tylko równorzędny, ale tylko przy 8 lub 11). Kilku niedowiarków pożyczało go, teraz już nic nie mówią.dadan_mafak pisze:ze z cala reszta szkiel cos zlego sie stalo bo Belar jest (mowiac wprost) gownianym obiektywem...
A gófniane to mogą być zdjęcia powiększane najnajdroższym i najnajlepszym obiektywem i idealnie ostre od brzegu do środka, to nic nie pomoże
