stary Voigt. Bessa - czyszczenie itp. optyki i reszty...
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
stary Voigt. Bessa - czyszczenie itp. optyki i reszty...
Goszczę w domu dwa V. Bessy z Voigtarem. Obie mają zabrudzenia na obiektywach wewnątrz. Z zewnątrz to nie kłopot, ale te w środku chciałbym wyczyścić. Jest sens brać się za to samodzielnie? Jak? Czy ktoś się tym już bawił i może podpowiedzieć co po kolei zrobić?
Drugi temat to odnowienie okleiny - czym ją zaczernić trwale?
I czym pomalować czarne elementy metalowe, żeby nie ścierało się łatwo. Aparaty mają być użytkowane...
Drugi temat to odnowienie okleiny - czym ją zaczernić trwale?
I czym pomalować czarne elementy metalowe, żeby nie ścierało się łatwo. Aparaty mają być użytkowane...
Co do szkieł - czyste stanowisko pracy, rękawiczki bawełniane, szmatka, izopropyl i do dzieła. Delikatnie spróbować odkręcić element tylny, sprawdzić jak wygląda możliwość odkręcenia przedniego - na ogół są trzymane pierścieniem z dwoma nacięciami, można delikatnie próbować suwmiarką (nie wiem jak nazywa się profesjonalne narzędzie do tego).
Okleina - jeśli to skóra to dobrą farbą do tejże,
jeśli vinyl to zastanowić się nad wymianą.
Malowanie metalu - sam się z chęcią dowiem, nie znalazłem na razie dobrego preparatu, oksyda na zimno wygląda tak sobie.
Okleina - jeśli to skóra to dobrą farbą do tejże,
jeśli vinyl to zastanowić się nad wymianą.
Malowanie metalu - sam się z chęcią dowiem, nie znalazłem na razie dobrego preparatu, oksyda na zimno wygląda tak sobie.
Dziękuję za podpowiedzi. Z tyłu jest pierścień z dwoma nacięciami x 2 czyli czterema. Jak zdejmę element tylny to tamtędy uzyskam dostęp do tylnej powierzchni przedniego elementu - wtedy mógłbym go nie wykręcać, prawda?Cypis pisze:Co do szkieł - czyste stanowisko pracy, rękawiczki bawełniane, szmatka, izopropyl i do dzieła. Delikatnie spróbować odkręcić element tylny, sprawdzić jak wygląda możliwość odkręcenia przedniego - na ogół są trzymane pierścieniem z dwoma nacięciami, można delikatnie próbować suwmiarką (nie wiem jak nazywa się profesjonalne narzędzie do tego).
Okleina - jeśli to skóra to dobrą farbą do tejże,
jeśli vinyl to zastanowić się nad wymianą.
Malowanie metalu - sam się z chęcią dowiem, nie znalazłem na razie dobrego preparatu, oksyda na zimno wygląda tak sobie.
Ón izopropyl to nazwa handlowa, czy mam użyć po prostu czegoś do soczewek (powłok nie ma żadnych)?
-
- -#
- Posty: 81
- Rejestracja: 22 paź 2010, 20:24
- Lokalizacja: Wrocław
Przednie pierścienie bardzo sprawnie da się wykręcić uniwersalnym korkiem do zlewu/umywalki. Składa się on z kilku gumowych pierścieni, które można poskładać w potrzebną średnicę.
Wygląda tak: http://www.flickr.com/photos/indianadinos/4443259789/
W temacie czyszczenia szkieł polecam ten blog:
http://k10dpentax.blogspot.com/
Wygląda tak: http://www.flickr.com/photos/indianadinos/4443259789/
W temacie czyszczenia szkieł polecam ten blog:
http://k10dpentax.blogspot.com/
-
- -#
- Posty: 534
- Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
- Lokalizacja: Świnoujście
Nie wiem którą masz besse , mógł byś wstawić zdjęcie.
Pierścień z 4 nacięciami to raczej mocujący cały obiektyw.
jak możesz nie odkręcaj go .
tylnia soczewka raczej ma pierścień z 2 nacięciami
jeśli jej nie wykręcisz palcami to plaska blaszka załatwi temat.
Z przednią zestawem musisz uważać.
nie pamiętam jak w tej wersji jest skonstruowany układ optyczny.
a nie chce mi się teraz rozkręcać aparatu do czyszczenia ( mam takie 2 )
Może być tak że jest to układ 2 soczewkowy .
jak ściągniesz zewnętrzny pierścień to sobie zrób znaczek na pierścieniach z soczewkami.
istnieje możliwość ich przestawienia i utraty ostrości.
i zrób sobie cyfrówką dokładne foto żebyś widział jak to było przed.
Ale ponowne ustawienie ostrości jest proste jak drut do nastawienia
jak by co to pisz na PW to ci pomogę
A jak ci się nie spieszy to w przyszłym tygodniu rozkręcę takiego samego i
wtedy mnie spytaj co i jak.
Co do czyszczenia i chemii to tak jak koledzy ci napisali
z tym że ja jeśli mam bardzo zasyfiałe soczewki to najpierw je myję w letniej wodzie.
Pierścień z 4 nacięciami to raczej mocujący cały obiektyw.
jak możesz nie odkręcaj go .
tylnia soczewka raczej ma pierścień z 2 nacięciami
jeśli jej nie wykręcisz palcami to plaska blaszka załatwi temat.
Z przednią zestawem musisz uważać.
nie pamiętam jak w tej wersji jest skonstruowany układ optyczny.
a nie chce mi się teraz rozkręcać aparatu do czyszczenia ( mam takie 2 )
Może być tak że jest to układ 2 soczewkowy .
jak ściągniesz zewnętrzny pierścień to sobie zrób znaczek na pierścieniach z soczewkami.
istnieje możliwość ich przestawienia i utraty ostrości.
i zrób sobie cyfrówką dokładne foto żebyś widział jak to było przed.
Ale ponowne ustawienie ostrości jest proste jak drut do nastawienia
jak by co to pisz na PW to ci pomogę
A jak ci się nie spieszy to w przyszłym tygodniu rozkręcę takiego samego i
wtedy mnie spytaj co i jak.
Co do czyszczenia i chemii to tak jak koledzy ci napisali
z tym że ja jeśli mam bardzo zasyfiałe soczewki to najpierw je myję w letniej wodzie.
Ostatnio zmieniony 10 lut 2011, 21:45 przez junkers_ju-87, łącznie zmieniany 1 raz.
ju_87
Nie zdążyłem jeszcze robić włąsnych, więc chwili poratuję się fotografiami od poprzednich właścicieli. Jak napisałem są dwa aparaty.
Starszy nie ma takowego nacięcia. Pisałem o tych czterech jedynie, opierając się na oglądzie tego właśnie, bo od niego chcę zacząć sprzątanie. Ma też rozdarty mieszek i brak jego ramienia prowadzącego miech.



