[DIY] Magnifax 4 i odbitki z wielkiego formatu - 4x5

Powiększalniki, zegary, kuwety, oświetlenie w Waszej ciemni

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

odnosze wrazenie, ze rozmawiamy o dwoch roznych sprawach. ja o tym co mozna, co dziala, nie dziala, co do czego sie nadaje a Ty o tym co byc moze byloby mozliwe ale niestety nie bedzie...

nie ma takich lamp, nie bylo i nie bedzie. i problem raczej nie lezal w niszowej produkcji bo Aristo ktore produkowalo te glowice dzialalo jeszcze 2-3 lata temu i caly czas nad tym pracowali. Aristo jest rowniez producentem tych lamp a nie wyszukuje ich na rynku i dopasowuje do fotografii.

co z tego, ze dzisiejsze zarowki energooszczedne maja odpowiednia barwe? nie maja odpowiedniej mocy, nie maja blyskawicznego startu i musza sie rozgrzewac. duzo latwiej jest wsadzic w glowice halogen i jesli chce sie robic na papierach mgd to dolozyc dwa filtry i glowica vario gotowa....

a jesli sie nie chce robic na mgd to przeciez wystarczy zwykla zarowka mleczna...sprawdzone przez ostatnie 100lat...
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

Joan pisze: tak, z ledami na pewno jest problem, bo spektrum ich światła przypomina raczej komin / kominy, a nie jakąś względnie gładką krzywą.
jarzeniowki maja dokladnie takie samo spektrum, trzy "kominy".
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1081
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Joan pisze:tak, z ledami na pewno jest problem, bo spektrum ich światła przypomina raczej komin / kominy, a nie jakąś względnie gładką krzywą.
Niestety nie jest to komin, ale raczej kopiec. To konflikt między producentami LED a firmami produkującymi papiery foto - jedni nie zważają na drugich. Pierwsi poszerzają spektrum, drudzy uczulają papiery w dwóch blisko położonych długościach fali.
I to jest właśnie problem o który potknąłem się dwa razy. Pierwszy raz przy bursztynowych fluxach które zaświetlają papiery mg bo mają w widmie odrobinę zieleni. Drugi przy niebieskich diodach które też sięgają zieleni i przez to nie można osiągnąć takiego kontrastu. Gdyby producenci LED wyprodukowali "gorszą" diodę niebieską to było by dużo lepiej. Muszę wpisać na listę zakupów niebieski laser.
Przy następnym posiedzeniu spróbuję przepuścić niebieską diodę przez filtr mg. Jeśli się uda to potnę filtr i przylepię przed każdą niebieską diodą żeby zawęzić jej widmo.
Joan
-#
Posty: 313
Rejestracja: 26 sty 2009, 15:40
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Post autor: Joan »

Henry pisze:To konflikt między producentami LED a firmami produkującymi papiery foto - jedni nie zważają na drugich. Pierwsi poszerzają spektrum, drudzy uczulają papiery w dwóch blisko położonych długościach fali.
O właśnie! Ale ja nie wiem kto tak naprawdę jest odpowiedzialny za ten konflikt, w każdym razie cierpią na tym nieliczni już pasjonaci ciemni. Rzecz w tym że jest trudno wykonać diodę świetlącą o zadanej barwie (przykładem diody niebieskie), a także trudno jest wykonać emulsję na papierze o uczuleniu na zadane spektrum.
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1081
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

I tak jestem zadowolony. Podpiąłem już diody pod zegar i mogę teraz naświetlać nawet 0.1s - diody włączane tranzystorem mają opóźnienia do pełnego rozjarzenia może z kilka milisekund. W dodatku są malutkie i leciutkie - cała głowica waży 330g - piórko.
Nawet jakbym robił odbitki stałogradacyjne z 4x5" to diody są świetnym źródłem światła. No i dzisiaj łatwiej kupić dobrą diodę niż żarówkę 100W ;-)
stereo
-#
Posty: 89
Rejestracja: 13 lip 2009, 19:05
Lokalizacja: Dokąd

Post autor: stereo »

Może nie bardzo rozumiem, ale według was ledy się nie nadają? Białe ledy i flitry nie dadzą rady z papierem MG? Tu gość sam zmajstrował taką głowicę z ledów i z tego co zrozumiałem, białe ledy są ok.

