uszkodzenie aparatu
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
uszkodzenie aparatu
witam szanownych kolegów i koleżanki
od razu słowem wyjasnienia, aparat niestety cyfrowy, zaczyna szwankować, a posiada gwarancję sklepowa od nieszczęśliwych wypadków. gwarancja nikona juz się skonczyła a moj pomysł jest taki ze po co mają go naprawiać jak mogą wymienić na nowy
jesli komuś nie podoba sie moj pomysł niech nie zabiera głosu, nie ma takiej potrzeby by wypisywał jaki to ja nie jestem itp
a wiec do rzeczy
gwarancja opiewa na nieszczesliwe wypadki, przypadkowe uszkodzenie aparatu. nikon d40 jest juz modelem którego nie ma w sprzedaży wiec w przypadku zniszczenia którego nie da sie naprawić zostanie wymieniony na odpowiednik, a moze bedzie jakas propozycja na lepszy model z dopłatą
siostra, bo to ona jest włascicielką upewniałą się jeszcze telefonicznie, potwierdzono, powiedzialą ze jej upadł i troche się uszkodził. jako ze mieszkają w Szwajcarii i mógłby im up[asc na szlaku, wiec podejrzewam ze jakies schody by wystarczyły
czekam na jakies sugestie
Edit
po chwili ogledzin aparatu dochodze do wniosku ze uszkodzony jest jedynie obiektyw, przestaje działąc AF a i zmiana ogniskowej ( kit 18-55 ) tez potrafi sie przycinac
ogolnie jesli sprzet zostanie uszkodzony tak ze jego naprawa bedzie niemożliwa nieoplacalna to zostanie wymieniony na nowy
od razu słowem wyjasnienia, aparat niestety cyfrowy, zaczyna szwankować, a posiada gwarancję sklepowa od nieszczęśliwych wypadków. gwarancja nikona juz się skonczyła a moj pomysł jest taki ze po co mają go naprawiać jak mogą wymienić na nowy
jesli komuś nie podoba sie moj pomysł niech nie zabiera głosu, nie ma takiej potrzeby by wypisywał jaki to ja nie jestem itp
a wiec do rzeczy
gwarancja opiewa na nieszczesliwe wypadki, przypadkowe uszkodzenie aparatu. nikon d40 jest juz modelem którego nie ma w sprzedaży wiec w przypadku zniszczenia którego nie da sie naprawić zostanie wymieniony na odpowiednik, a moze bedzie jakas propozycja na lepszy model z dopłatą
siostra, bo to ona jest włascicielką upewniałą się jeszcze telefonicznie, potwierdzono, powiedzialą ze jej upadł i troche się uszkodził. jako ze mieszkają w Szwajcarii i mógłby im up[asc na szlaku, wiec podejrzewam ze jakies schody by wystarczyły
czekam na jakies sugestie
Edit
po chwili ogledzin aparatu dochodze do wniosku ze uszkodzony jest jedynie obiektyw, przestaje działąc AF a i zmiana ogniskowej ( kit 18-55 ) tez potrafi sie przycinac
ogolnie jesli sprzet zostanie uszkodzony tak ze jego naprawa bedzie niemożliwa nieoplacalna to zostanie wymieniony na nowy
Ostatnio zmieniony 18 maja 2011, 21:47 przez Malfas, łącznie zmieniany 1 raz.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
tak doskonale rozumiesz
chcę zniszczyc nikona, tak by go nie naprawili. aparat ma 2 lata przebieg koło 1000 klapnięć, nie jest to topowy model, bo to tylko d40, by myslec o tym ze nowy bedzie gorszy, wydaje mi sie ze nowsze modele z tej samej półki, takie jak ( o ile dobrze pamietam d3000 i d5000 nie są ani lepsze ani gorsze, ale co nowe to nowe, zawsze to zerowy przebieg czyste wnetrze itp
tak moze upasc jeszcze raz, pytanie tylko jak upaść gdzie upaść by sie zniszczył tak by naprawa była nieopłacalna, oraz co musi zostac zniszczone, obiektywowi duzo nie trzeba juz ma uszkodzone prowadnice od af i zooma, a przy upadku dobije go to jeszcze troche
ale nie wiem czy puscic go z dzieckie po schodach ( nie jako razem, a po prostu aparat jako piłkę do nogi ) czy moze niech wyfrunie z 1 pietra na beton
chcę zniszczyc nikona, tak by go nie naprawili. aparat ma 2 lata przebieg koło 1000 klapnięć, nie jest to topowy model, bo to tylko d40, by myslec o tym ze nowy bedzie gorszy, wydaje mi sie ze nowsze modele z tej samej półki, takie jak ( o ile dobrze pamietam d3000 i d5000 nie są ani lepsze ani gorsze, ale co nowe to nowe, zawsze to zerowy przebieg czyste wnetrze itp
tak moze upasc jeszcze raz, pytanie tylko jak upaść gdzie upaść by sie zniszczył tak by naprawa była nieopłacalna, oraz co musi zostac zniszczone, obiektywowi duzo nie trzeba juz ma uszkodzone prowadnice od af i zooma, a przy upadku dobije go to jeszcze troche
ale nie wiem czy puscic go z dzieckie po schodach ( nie jako razem, a po prostu aparat jako piłkę do nogi ) czy moze niech wyfrunie z 1 pietra na beton
Buuuu wbrew prośbie autora wątku jestem przeciwny cwaniactwu znanemu z kraju nad Wisłą. Jak chcesz mieć nowy aparat to sobie go kup. Jak nie masz na nowy pieniędzy to zarób! Moderatorzy dlaczego pozwalacie na takie wątki?
