Coil pisze:
Różowej maski w TMAXach i TRIXach pozbywałem się na etapie płukania końcowego, o ile w pierszym to pestka to w TRIXach musiałem podwyższać temperaturę wody i wydłużać czas płukania. Nie był potrzebny świeży utrwalacz.
Skoki temperatury i wydluzanie plukania nie jest wskazane. Nowoczesne emulsje tego nie lubia gdyz podnosi to wielkosc ziarna i psuje jego strukture oraz zmniejsza akutacje. Nacisk na to jest dosc wyrazny w broszurach Kodaka. Szczegolnie dotyczy to Tmax'a, gdzie zalecana jest stala temperatura od namaczania po kapiel zmiekczajaca, najlepiej pomiedzy 22 i 24C. Po to, by maksymalnie skrocic czas pobytu filmu w plynach. Niektorzy proponuja nawet nieuzywanie przerywacza a tylko wody, by nie robic drastycznych skokow pH.
Tmax jest nieco trudniejszy technologicznie, ale raz opanowany daje super rezultaty.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2011, 19:01 przez timor, łącznie zmieniany 1 raz.
tomaszt81 pisze:sluchajcie, a wstepnie namaczacie? Bo mi sie wydaje ze to w moim przypadku dalo rade ale malo ich przerobilem. Teraz zamowilem siedem tmaxow wiec bede mogl eksperymentowac :)
to na nic choć woda po wstępnym jest lekko różowa.. jak dobrze nie utrwalisz.. nic Ci nie pomoże..
płukałem w temperaturze 22'C .. przelewałem przez kaskadę 50l wody.. nic nie pomagało.. dopiero gdy wydłużylem czas utrwalania .. o 100% .. co za ulga ;)
Witam
Tydzień temu, wywołałem swojego pierwszego Tmaxa (nowego). Chciałem porównania z Ilfordami, które stosowałem dotychczas.
I cieszę się, że omineły mnie wasze problemy. Negatyw czyściutki, żadnego różu, fioletu itp. Oto jak zrobiłem:
-wstępna kąpiel, aż wylewana woda będzie czysta.
-wywołanie w ID-11/ 1:3 ok 15 min.
-przerywacz.
-utrwalanie w superfix Plus tetenala 1:9 / 4 min.
-płukanie.
Wszystkie odczynniki świeże. Temperatura 20 C
timor pisze:Skoki temperatury i wydluzanie plukania nie jest wskazane. Nowoczesne emulsje tego nie lubia gdyz podnosi to wielkosc ziarna i psuje jego strukture oraz zmniejsza akutacje. Nacisk na to jest dosc wyrazny w broszurach Kodaka. Szczegolnie dotyczy to Tmax'a, gdzie zalecana jest stala temperatura od namaczania po kapiel zmiekczajaca, najlepiej pomiedzy 22 i 24C. Po to, by maksymalnie skrocic czas pobytu filmu w plynach.
Nie siejmy paniki, zmiany temperatury robię co 0.5 C max do 24-25 stopni. Niby niewiele a naprawdę pomaga a co najważniejsze nie szkodzi - przynajmniej ja nie zauważyłem. Jeśli się nie mylę to Anzelm ma patent na maskę z solą kuchenną ale nie pamiętam jakie stężenie należy zrobić.
Witam!
Sporo robię na t-maxie. Jeżeli po utrwaleniu w "przezpisowym" czasie i rozpoczęciu płukania barwa różowa nie wypłukuje się a po paru minutach powinno to nastąpić moczę go z powrotem w utrwalaczu i to zawsze pomaga. W świeżutkim utrwalaczu nie ma problemów, więc coś w tym jest, że jakoś szybciej się ten utrwalacz w t-maxie zużywa.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2011, 20:36 przez beerkut, łącznie zmieniany 1 raz.
A żeby temaksów utrwalić więcej trzeba utrwalać na dwa razy. Przepracowany utrwalacz, zamiast wylać użyć do pierwszego utrwalania temaksów.
W ogóle dwa utrwalania to dobry pomysł.
Zgadza się. W ten sposób pozbywamy się też kąpieli stopującej unikając radykalnej zmiany pH w emulsji.
tmaxy świecę i wołam tylko w wyjątkowo awaryjnych sytuacjach. Za dużo nerwów to kosztuje
Za słabe nerwy ? Tmax to najbardziej zaawansowana emulsja B&W. Jest troszkę technicznie trudniejsza, a Wy już, Panowie, wysiadacie ? Dziwi mnie to trochę, bo Tmaxy robię rutynowo, łatwo można je kontrolować, ale trzeba być precyzyjnym. Zafarb zdarzył mi się raz, ale się nauczyłem. A jeśli ktoś sobie nie może ciągle z tym poradzić, to jest jeszcze jeden trick; gdzieś w środku płukania zanurzyć film na 0.5-1 min do rozcieńczonego metylaka i to już na pewno: by, by zafarb.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2011, 17:17 przez timor, łącznie zmieniany 1 raz.