Szklane butelki na chemie
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Szklane butelki na chemie
Witam,
Czy ktoś wie gdzie można kupić szklane butelki na chemie?
Konkretnie chodzi mi o butelkę z czarnego szkła (nazwa fachowa: szkło oranżowe) 1000 ml lub 2000 ml, oczywiście z gwintem, najlepiej z szeroką szyjką.
Jeśli znacie jakiś sklep w Wawie bądź jakiś sklep w sieci proszę o info.
Będę bardzo wdzięczny.
pozdrawiam,
l
Czy ktoś wie gdzie można kupić szklane butelki na chemie?
Konkretnie chodzi mi o butelkę z czarnego szkła (nazwa fachowa: szkło oranżowe) 1000 ml lub 2000 ml, oczywiście z gwintem, najlepiej z szeroką szyjką.
Jeśli znacie jakiś sklep w Wawie bądź jakiś sklep w sieci proszę o info.
Będę bardzo wdzięczny.
pozdrawiam,
l
Ja znalazłem dobry patent na butelki do chemii. Są takie butelki z korkiem ceramicznym z uszelką gumową na metalowym zamknięciu - są bardzo szczelne, materiały nie reagują chemicznie, no i korki nigdy się nie pomieszają . Kiedyś było tego sporo, teraz powszechnie jest piwo Grolsch w 450ml i w większej około 1L butelce, z tym że są zielone. W brązowych 500ml jest czeski Kelt, albo 1000ml kwas chlebowy, z tym ze kupowałem go na Litwie, choć też powienien być dostępny gdzieś w Polsce.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2011, 16:22 przez Marianov., łącznie zmieniany 1 raz.
__________________________________________
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
http://www.euro-win.pl/sklep/product_in ... cts_id=461
można też kupić u nich kapsle ceramiczne z gumką. szukałem kiedyś nawet specjalnych butelek na chemię, z szerokim gwintem(60mm) żeby łatwiej chemie wlewać, ale wychodziło prawie 10 razy drożej niż butelki na piwo. od czasu do czasu z lejkiem się można pomęczyć.
można też kupić u nich kapsle ceramiczne z gumką. szukałem kiedyś nawet specjalnych butelek na chemię, z szerokim gwintem(60mm) żeby łatwiej chemie wlewać, ale wychodziło prawie 10 razy drożej niż butelki na piwo. od czasu do czasu z lejkiem się można pomęczyć.
Re: Szklane butelki na chemie
Na wywoływacz lepsza taka z szerokim wlewem ze sklepu chemicznego.Lukasz pisze:Witam,
Czy ktoś wie gdzie można kupić szklane butelki na chemie?
l
Uważaj na te korki ze szlifowanego szkła. Jak się zaklei albo zassie to strach podważać śrubokrętem. A może jakiś chemik ma patent na to?
Z takiej szybciej się napełni koreks, a to ma znaczenie.
Do reszty chemii (stock, utrwalacz) wystarczy taka od piwa. Czystą , litrową kupiłem w browarze na Krakowskim Przedmieściu za 10 zl.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Google: szkło laboratoryjne. Znam co najmniej 10 sklepów w Warszawie znalezionych tą metodą, więc możesz sam spróbować szczęściaLukasz pisze:Jeśli znacie jakiś sklep w Wawie bądź jakiś sklep w sieci proszę o info.

Śrubokrętem podważać rzeczywiście strach, jak można wpaść na taki pomysł? Należy ogrzać szyjkę przy korku i wszystkie zaklejone rzeczy powinny grzecznie puścić. Jak jest zassane to trzeba podgrzać (delikatnie!) zawartość, żeby przestało być zassane.mrek pisze:Uważaj na te korki ze szlifowanego szkła. Jak się zaklei albo zassie to strach podważać śrubokrętem.
zgodnie z Prawem Farmaceutycznym, wszystkie apteki otwarte po 2003 r. muszą mieć recepturę. a po 2008 roku, te które receptury nie miały, musiały ją "dorobić". tyle w temacie aptek. a inna sprawa, że w większości aptek, nie chcą sprzedawać butelek i te pe.piday pisze: Są też w większości aptek (tych "od zawsze", które robią własne leki, w nowych niekoniecznie).
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Witam
A ja używam czarnych litrowych butelek po lakierze do włosów. Są one z tworzywa więc można je zgniatać, i nie puszczają światła. Dostępne za miły uśmiech w każdym salonie fryzjerskim. Jedyny minus to zapach butelki, cały czas nawet po wyparzeniu czuć ją lakierem. Ale chemia się w niej nie psuje. U mnie pracuje normalnie.
A ja używam czarnych litrowych butelek po lakierze do włosów. Są one z tworzywa więc można je zgniatać, i nie puszczają światła. Dostępne za miły uśmiech w każdym salonie fryzjerskim. Jedyny minus to zapach butelki, cały czas nawet po wyparzeniu czuć ją lakierem. Ale chemia się w niej nie psuje. U mnie pracuje normalnie.
