Jestem zadowolony z wyników jakie uzyskałem z HP5+
Chciałbym spróbować teraz fotografować na filmie FP4+ (120)
Poszukałem trochę informacji na jego temat i najbardziej zaciekawiły mnie wartości push&pull.
Całkiem rozsądne wartości niedoświetlania jako ISO50 czy ISO25 jakie toleruje ten film wydawać się mogą (przynajmniej mnie) normalne. Natomiast zastanawia mnie naświetlanie go (prześwietlanie) o nawet +6EV, bo takich informacji się doczytałem.
Rozsądnie wg mnie ten film pociągnąć do max ISO800. Natomiast naświetlanie tego materiału do ISO6400 jest chyba mocno przesadzone?
Mnie osobiście maksymalnie interesuje podniesienie go do ISO400 (choć wolę wtedy użyć HP5+)
po co palić film na 25ASA skoro jest eFKe R25? analogicznie jesli chcesz mieć czułość 50ASA załóż eFKe R50. tak samo z czułością 400ASA. jest, jak sam zauważyłeś hp5+, jest (jeszcze fajniejszy) kodak t-rix. nie ma co się wygłupiać moim zdaniem.
ModusOperandi pisze:Całkiem rozsądne wartości niedoświetlania jako ISO50 czy ISO25 jakie toleruje ten film wydawać się mogą (przynajmniej mnie) normalne. Natomiast zastanawia mnie naświetlanie go (prześwietlanie) o nawet +6EV, bo takich informacji się doczytałem.
Rozsądnie wg mnie ten film pociągnąć do max ISO800. Natomiast naświetlanie tego materiału do ISO6400 jest chyba mocno przesadzone?
aha, paląc film 125ASA na 25/50ASA PRZEŚWIETLASZ film. paląc go na 400ASA NIE DOŚWIETLASZ tenże. to tak gwoli ścisłości.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
Jak ktoś Ci pisze że możesz dużo dostać to od razu powinieneś odruchowo zapytać "ile mnie to będzie kosztować". PDF Ilforda daje pierwszą wskazówkę: "Obviously, the quality of negatives processed in this way will not be so high as conventionally processed ones." Drugą że "niedoświetlonego"*) instrukcja Ilfordowa każe wywołać w Microphenie który dobrze wyzyskuje czułość - czyli żeby zminimalizować straty. Poza tym tam jest tylko do 400. Te 800 to chyba ktoś sobie coś potestował - jeśli robił mało kontrastowe motywy i obficie naświetlał to może i faktycznie mógł być zadowolony.
*) ustawienie czułości w światłomierzu nie oznacza z automatu niedoświetlenia czy prześwietlenia bo o tym decydujemy robiąc konkretne zdjęcie. To tylko w uproszczeniu tak można mówić.
Filmy nisko i średnioczułe zwykle słabo nadają się do forsowania czułości, gdyż po prostu ich ziarno jest o małych kryształach, co właśnie limituje w pierwszym rzędzie czułość. Oczywiście kiedy "przypadkiem" niedoświetlimy taki materiał, to w celach "ratunkowych" możemy film taki dłużej i w wyższej temperaturze wywoływać, efekty kiepskie, ale zawsze lepsze takie coś niż nic (zwłaszcza jeśli to są zdjęcia nie do powtórzenia). Ja kilkakrotnie miałam okazję przeprowadzać takie eksperymenty i ich rezultaty były bardzo słabe - jeśli forsować czułość filmów to tylko tych wysokoczułych, tam można naprawdę osiągnąć dużo (np.TrX`a "normalnie" zawsze naświetlam jak 800ASA). i