JOBO - Czy warto zainwestować $500 ?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
JOBO - Czy warto zainwestować $500 ?
Pytanie dla wiedzących: czy warto kupić JOBO system dla celów amatorskich ?
to zależy od tego na co chcesz przeznaczyć konkretnie te pieniądze i na czym sam fotografujesz. jeżeli mało wywołujesz, to myślę że koreks jobo Cię zadowoli, ale przy większych ilościach warto zainwestować w procesor z liftem, który przyśpiesza pracę, eliminuje pomyłki spowodowane niedopatrzeniem, gwarantuje dużo większą powtarzalność no i wygodę. przy LF to tak naprawdę nie ma co się zastanawiać - oszczędność chemii jest duża, wygoda też.
poza samym wołaniem filmów, można też wywoływać papiery i je płukać.
tak więc podaj więcej szczegółów, będzie łatwiej odpowiedzieć na pytanie.
poza samym wołaniem filmów, można też wywoływać papiery i je płukać.
tak więc podaj więcej szczegółów, będzie łatwiej odpowiedzieć na pytanie.
Przy LF ja raczej nie szedlbym w Jobo ale w drumy Cibachrome powyzej formatu 4x5, ktory robie w HP combiplan T, wprawdzie idzie wiecej chemii ale przyzwyczailem sie, a rodinal jest tani. 5x7 i 8x10 robie pojedyncze szitki na kreciolku. Uzywana chemia to 250ml. Gorzej bedzie wyzej zwlaszcza z plytami szklanymi. Jezeli chodzi o Cibachrome to taki, do ktorego wsadzisz szitke 8x10 dostaniesz za $25 uzywany. Reszte z $500 przeznaczylbym na chemie i filmy, papier.schabu pisze:(...)przy LF to tak naprawdę nie ma co się zastanawiać - oszczędność chemii jest duża, wygoda też.
poza samym wołaniem filmów, można też wywoływać papiery i je płukać.
tak więc podaj więcej szczegółów, będzie łatwiej odpowiedzieć na pytanie.
Dzięki na razie. Dokładnie co jest w zestawie będę wiedział, gdy gościo przyśle mi specyfikację. Na razie tylko malutkie zdjęcie:
http://toronto.en.craigslist.ca/tor/pho/2229510389.html
Nie wołam za wiele, ale próbuję głównie delty i timaxy, a rozumiem, że te wymagają dobrej stabilizacji temperatury wywołania, a JOBO ponoc pomaga w tym. Formaty co robię to 135, 120 i 4x5. Chemią się nie przejmuję (ceną) bo też albo Rodinal, albo Beutler.
(Wojtek, ten brak polskich znaków to "by design" ?)
Pozdrowienia.
http://toronto.en.craigslist.ca/tor/pho/2229510389.html
Nie wołam za wiele, ale próbuję głównie delty i timaxy, a rozumiem, że te wymagają dobrej stabilizacji temperatury wywołania, a JOBO ponoc pomaga w tym. Formaty co robię to 135, 120 i 4x5. Chemią się nie przejmuję (ceną) bo też albo Rodinal, albo Beutler.
(Wojtek, ten brak polskich znaków to "by design" ?)
Pozdrowienia.
Timor,
Wydaje mi się że spokojnie możesz się obejść bez Jobo jak nie masz dużych ilości filmów na raz (amatorsko). Mam Jobo 3010 który używam na rolkach Beselera, ale w sumie często używam HP Combi do 4x5. Mniej kłopotu niż z pilnowaniem bębna aby nie zleciał i wydaje mi się że negatywy są przyjemniejsze gdy nie wywołują się tak energicznie jak w procesie obrotowym, choc prawde mówiąc to może tylko wrażenie. Iloscia chemii też się nie przejmuję, używam głównie Pyrocat robiony przez siebe, jest to tak tanie że cena jest praktycznie nieistotna.
Jak słyszałeś wiele złych rzeczy na temat HP Combi to z chęcia Ci pokażę że nie jest to takie złe. Chyba mieszkamy blisko siebie (ja w zachodniej części GTA). Jak masz ochote to wyślij PM.
Pozdrowienia, Jurek
Wydaje mi się że spokojnie możesz się obejść bez Jobo jak nie masz dużych ilości filmów na raz (amatorsko). Mam Jobo 3010 który używam na rolkach Beselera, ale w sumie często używam HP Combi do 4x5. Mniej kłopotu niż z pilnowaniem bębna aby nie zleciał i wydaje mi się że negatywy są przyjemniejsze gdy nie wywołują się tak energicznie jak w procesie obrotowym, choc prawde mówiąc to może tylko wrażenie. Iloscia chemii też się nie przejmuję, używam głównie Pyrocat robiony przez siebe, jest to tak tanie że cena jest praktycznie nieistotna.
Jak słyszałeś wiele złych rzeczy na temat HP Combi to z chęcia Ci pokażę że nie jest to takie złe. Chyba mieszkamy blisko siebie (ja w zachodniej części GTA). Jak masz ochote to wyślij PM.
Pozdrowienia, Jurek