Nastepny wątek będzie zatytuwany jak ukraść żeby nie złapali. Wstydź się Malfas!
Nastepny wątek będzie zatytuwany jak ukraść żeby nie złapali. Wstydź się Malfas!
nie widzę powodów do wstydu
fakt mnie nie stac w tej chwili na nową cyfre, ale nie potrzebuje, oja ma sie bardzo dobrze i nie ma w planach jej wymieniac, musiał bym cos analogowego wyrpzedać najpierw.
widzisz proble w tym ze uszkodzony jest obiektyw, a jest to niestety kąplet. aparat kupiony w londynie a włascicielka w szwajcari niedaleko fryburga, oczekiwanie na naprawę raczje nie wchodzi w grę, szfagier w miedzy czasie kupil by drugi, bo go stać, ale po to płacił za ubezpieczenie by mieć taką jak zaistaniałą możliwość
ot tyle
porownyqanie ojego pytanie do typu jak ukraść zeby nie złapali, jest po prostu obrazą
fakt mnie nie stac w tej chwili na nową cyfre, ale nie potrzebuje, oja ma sie bardzo dobrze i nie ma w planach jej wymieniac, musiał bym cos analogowego wyrpzedać najpierw.
widzisz proble w tym ze uszkodzony jest obiektyw, a jest to niestety kąplet. aparat kupiony w londynie a włascicielka w szwajcari niedaleko fryburga, oczekiwanie na naprawę raczje nie wchodzi w grę, szfagier w miedzy czasie kupil by drugi, bo go stać, ale po to płacił za ubezpieczenie by mieć taką jak zaistaniałą możliwość
ot tyle
porownyqanie ojego pytanie do typu jak ukraść zeby nie złapali, jest po prostu obrazą
Dlaczego obraza?
Porównaj to np z nowym autem na gwarancji i z AC. Znudził mi się trzeba nim tak przypiep... coby naprawa nie była opłacalna a mi wypłacą odszkodowanie, albo dadzą drugie auto.
To się chyba nazywa wyłudzenie bardziej niż kradzież ale na jedno wychodzi.
BTW, z tym ubezpieczeniem od uszkodzeń to zapewne nie do końca tak jest. Jak kupowałem lodówkę to sprzedawca chciał mnie namówić na takie ubezpieczenie. Jak go się spytałem czy to znaczy że jak mi się znudzi ta lodówka to mam ją wyrzucić przez okno a oni mi przywiozą nową to nic nie odpowiedział.
Radzę dokładnie przeczytać te warunki "gwarancji" zanim do końca zepsujesz ten aparat.
Porównaj to np z nowym autem na gwarancji i z AC. Znudził mi się trzeba nim tak przypiep... coby naprawa nie była opłacalna a mi wypłacą odszkodowanie, albo dadzą drugie auto.
To się chyba nazywa wyłudzenie bardziej niż kradzież ale na jedno wychodzi.
BTW, z tym ubezpieczeniem od uszkodzeń to zapewne nie do końca tak jest. Jak kupowałem lodówkę to sprzedawca chciał mnie namówić na takie ubezpieczenie. Jak go się spytałem czy to znaczy że jak mi się znudzi ta lodówka to mam ją wyrzucić przez okno a oni mi przywiozą nową to nic nie odpowiedział.
Radzę dokładnie przeczytać te warunki "gwarancji" zanim do końca zepsujesz ten aparat.