Nieco młodszy ma nacięcie, o którym piszecie.


Tak wizualnie na zdjęciach młodszy wyglądał jakby gorzej. Tymczasem realnie jest odwrotnie, czyli właściwie logicznie.
Starszy nie ma takowego nacięcia. Pisałem o tych czterech jedynie, opierając się na oglądzie tego właśnie, bo od niego chcę zacząć sprzątanie. Ma też rozdarty mieszek i brak jego ramienia prowadzącego miech.



Nieco młodszy ma nacięcie, o którym piszecie.


Tak wizualnie na zdjęciach młodszy wyglądał jakby gorzej. Tymczasem realnie jest odwrotnie, czyli właściwie logicznie.
Ostatnio zmieniony 10 lut 2011, 23:04 przez janykiel, łącznie zmieniany 1 raz.
Oczywiście z odkręceniem tylnej soczewki, nawet w tym aparacie bez nacięć nie było wielkich problemów - ostrożny manewr szczypczykami i pięknie ruszyło. Gorzej z przodem, a będzie trzeba, bo tam w środku widać to i owo do usunięcia. Oczywiście, bardzo ostrożnie wyczyściłem soczewkę z tyłu, przez otwartą przysłonę i migawkę, ale w środku jest troszkę do zrobienia jeszcze. A nie bardzo wiem, jak się do tego dobrać, żeby nie wrobić się w jakąś manianę.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Co do czyszczenia szkieł obiektywu, to polecam "Izobłysk" - do okularów. Preparat, którego głównym składnikiem jest izopropanol, lecz zawiera jeszcze niewielkie inne dodatki, które zapobiegają powstawaniu smug (mam izopropanol cz.d.a i czasami zostają smugi). Tylko należy psiknąc nie na szkło, ale na ściereczkę. Tym Izobłyskiem zlikwidowałem początki grzyma we Flektogonie 4/50
. A sam izo nie dawał rady.