http://www.deadbread.com/crumbs/23c.html
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1081
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Są ok - ale nadal z filtrami. Więc ma sens tak jak w moim przypadku jak nie miałem powiększalnika do LF i sobie zrobiłem. Jak ktoś już ma powiększalnik z jakąś głowicą to nie warto zmieniać na LED.
Aczkolwiek LEDy G+B też mają sens jak ktoś robi split grade - tylko trzeba bardziej kontrastowo negatyw wywołać. Fotograf z tego linka w nie stosuje split grade więc miał problem z ustaleniem odpowiednich gradacji bo są duże różnice w czasach naświetlania i mając zwykły zegar robi się z tym zamieszanie - przy każdym zdjęciu trza by narobić dużo próbek.
junkers_ju-87
-#
Posty: 534
Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post autor: junkers_ju-87 »

Ale macie problem.

Mój ociec , syn biednego chłopa ze wschodniej polski , jako dzieciak w latach 50-ych miał aparat z migawką napędzaną gumą od gaci.
Pozytywy naświetlał stykowo świeczką , bo prąd to był tylko w mieście.
Chemię sam robił i wszystko wywoływał w talerzach w których na co dzień jadł obiad..
I jak zapomniał ich do rana wyszorować i tak zostawił z chemią to nie dość że nie miał w czym zjeść śniadania to jeszcze dostał w skórę lanie.

I to był dopiero problem fotograficzny a nie to jakie ledy czy żarówki.stosować
ju_87
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1081
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Ja w latach 90'tych miałem ruski powiększalnik walizkowy (w połączeniu z ruskimi foto64 dawał radę tylko do 10x15) i lampę ciemniową z górnego kierunkowskazu Jelcza. Ale teraz chciałbym w końcu mieć trochę luksusu i zająć się zdjęciami, a nie walką ze sprzętem :-)
To raz, a dwa że majsterkowanie daje mi nie mniejszą frajdę niż fotohobby ;-)
junkers_ju-87
-#
Posty: 534
Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post autor: junkers_ju-87 »

Henry pisze:Ja w latach 90'tych miałem ruski powiększalnik walizkowy (w połączeniu z ruskimi foto64 dawał radę tylko do 10x15) i lampę ciemniową z górnego kierunkowskazu Jelcza. Ale teraz chciałbym w końcu mieć trochę luksusu i zająć się zdjęciami, a nie walką ze sprzętem :-)
To raz, a dwa że majsterkowanie daje mi nie mniejszą frajdę niż fotohobby ;-)
Racja ,
Ja na przykład lubię zamknąć się w ciemni , i pomoczyć paluchy w chemii.
Lubię te chwile kiedy pojawia się obraz na papierze..

Dlatego żal mi innych którzy swoją przygodę z fotografią analogową muszą ograniczyć do wywoływania negatywu i jego skanowania
ju_87
Awatar użytkownika
ulv
-#
Posty: 262
Rejestracja: 13 lut 2009, 18:17
Lokalizacja: Kraśnik/Lublin
Kontakt:

Post autor: ulv »

Kombatanci ;-) Szczerze przyznam się, że mój sprzęt na przełomie 80 i 90 lat był analogiczny jak Henrego, ale ja nawet powiększenia 20x30 na nim robiłem. To co najlepiej się udawało to ziarno. Wielkie było. Na środku kadru jak się uważnie ktoś przyjrzał to widać było kształt żarnika żarówki, rogi winietowały, a ostrość obiektywu była zbliżona do lensbaby. Kosmos... Teraz już nie ma takich wyzwań. Jobo C7700 + Rodagon dają pełną powtarzalność i komfort pracy. Czeka mnie jednak przebudowa powiększalnika Krokus z 6x9 na 4x5" i pewnie głowicę led zrobię... no chyba, że w przypływie szaleństwa kupię Laboratora ;-)
Trzydziestosześciostrzałowy Contax RX / Piętnastostrzałowa Fujica GS645 / Dwunastostrzałowa Bronica SQ-B / Jednostrzałowy Motylek 45
www.stegierski.com
ODPOWIEDZ