Cześć, wczoraj wołałem hp5+ w id11. 13 minut, temperatura 20C, 1:1.
Nigdy wcześniej mi się to nie zdazyło : Po wychnięciu błony, tylko strona emulsji jest zapaćkana gęsto chropowatym(czuć pod palcem) jakby grysikiem/śmieciami drobnymi. Skan wygląda okropnie.
Co się mogło stać? Skoro zapaćkało się tylko po stronie emulsji to jakby coś z procesem...
Płukałem jak zawsze z wężyka a na końcu woda zdemineralizowana ze środkiem powierzchniowo czynnym.
Może to,że rozrobiłem id11 miesiąc temu coś jednak negatywnie wpłyneło?
Chropowate śmieci po stronie emulsji
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Chropowate śmieci po stronie emulsji
Ostatnio zmieniony 10 sty 2011, 22:21 przez subiluru, łącznie zmieniany 2 razy.
Zeiss Ikon ZI, Olympus XA
Moim zdaniem, wina tkwi w wodzie użytej do płukania zasadniczego.
Podczas zasadniczego płukania, z sieci wodociągowej dostało się dużo cząstek stałych, które przywarły do negatywu.
Następnie zastosowanie ostatecznej kąpieli nawilżającej spowodowało uwolnienie tych zanieczyszczeń z filmu i przeniesienie ich do roztworu. Przy wyjmowaniu negatywu osiadły one z powrotem na emulsji.
Można spróbować postępować w następujący sposób:
- po zakończeniu płukania ostatecznego (kąpiel z nawilżaczem), należy wyjąć szpulę z koreksu, po czym pozostałym w koreksie płynem oblać dokładnie szpulę z negatywem (aby spłukać z filmu osadzone syfy).
Oblewać należy w taki sposób aby nie do końca wylać zawartość koreksu na szpulkę, żeby zostało na dnie w koreksie około 1cm płynu (tam prawdopodobnie będą zanieczyszczenia).
W ten sposób zmywamy pozostałości z szpulki/negatywu, a jednocześnie pozostawiamy całe zanieczyszczenia na dnie koreksu (w tym 1cm płynu).
Po tej czynności należy szpulką z filmem energicznie strzepnąć kilka razy, wyjąć negatyw i powiesić go do wyschnięcia (nie ściągać wody paluchami - sam wyschnie).
Ps.
Tak robię i mam negatywy OK, choć nie wiem czy dobrze sobie to wytłumaczyłem
Drugą przyczyną może być stary nawilżacz.
Ale zastosowanie powyższej metody, w tym przypadku także się sprawdza.
Podczas zasadniczego płukania, z sieci wodociągowej dostało się dużo cząstek stałych, które przywarły do negatywu.
Następnie zastosowanie ostatecznej kąpieli nawilżającej spowodowało uwolnienie tych zanieczyszczeń z filmu i przeniesienie ich do roztworu. Przy wyjmowaniu negatywu osiadły one z powrotem na emulsji.
Można spróbować postępować w następujący sposób:
- po zakończeniu płukania ostatecznego (kąpiel z nawilżaczem), należy wyjąć szpulę z koreksu, po czym pozostałym w koreksie płynem oblać dokładnie szpulę z negatywem (aby spłukać z filmu osadzone syfy).
Oblewać należy w taki sposób aby nie do końca wylać zawartość koreksu na szpulkę, żeby zostało na dnie w koreksie około 1cm płynu (tam prawdopodobnie będą zanieczyszczenia).
W ten sposób zmywamy pozostałości z szpulki/negatywu, a jednocześnie pozostawiamy całe zanieczyszczenia na dnie koreksu (w tym 1cm płynu).
Po tej czynności należy szpulką z filmem energicznie strzepnąć kilka razy, wyjąć negatyw i powiesić go do wyschnięcia (nie ściągać wody paluchami - sam wyschnie).
Ps.
Tak robię i mam negatywy OK, choć nie wiem czy dobrze sobie to wytłumaczyłem
Drugą przyczyną może być stary nawilżacz.
Ale zastosowanie powyższej metody, w tym przypadku także się sprawdza.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez slawoj, łącznie zmieniany 3 razy.
Brzmi rozsądnie, widać miałem takiego pecha,że woda tym razem( a wołałem już cały rok) była zanieczyszczona. Staram się to wypłukać ale chyba za mocno przywarło...
O tak tak - to chyba stary nawilżacz!!! Mam go już rok. Może z niego się coś wytrąca??
O tak tak - to chyba stary nawilżacz!!! Mam go już rok. Może z niego się coś wytrąca??
Ostatnio zmieniony 10 sty 2011, 22:50 przez subiluru, łącznie zmieniany 1 raz.
Zeiss Ikon ZI, Olympus XA
Z wodą wodociągową bywa różnie.
Od wielu lat składałem D-76 w wodzie przegotowanej (z kranu) i było wspaniale, aż tu nagle zaczął mi się wywoływacz zważać podczas składania.
Trzy razy próbowałem, na świeżych odczynnikach i to samo - zważał się.
Dopiero gdy na próbę użyłem wody demineralizowanej, to pomogło.
Od wielu lat składałem D-76 w wodzie przegotowanej (z kranu) i było wspaniale, aż tu nagle zaczął mi się wywoływacz zważać podczas składania.
Trzy razy próbowałem, na świeżych odczynnikach i to samo - zważał się.
Dopiero gdy na próbę użyłem wody demineralizowanej, to pomogło.
-
- -#
- Posty: 81
- Rejestracja: 22 paź 2010, 20:24
- Lokalizacja: Wrocław
Podsumowując.
1)Woda w kranie miała dużo syfków
2)Popełniłem błąd polegający na tym,że nie wylałem anergicznie wody z nawilżaczem ani nie przepłukałem nią po wuyjęciu kliszy, tylko wylałem połowę i potrząsnałem jeszcze korex. Nigdy tak nie robiłem ale tym razem pomyslałem,że jak odleję to łatwiej będzie jeszcze przepłukać, bo piana się zrobiła i miałem wrażenie,że piana zatrzymuje mieszanie. No i tym sposobem załadowałem syfki na kliszę. Płukałem na drugi dzień. Trochę pomogło ale nie całkowicie.
Teraz wrzucę kolor. Mam traume na chwile
1)Woda w kranie miała dużo syfków
2)Popełniłem błąd polegający na tym,że nie wylałem anergicznie wody z nawilżaczem ani nie przepłukałem nią po wuyjęciu kliszy, tylko wylałem połowę i potrząsnałem jeszcze korex. Nigdy tak nie robiłem ale tym razem pomyslałem,że jak odleję to łatwiej będzie jeszcze przepłukać, bo piana się zrobiła i miałem wrażenie,że piana zatrzymuje mieszanie. No i tym sposobem załadowałem syfki na kliszę. Płukałem na drugi dzień. Trochę pomogło ale nie całkowicie.
Teraz wrzucę kolor. Mam traume na chwile

Zeiss Ikon ZI, Olympus XA