REVUEFLEX SDI/Minolta 500si/Lubitel166
ale wtedy uszkodzi sie jedynie ekran, no chyba ze srubokret wbije sie na wylot i przejdzie rpzez matryce
tak czy siak, na dniach dowiem sie jaki wynik ubezpieczenia
ogolnie okazało sie ze d40 to bardzo mocna puszka, kilkukrotny upadek z wysokosci okolo 3 metrów na chodnik nie zrobił na nim wiekszego wrazenia, mozliwe ze wciaz upadał tym samym kantem przy klapce pateri gdzie w koncu pękł
obiektyw oczywiscie odleciał od razu, bo ocowanie znaczy hm nie wiem jak to okreslic ale te pierscienie które zapinają sie w gniezdzie w korpusie sa plastikowe i bardzo delikatne, przy drugim chyba upadku odleciała jedna z sekscji soczewek, tylna od strony puszki. aparat po któryms razie tez nie wytrzymał, pękł w paru miejscach
ogolnie solidny sprzet, musze pochwalic
EDIT
yogeeboo no bo zapytałeś wprost czy jak ja wyrzucisz, nie wie jaka to była opcja ubezpieczenia. miałem rozszerzoną gwarancję na pralkę, na 5 lat. w 24h od telefonu przyjezdzał serwis, wedle gwarancji czasem zajmowało to i 3 dni, ale telefon był raz na tydzien
kiedy szfagier kupował laptopa firmy del, którego mozna było do datkowo nieznacznie skonfigurować, typu procek grafa dysk bateria, inne niz podstawowe, za 30 funtów bodajrze dokupil ubezpieczenie na 2 lata własnie od nieszczesliwych wypadków, typu zalanie laptopa kawą, czy uszkodzenie przez dziecko, tak dokłądnie było to opisane jako przykład nieszczesliwego wypadku i tak własnie to działa, coś ci się niechcący stanie to masz ubezpieczenie od tego. lodówka niestety nie moze przypadkie wypaść przez okno, to po prostu niemozliwe, no ale moze spaść ze schodów, bo podczas wnoszenia ktos moze nie wytrzymac i puscic a lodówce w takiej sytuacji nie trzeba zbyt wiele by kwalifikowała sie do kasacji
a z tym rozbijanie samochodów, to w polsce są ludzie którzy się tym zajmują zawodowo. wiedza jak walic, w co i z jaką prędkoscią żeby ubezpieczyciel orzekł szkodę całkowitą, która przekracza wartość samochodu i po prostu opłaca się taki interes
tak czy siak, na dniach dowiem sie jaki wynik ubezpieczenia
ogolnie okazało sie ze d40 to bardzo mocna puszka, kilkukrotny upadek z wysokosci okolo 3 metrów na chodnik nie zrobił na nim wiekszego wrazenia, mozliwe ze wciaz upadał tym samym kantem przy klapce pateri gdzie w koncu pękł
obiektyw oczywiscie odleciał od razu, bo ocowanie znaczy hm nie wiem jak to okreslic ale te pierscienie które zapinają sie w gniezdzie w korpusie sa plastikowe i bardzo delikatne, przy drugim chyba upadku odleciała jedna z sekscji soczewek, tylna od strony puszki. aparat po któryms razie tez nie wytrzymał, pękł w paru miejscach
ogolnie solidny sprzet, musze pochwalic
EDIT
yogeeboo no bo zapytałeś wprost czy jak ja wyrzucisz, nie wie jaka to była opcja ubezpieczenia. miałem rozszerzoną gwarancję na pralkę, na 5 lat. w 24h od telefonu przyjezdzał serwis, wedle gwarancji czasem zajmowało to i 3 dni, ale telefon był raz na tydzien
kiedy szfagier kupował laptopa firmy del, którego mozna było do datkowo nieznacznie skonfigurować, typu procek grafa dysk bateria, inne niz podstawowe, za 30 funtów bodajrze dokupil ubezpieczenie na 2 lata własnie od nieszczesliwych wypadków, typu zalanie laptopa kawą, czy uszkodzenie przez dziecko, tak dokłądnie było to opisane jako przykład nieszczesliwego wypadku i tak własnie to działa, coś ci się niechcący stanie to masz ubezpieczenie od tego. lodówka niestety nie moze przypadkie wypaść przez okno, to po prostu niemozliwe, no ale moze spaść ze schodów, bo podczas wnoszenia ktos moze nie wytrzymac i puscic a lodówce w takiej sytuacji nie trzeba zbyt wiele by kwalifikowała sie do kasacji
a z tym rozbijanie samochodów, to w polsce są ludzie którzy się tym zajmują zawodowo. wiedza jak walic, w co i z jaką prędkoscią żeby ubezpieczyciel orzekł szkodę całkowitą, która przekracza wartość samochodu i po prostu opłaca się taki interes
Ostatnio zmieniony 23 maja 2011, 22:49 przez Malfas, łącznie zmieniany 1 raz.
Uważam dokładnie tak samo. Jestem niemal pewien że gwarancja nie obejmuje celowych uszkodzeń, więc w tym momencie Twoja siostra składać będzie fałszywe oświadczenie, co jak mi się wydaje, może już być karalne.dejnekas pisze:Buuuu wbrew prośbie autora wątku jestem przeciwny cwaniactwu znanemu z kraju nad Wisłą. Jak chcesz mieć nowy aparat to sobie go kup. Jak nie masz na nowy pieniędzy to zarób! Moderatorzy dlaczego pozwalacie na takie wątki?
Nastepny wątek będzie zatytuwany jak ukraść żeby nie złapali. Wstydź się Malfas!
Poza tym, nie powinno być żadnych wątpliwości że jest to etycznie złe... także doradzanie w tym czynie.
Podzielam zdanie Dejnekas, yogeeboo, i przemura. Moze nie stawialbym sprawy az tak powaznie, w sumie to opis planu taniego cwaniactwa. Przypuszczam ze takie sprawy maja miejsce czesciej niz myslimy z tym ze malo kto tym sie publicznie chwali. Ale podoba mi sie dwukrotnie wymieniony "szfagier", przynajmniej zabawny akcent w tym bardzo niesmacznym watku.
Pisze z podrozy, przepraszam za brak polskich liter.
Pisze z podrozy, przepraszam za brak polskich liter.