Lux mea lex
Smugi po izopropanolu łatwo można zlikwidować finalnym "chuchem" i jeszcze jednym przetarciem szmatką.
Co do Izobłysk Profi - zawiera wg. karty 0,1-0,5%:
" Sól sodowa etoksylowanego siarczanu monolaurylu; Sól sodowa etoksylowanego siarczanu monododecylu"
no brzmi arcystrasznie ale "Substancja nie jest klasyfikowana jako niebezpieczna" - najwyraźniej ułatwia starcie grzyba.
A tak z innej beczki - czy ktoś z czytających ma pomysł na wspomniane wcześniej ubytki emalii na metalowych elementach aparatów? (inne niż zeszlifowanie całej starej i położenie nowej...)
Co do Izobłysk Profi - zawiera wg. karty 0,1-0,5%:
" Sól sodowa etoksylowanego siarczanu monolaurylu; Sól sodowa etoksylowanego siarczanu monododecylu"
no brzmi arcystrasznie ale "Substancja nie jest klasyfikowana jako niebezpieczna" - najwyraźniej ułatwia starcie grzyba.
A tak z innej beczki - czy ktoś z czytających ma pomysł na wspomniane wcześniej ubytki emalii na metalowych elementach aparatów? (inne niż zeszlifowanie całej starej i położenie nowej...)
Sam jestem zainteresowany tematem uzupełnienia ubytków i nie mam jakoś na to pomysłu. Natomiast jeśli chodzi o odświeżenie lakieru to polecam pastę Automax taką w tubce Veritas INCO. Można na wilgotno, można po wyschnięciu szmatki/wacika na sucho. Waciki polecam do zakamarków. Uzyskujemy bardzo ładny efekt. Warto wykonać jeśli nie bierzemy się za wymianę lakieru. Elementy skórzane czyścimy dobrym kremem, wystarczy Nivea. Raz wyczyścimy, dwa natłuścimy. Po wyschnięciu wystarczy zapolerować szmatką. Do prac z obiektywem warto jednak wykręcić cały blok z migawką. Odkręcamy kręcąc blokiem migawki, a pierścień z nacięciami przytrzymujemy palcami by się nie ruszył. Gdy popuści, kręcimy z powrotem ale tak żeby pierścień również ruszył i tak kilka razy. Resztę odkręcamy małym wkrętakiem kręcąc pierścieniem. Po odkręceniu obiektywu pierścień z nacięciami wyjmujemy po wysunięciu miecha.
-
- -#
- Posty: 534
- Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
- Lokalizacja: Świnoujście
Rozkręciłem , sprawa prosta jak drut.jab pisze:junkers_ju-87 pisze:
Rozkręcałeś może?
Nie ma potrzeby wykręcania całej migawki , przeważnie pierścienie sa
mocno skręcone i próba odkręcania wkretakiem może skończyć się
dziura w mieszku.
A w tym aparacie łatwo zdejmiesz przednią soczewke.
Z tylna soczewka już sobie poradziłeś.
Żeby odkręcić przednia , musisz odkręcić szyld pod nia się znajdujący , mocowany 2 śrubkami.
Potem wkręć soczewka do oporu i zaznacz sobie w jakim miejscu zatrzymuje śie wskaźnik , albo lepiej zrób cyfrówką zdjęcie.
Wykręcasz ją i możesz sobie wyczyśćic
Demontaży soczewki przedniej z pierścienia nie polecam.i nie m potrzeby.
Zostaje ci środkowa.
I z nią jest mały problem , przeważnie zawsze jest wkręcana na fest tak żeby się nie wykręcała.
Jest ona wkręcona od przodu a na pierścieniu nie ma nacięć aby łatwo była wykręcana.
Raczej zostaw ją w spokoju bo jak ją wykręcisz to potem może być tak że przy nastawianiu ostrości zamiast kręcić tylko przednią , będziesz kręcił przednia i środkową soczewka.
Wyczyść ją od przodu i delikatnie od tyłu tylko uważaj na listki przesłony .
Zanim wszytko skręcisz to suszarką do włosów ciepłym powietrzem dokładnie obsusz soczewki , będziesz miał pewność że nie ma nich ani grama wilgoci.
Zasadniczo konstrukcja jest tak prosta że nic nie przestawisz i obiektyw będzie ostrzył.
Dopiero wykręcenie środkowej może spowodować problemy z ustawieniem prawidłowej ostrości.
Ale i na to jest metoda.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2011, 21:38 przez junkers_ju-87, łącznie zmieniany 1 raz.
ju_87