Farsa, a więc coś śmiesznego. Dla mnie też, więc zakwalifikowałem jako żart dnia. Poniekąd.ku6i pisze:rbit9n, dla mnie to jakaś farsa...
dowcip dnia - kontynuacja
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Jednak M3: http://www.letsgodigital.org/en/10092/m ... _leica_m3/
M8 to "poważna" cyfrówka.
Pozdrawiam!
M8 to "poważna" cyfrówka.
Pozdrawiam!
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
- Rafał Czarny
- -#
- Posty: 7
- Rejestracja: 03 paź 2007, 23:23
- Lokalizacja: Kraków
Na faktach ał-tenntycznych:
Nie będzie to dowcip tylko śmieszna historyjka. Wczoraj koleżanka z pracy opowiadała mi, jak to bodajże w TVN widziała jakąś relację z wizyty Miłościwie nam Panującego Jarosława K. w jakiejś wsi gdzie dostał do potrzymania kaczkę na co JKM odrzekł, że pierwszy raz w życiu trzyma w rękach kaczora.
Coż, lepiej późno niż wcale ...
Nie będzie to dowcip tylko śmieszna historyjka. Wczoraj koleżanka z pracy opowiadała mi, jak to bodajże w TVN widziała jakąś relację z wizyty Miłościwie nam Panującego Jarosława K. w jakiejś wsi gdzie dostał do potrzymania kaczkę na co JKM odrzekł, że pierwszy raz w życiu trzyma w rękach kaczora.
Coż, lepiej późno niż wcale ...
Nie tyle dowcip co historyjka: http://www.sharecg.com/v/2771/animation/Do-penguins-fly?
http://www.tvn24.pl/2078309,28378,0,2,1,wideo.htmlCoil pisze:Na faktach ał-tenntycznych:
Nie będzie to dowcip tylko śmieszna historyjka. Wczoraj koleżanka z pracy opowiadała mi, jak to bodajże w TVN widziała jakąś relację z wizyty Miłościwie nam Panującego Jarosława K. w jakiejś wsi gdzie dostał do potrzymania kaczkę na co JKM odrzekł, że pierwszy raz w życiu trzyma w rękach kaczora.
Coż, lepiej późno niż wcale ...
Ostatnio przy okazji pisania w wątku o różowych negatywach (czy to jakieś porno nie jest aby?) przypomniał mi się felieton Kisiela o kleju. Właściwie o tubce. Rzucam link tutaj bo choć to nie dowcip ani kawał to jest to felieton i śmieszny i straszny, jak sam Kisiel bywał. [url=http://stefan_kisielewski.republika.pl/felietony/historia_tubki_z_klejem.html]Historia tubki z klejem[/url]. Warto też obejrzeć galerię. [url=http://stefan_kisielewski.republika.pl/galeria/index.html]Galeria[/url] .
Pzdr.
Pzdr.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Chodzi o te gumiaki, tak?ku6i pisze:Założenie butów: 30 sekund
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Tzw. "dowcipy alternatywne" ;)
Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza. Płynął tak cztery dni marznąc i usychając z samotności.
Pewnie by w końcu umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę...
Rozmawia trzech kolegów, którzy pożenili się i pokończyli studia - każdy nienawidził swojej teściowej i myślał co z nią zrobić:
Mówi pierwszy co ukończył medycynę:
- Ja kiedyś zaproszę babsztyla na kawę, dodam jej cyjanku do kawy jak pójdzie do toalety i pier***nie w kalendarz raz na zawsze.
Mówi drugi co ukończył studia inżynierskie:
- Ja kupie temu matołowi nowy piękny samochód, przetnę przewody z płynem hamulcowym, spadnie w przepaść i rozpie***y się o skały!
Mówi trzeci po szkole rolniczej:
- Ja wezmę 20 tabletek ibupromu, przeżuje je, uformuję z nich wielka kulę, wsadzę do kuchenki mikrofalowej żeby ją wysuszyć i postawie na stole i napisze na niej plakatówkami "IBUPROM" - teściowa wejdzie do kuchni - powie - o jaka wielka tabletka ibupromu!
- No i co w związku z tym? - pytają się koledzy.
Wtedy wypadnę z pokoju i pieprznę cholerę siekierą w plecy!
Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza. Płynął tak cztery dni marznąc i usychając z samotności.
Pewnie by w końcu umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę...
Rozmawia trzech kolegów, którzy pożenili się i pokończyli studia - każdy nienawidził swojej teściowej i myślał co z nią zrobić:
Mówi pierwszy co ukończył medycynę:
- Ja kiedyś zaproszę babsztyla na kawę, dodam jej cyjanku do kawy jak pójdzie do toalety i pier***nie w kalendarz raz na zawsze.
Mówi drugi co ukończył studia inżynierskie:
- Ja kupie temu matołowi nowy piękny samochód, przetnę przewody z płynem hamulcowym, spadnie w przepaść i rozpie***y się o skały!
Mówi trzeci po szkole rolniczej:
- Ja wezmę 20 tabletek ibupromu, przeżuje je, uformuję z nich wielka kulę, wsadzę do kuchenki mikrofalowej żeby ją wysuszyć i postawie na stole i napisze na niej plakatówkami "IBUPROM" - teściowa wejdzie do kuchni - powie - o jaka wielka tabletka ibupromu!
- No i co w związku z tym? - pytają się koledzy.
Wtedy wypadnę z pokoju i pieprznę cholerę siekierą w plecy!
