Zacząłem i na razie same porażki. Obraz co prawda jest, tylko że bladziuchny.
Szczawian żelaza powinien być O.K. (III), azotan sprawdzony w Argyrotypii. Mieszam już drugą wersję przepisów i "trąbka".
Kallitypia - jaka sprawdzona receptura.
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
czesc;
ja stosowalem sie do procesu z 2 roztworami - 10%silver nitrate i 20% ferric oxalate. w sumie to nie moge wiele powiedziec, bo nie zdazylem miec problemow, zanim sie troche obylem z procesem to musialem odlozyc.
tez bym sprawdzil na innym papierze. poza tym, w jakim swietle przygotowujesz roztwor i smarujesz papier? pytam, bo sam teraz doswiadczylem czegos podobnego ale w cyjanotypii. nie potrafilem znalezc co jest zle - zmienialem chemie, papier. musialem sie praktycznie przeniesc z uczulaniem papieru do ciemni.
p.
ja stosowalem sie do procesu z 2 roztworami - 10%silver nitrate i 20% ferric oxalate. w sumie to nie moge wiele powiedziec, bo nie zdazylem miec problemow, zanim sie troche obylem z procesem to musialem odlozyc.
tez bym sprawdzil na innym papierze. poza tym, w jakim swietle przygotowujesz roztwor i smarujesz papier? pytam, bo sam teraz doswiadczylem czegos podobnego ale w cyjanotypii. nie potrafilem znalezc co jest zle - zmienialem chemie, papier. musialem sie praktycznie przeniesc z uczulaniem papieru do ciemni.
p.
Potwierdzam - papier. Technika wyjątkowo kapryśna ci do jakości papieru. Zły sam ciemniał w ciemni do brązowego schnąc. Dobry po wyschnięciu był ładny, żółty. Natomiast co do bawełny, to owszem ale robiłem też na zwyklaku rysunkowym Kooh-I-Noor popDraw i było dobrze. Widocznie nie był napchany chemikaliami.
Natomiast cyjanotypia, ale jedno roztworowa wg M.Ware'a nie stwarzała większych problemów.
Natomiast cyjanotypia, ale jedno roztworowa wg M.Ware'a nie stwarzała większych problemów.
Jesli problem dotyczy papieru dosc latwo to sprawdzic.
XIX wieczni fotografowie zanim uczulili wieksze arkusze przeprowadzali probe:
najpierw maly arkusik uczulali, pozniej kiedy byl suchy, pomijajac proces naswietlania przeprowadzali wywolanie i plukanie. jesli arkusz po tym wszystkim wygladal dokladnie jak przed obrobka - znaczy ze chemia sie dobrze wyplukala i sie nadaje. jesli wygladal inaczej to oznaczalo ze trzeba szukac innego papieru.
reszta zalezy od receptury.
pozdrowienia
olo
XIX wieczni fotografowie zanim uczulili wieksze arkusze przeprowadzali probe:
najpierw maly arkusik uczulali, pozniej kiedy byl suchy, pomijajac proces naswietlania przeprowadzali wywolanie i plukanie. jesli arkusz po tym wszystkim wygladal dokladnie jak przed obrobka - znaczy ze chemia sie dobrze wyplukala i sie nadaje. jesli wygladal inaczej to oznaczalo ze trzeba szukac innego papieru.
reszta zalezy od receptury.
pozdrowienia
olo
olo