To, że mają obowiązek mieć, to wiem, ale praktyka jest niestety inna. Natomiast tam, gdzie "od zawsze" robili leki, zazwyczaj udawało mi się wyłudzić butelki.rbit9n pisze:zgodnie z Prawem Farmaceutycznym, wszystkie apteki otwarte po 2003 r. muszą mieć recepturę. a po 2008 roku, te które receptury nie miały, musiały ją "dorobić". tyle w temacie aptek. a inna sprawa, że w większości aptek, nie chcą sprzedawać butelek i te pe.
jeśli praktyka jest inna, to należy złożyć zawiadomienie do Inspektoratu Farmaceutycznego. no bo jak do jasnej Anielki?! albo jedzenie, albo praca!
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Hej,
Dzięki za wszystkie pomysły.
Plastykowe butelki na chemię mam - sprowadziłem z Niemiec wszystko co było mi potrzebne (1000 ml, 2l i 5l), w rozmiarze dokładnie takim samym jak butelki do Jobo TBE (czyli dokładnie to co potrzebuje). Butelki są właściwie białe - takie nieco przezroczyste. Nie muszę nic przelewać. Wkładam, delikatnie podgrzewam i wszystko jest gotowe. Zastanowiło mnie tylko to, że wywoływacz (ID11 stock) barwi ten plastyk. Rozumiem, że to naturalne ale nie chce mi się na to patrzeć i niepotrzebnie się denerwować, stad pomysł z szklanymi ciemnymi butelkami - miałem kiedyś takie ale wytłukłem.
Tak czy owak, pewnie przemaluje ze dwie butelki i na tym się skończy. Do tego przechodzę ze stock'a na 1/1 więc chemia po wszystkim będzie lądować w zlewie. A wtedy, co niby ma się przebarwiać? Do tego po rozrobieniu nie będę jej trzymał dłużej niż dni kilka, wiec to chyba nie jest realny problem.
Dzięki za podpowiedzi.
Widzę, że inwencji twórczej w narodzie nie brak.
pozdrawiam,
l
Dzięki za wszystkie pomysły.
Plastykowe butelki na chemię mam - sprowadziłem z Niemiec wszystko co było mi potrzebne (1000 ml, 2l i 5l), w rozmiarze dokładnie takim samym jak butelki do Jobo TBE (czyli dokładnie to co potrzebuje). Butelki są właściwie białe - takie nieco przezroczyste. Nie muszę nic przelewać. Wkładam, delikatnie podgrzewam i wszystko jest gotowe. Zastanowiło mnie tylko to, że wywoływacz (ID11 stock) barwi ten plastyk. Rozumiem, że to naturalne ale nie chce mi się na to patrzeć i niepotrzebnie się denerwować, stad pomysł z szklanymi ciemnymi butelkami - miałem kiedyś takie ale wytłukłem.
Tak czy owak, pewnie przemaluje ze dwie butelki i na tym się skończy. Do tego przechodzę ze stock'a na 1/1 więc chemia po wszystkim będzie lądować w zlewie. A wtedy, co niby ma się przebarwiać? Do tego po rozrobieniu nie będę jej trzymał dłużej niż dni kilka, wiec to chyba nie jest realny problem.
Dzięki za podpowiedzi.
Widzę, że inwencji twórczej w narodzie nie brak.
pozdrawiam,
l
Pochwaliłbym się linkiem do bloga ale jestem za cienki by go tu wstawić... ;)
-
- -#
- Posty: 534
- Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
- Lokalizacja: Świnoujście
To jeśli już ma byc tak tanio ja bym ci raczej polecił butelkę po zwykłej wodzie nie mineralizowanej.praktis pisze:Witam
A ja używam czarnych litrowych butelek po lakierze do włosów. Są one z tworzywa więc można je zgniatać, i nie puszczają światła. Dostępne za miły uśmiech w każdym salonie fryzjerskim. Jedyny minus to zapach butelki, cały czas nawet po wyparzeniu czuć ją lakierem. Ale chemia się w niej nie psuje. U mnie pracuje normalnie.
Jeżeli trzymasz ją z chemią w szafie to to że wyciągasz ją na kilka minut żeby pobrac chemię nie ma znaczenia.
A jak chcesz mieć ciemną to na allegro są firmy które sprzedają rzeczy do pakowania.
mają tam w sprzedaży taką fajną rolkę foli , czarna i bardzo cienką.
Jak obwiniesz butelke 3 razy , masz ją ciemną .
Folia jest fajna bo świetnie "przyczepia się do podłoża jak posmarowana klejem.
Być może już spotkaleś się z nią jak coś kupowałeś w firmie wysyłkowej .
dzisiaj coraz więcej sprzedawców ja stosuje.
Te flaszki po lakierze to trochę dziwna sprawa.
ju_87